Przejdź do serwisu tematycznego

XXVII MSPO w Kielcach: Targi w cieniu wyborów

XXVII Międzynarodow y Salon Obronny przeszedł do historii. W targach uczestniczyło 610 wystawców z 31 państw, a samą imprezę odwiedziło 30,5 tysiąca zwiedzających. Na tegorocznej edycji niewątpliwie swoje piętno odcisnęły nadchodzące wybory jak i dobiegające do końca prace nad Planem Modernizacji Technicznej Sił Zbrojnych na lata 2021-2035.

Nie sposób było nie zauważyć mocno zaznaczonej obecności USA – państwa wiodącego podczas MSPO 2019. Obserwując aktywność polskich polityków można było odnieść wrażenie, iż w najbliższych miesiącach dla Ministerstwa Obrony Narodowej będzie rozwijanie programów pancernych oraz wzmocnienie polskiego lotnictwa i obrony powietrznej

Defendery AD2019

Ostatniego dnia XXVII Międzynarodowego Salonu Przemysłu Obronnego MSPO, wręczono nagrody Defender dla najbardziej innowacyjnych i perspektywicznych produktów zwiększających bezpieczeństwo państwa

Po rozpatrzeniu wniosków 83 podmiotów złożonych przez 79 spółek, nagrody przyznano 10 produktom. Nagrody wręczył sekretarz stanu w MON Wojciech Skurkiewicz, dyrektor Departamentu Polityki Zbrojeniowej MON gen. bryg. Karol Dymanowski oraz prezes Targów Kielce Andrzej Mochoń. Wśród laureatów nagrody znaleźli się:

  1. Konsorcjum WTI, złożone ze spółek Teldat (lider) z Bydgoszczy, Siltec z Pruszkowa za węzeł teleinformatyczny w wersji przenośnej,
  2. Spółka UMO z Zielonki za miniaturowy bezzałogowiec FLIR Systems PD-100 Black Hornet III Nano,
  3. Spółka CSVeterans Jacek Spionek i Łukasz Cander w konsorcjum z Bumex Paweł Wychowaniec i Hydronauka Jakub Nowaczyk z Bydgoszczy za technologię i urządzenia do termohydrografiki,
  4. Spółka Celtech z Poznania za kontenerową pralnię polową KPP-600,
  5. Polska Grupa Zbrojeniowa (PGZ) wraz z należącymi do niej spółkami: Hutą Stalowa Wola (HSW), Ośrodkiem Badawczo-Rozwojowym Urządzeń Mechanicznych OBRUM z Gliwic, Wojskowymi Zakładami Motoryzacyjnymi (WZM) z Poznania, Wojskowymi Zakładami Uzbrojenia (WZU) z Grudziądza i spółką Mesko ze Skarżyska-Kamiennej za koncepcję wariantową niszczyciela czołgów,
  6. Konsorcjum w składzie: Wojskowy Instytut Techniczny Uzbrojenia (WITU) (lider) z Zielonki, spółka Autocomp Management ze Szczecina za mobilny modułowy symulator dla załogi czołgu Leopard 2A5 (Table Top Trainer-TTT-Leo 2A5),
  7. Konsorcjum w składzie: Zakłady Chemiczne Nitro-Chem (lider) z Bydgoszczy, Wojskowy Instytut Techniczny Uzbrojenia (konsorcjant) z Zielonki za pierwszy polski małowrażliwy ładunek wybuchowy elaborowany w prototypie pocisku artyleryjskiego wraz ze stanowiskiem badawczym oraz kompletem badań zgodnych z wymaganiami STANAG 4439,
  8. Grupa WB/WB Electronics z Ożarowa Mazowieckiego za Zintegrowany System Zarządzania Walką TOPAZ klasy C4ISTAR,
  9. Spółka PCO z Warszawy za lornetkę termowizyjną NPL-1T AGAT,
  10. Spółka Szczęśniak Pojazdy Specjalne z Bielsko-Białej za ciężki specjalny samochód ratownictwa drogowego na podwoziu Renault K520 8×4.

Czas obietnic

/ Zdjęcie: PGZ

Kieleckie targi to corocznie miejsce, gdzie podpisywane są ważne dla polskiej zbrojeniówki umowy. To również podczas MSPO padają deklaracje dotyczące kierunków rozwoju najważniejszych programów modernizacyjnych Sił Zbrojnych RP. W roku wyborczym obietnic resortu obrony było szczególnie dużo, zwłaszcza mając na uwadze dobiegające końca prace nad Planem Modernizacji Technicznej Sił Zbrojnych.

3 września, podczas pierwszego dnia XXVII Międzynarodowego Salonu Obronnego, minister obrony narodowej, Mariusz Błaszczak podpisał zapytanie ofertowe dotyczące zakupu samolotów transportowych C-130H Hercules oraz wyrzutni i pocisków FGM-148 Javelin.

Zwłaszcza te pierwsze wzbudzają wiele emocji. Wymiana starzejących się C-130E Polskich Sił Powietrznych staje się koniecznością. Wysłużone Herculesy są coraz bardziej awaryjne i coraz częściej pozostają uziemione z powodu trapiących je usterek. Zgodnie z polityką MON zakup używanych, ale mimo wszystko nowszych C-130H może być remedium, które czasowo zapobiegnie zapaści polskiego lotnictwa transportowego.

Drugi dokument ma dotyczy pozyskania wyrzutni i przeciwpancernych pocisków kierowanych FGM-148 Javelin. Zgodnie z decyzją Nr 104/ MON Ministra Obrony Narodowej z 9 lipca 2019 roku, Dowództwo Komponentu Wojsk Specjalnych stało się gestorem na przeciwpancerne pociski kierowane Wojsk Specjalnych i wyrzutnie do nich. I to właśnie komandosi zgłosili zapotrzebowanie na nowy rodzaj uzbrojenia. Produkowane przez konsorcjum Raytheon i Lockheed Martin systemy przeciwpancerne miałyby jednak trafić w pierwszej kolejności do Wojsk Obrony Terytorialnej.

PGZ i MBDA

/ Zdjęcie: PGZ

Drugiego dnia targów Polska Grupa Zbrojeniowa (PGZ) wraz z spółką MBDA UK podpisały porozumie, które umożliwi produkcję w Polsce przeciwpancernych pocisków kierowanych Brimstone. Współpraca jest ściśle związana z udziałem PGZ w programie budowy gąsienicowych niszczycieli czołgów Ottokar-Brzoza. Konsorcjum chce zaoferować Wojsku Polskiemu pojazdy uzbrojone właśnie w Brimstone. W razie zainteresowania Sił Zbrojnych produkcja może zostać przeniesiona do skarżyskich zakładów MESKO. Porozumienie zakłada transfer technologii i know-how produkcji do Polski. Zgodnie z zapewnieniem wiceprezesa MBDA Europe, Jamesa Price jest to kolejny krok realizowany w ramach umowy o partnerstwie podpisanej z PGZ w 2017.

Komunikacja HF

/ Zdjęcie: PGZ

Reprezentanci Ośrodka Badawczo-Rozwojowego Centrum Techniki Morskiej (OBR CTM), Wojskowej Akademii Technicznej (WAT), Wojskowego Instytutu Łączności (WIŁ) i spółki KenBIT podpisali list intencyjny w sprawie współpracy w realizacji projektu Long Range Communications – Równoległe wykorzystanie łączności HF i satelitarnej w celu zapewnienia niezawodnej łączności w domenie lądowej, powietrznej i morskiej, ze środków Europejskiej Agencji Obrony.

Głównym celem projektu ma być opracowanie niezawodnego i elastycznego systemu komunikacji długodystansowej. Ma spełniać wymagania współczesnego teatru działań wojennych, w zakresie łączności radiowej dalekiego zasięgu realizowanej za pomocą równoległego wykorzystania łączy danych sieci pozahoryzontalnych w postaci fal krótkich i łączności satelitarnej. Dodatkowym atutem ma być, w przypadku awarii lub zniszczenia, możliwość zastąpienia w sposób automatyczny komunikacji satelitarnej przez HF, przy zachowaniu jej podstawowych kanałów.

Nanosatelity

5 września 2019 Wojskowe Zakłady Elektroniczne (WZE) i francuska spółka Hemeria (wchodząca w skład grupy Nexeya) podpisały umowę partnerską w sprawie współpracy na rynku nanosatelitów. Porozumienie ma zaowocować produkcją polskich urządzeń tego typu, które mogą być wystrzelone w konstelacji i posłużyć do obserwacji dowolnego fragmentu powierzchni planety w ciągu 18 miesięcy od rozpoczęcia projektu.

Umowy w Kielcach

 

Pierwszego dnia targów zostało zawartych szereg porozumień, w ramach których polskie spółki zbrojeniowe mają dostarczyć Siłom Zbrojnym nowoczesne wyposażenie. Wchodząca w skład Polskiej Grupy Zbrojeniowej (PGZ), spółka PIT-RADWAR, podpisała umowę z Inspektoratem Uzbrojenia Ministerstwa Obrony Narodowej o wartości 634,8 miliona złotych brutto na dostawę 16 stacji radiolokacyjnych Bystra wraz z dwoma pakietami logistycznymi oraz pakietem szkoleniowym.

Dostawy pierwszych opracowanych w Polsce stacji radiolokacyjnych wyposażonych w antenę z aktywnym skanowaniem elektronicznym (Active Electronically Scanned Array, AESA) odbędą się w latach 2019-2025. Bystra jest w pełni półprzewodnikowym radarem wielofunkcyjnym chłodzonym cieczą, odpornym na zakłócenia pasywne lub celowe, zdolnym do wykrywania celów o bardzo małej skutecznej powierzchni odbicia.

W uroczystości podpisania umowy wzięli udział minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak, szef Inspektoratu Uzbrojenia gen. bryg. Dariusz Pluta, prezes zarządu PGZ Witold Słowik, prezes zarządu PIT-RADWAR dr Krzysztof Kluza oraz członkowie zarządu PIT-Radwar: Andrzej Sieradz, Paweł Rogosz i M arek Adamiak. 3 września Inspektorat Uzbrojenia MON podpisał z warszawską spółką PCO trzy umowy (w tym dwie dwuletnie) o łącznej wartości 69,4 mln zł na dostawy sprzętu optoelektronicznego dla Sił Zbrojnych RP.

W ramach dwuletniego kontraktu w latach 2019-2020 producent dostarczy 125 celowników noktowizyjnych PCS-5/1M (25 w 2019 i 100 w 2020) i 140 lornetek noktowizyjnych NPL-1M Brom-M (40 w 2019 i 100 w 2020) za 15 465 000 zł brutto. Druga dwuletnia umowa o wartości 50 272 400 zł brutto obejmuje dostawy 119 gogli noktowizyjnych MU-3AM w 2019 i 527 gogli noktowizyjnych MU-3ADM w latach 2019-2020 (138 w 2019 i 389 w 2020). Trzecia roczna umowa dotyczy dostaw 45 strzeleckich celowników termowizyjnych SCT Rubin-M o wartości 3 6 85 500 zł brutto.

Zgodnie z umową zawartą z Inspektoratem Uzbrojenia MON spółka Rosomak dostarczy dwa wozy dowodzenia na podwoziu kołowego transportera opancerzonego Rosomak. Kontrakt o wartości 24,7 mln złotych brutto obejmuje także pakiet logistyczny (grupowy zestaw naprawczy i zestaw części zamiennych) i szkoleniowy (kompleksowy trening załóg). Dostawy mają zostać wykonane do 30 czerwca 2020 roku.

Inspektorat Uzbrojenia MON podpisał też umowę z wchodzącą w skład grupy Lubawa Mirandą, na dostawy systemów maskowania Berberys-S (BBS). Kontrakt o wartości 164,8 miliona zł brutto obejmuje dostawy łącznie 1570 letnich i 3100 zimowych zestawów maskujących z dostawami do października 2022. Będą stosowane na pojazdach ciężarowych i op ancerzonych.

Polonizacja CAMM

Polska Grupa Zbrojeniowa i europejski koncern rakietowy MBDA zaprezentowały zestaw przeciwlotniczy EMADS (Enhanced Modular Air Defence Solutions) z pociskami CAMM (Common Anti-Air Modular Missile), zintegrowany z wyrzutnią iLauncher na podwoziu Jelcz P882.D43. To propozycja w ramach programu zakupu 11 baterii przeciwlotniczych zestawów rakietowych krótkiego zasięgu Narew dla Wojska Polskiego. Nowe pociski zmodernizowane zestawy 2K12M KUB-M oraz 9K33M2 Osa-AK/AKM i Osa-P.

EMADS jest systemem obrony punktowej i obszarowej, charakteryzujący się tzw. zimnym startem. Może być wyposażony w pociski CAMM(L), zwane Land Ceptor o zasięgu 1-25 km, które będą elementem brytyjskiego systemu obrony powietrznej Sky Sabre, wdrażanego w ramach programu FLAADS (Future Local Area Air Defence System). Może być także wyposażony we włoską odmianę CAMM-ER o wydłużonym do 45 km zasięgu.

Obie spółki potwierdziły wolę współpracy, którą ujęto w podpisanym 2 lutego 2017 liście intencyjnym. Propozycja MBDA obejmuje wysoki poziom udziału polskiego przemysłu w produkcji CAMM i ma zapewnić szeroki transfer technologii oraz know-how, a zarówno samych pocisków, jak i wyrzutni iLauncher, które mogą być produkowane w Polsce. Warto przypomnieć, że MBDA oferował także częściową polonizację stacji radiolokacyjnych, a rząd brytyjski zgodził się w 2018 na transfer technologii do Polski m.in. systemu naprowadzania.

Sama wyrzutnia została zintegrowana z podwoziem dużej ładowności podwyższonej mobilności Jelcz P882.D43. Ciężarówka jest wyposażona w silnik wysokoprężny Iveco FPT Cursor 10 (EURO 3) o mocy 316 kW połączony z 16-przekładniową mechaniczną skrzynię biegów. Czteroosobowa kabina jest opancerzona i spełnia poziom ochrony balistycznej 1 STANAG 4569. Rama kontenerowa 20-stopowa jest przystosowana do zabudowy i transportu wyrzutni systemu EMADS.

Debiut nowych Warmate

Na MSPO zadebiutowała rodzina nowej amunicji krążącej rozwijanej przez Grupę WB. To druga, poprawiona generacja Warmate. Wszystkie modele wyposażono w znacznie cichszy napęd, dzięki czemu trudniejsze jest dostrzeżenie i obserwacja nadlatującego bezzałogowca. Polepszenie parametrów i zainstalowanie lepszych systemów łączności umożliwia zwiększenie zasięgu do 20 km i czasu lotu do 90 minut. Takie parametry ma Warmate R, model zaprojektowany jako rozpoznawczy. Może służyć do wyznaczania współrzędnych celu i nanoszenia poprawek dla artylerii. Zamiast głowicy bojowej zamocowano na bezzałogowcu moduł z trzema kamerami. Pierwsza z 12-mm obiektywem skierowana jest do przodu, dwie z obiektywami 8 mm w dół lub w bok. Umożliwia to pełną kontrolę nad obserwowanym terenem. Każda z kamer jest wyposażona w cyfrowy zoom i możliwość wirtualnego przesuwania obrazu w pionie i poziomie. Głowica obserwacyjna ma stabilizację mechaniczna w jednej osi, a operator ma możliwość przełączania się pomiędzy kamerami. Lądowanie odbywa się na brzuchu bezzałogowca lub na spadochronie. Warmate R może być dostosowany do misji samobójczych przez wymianę głowicy na bojową. Masa bezzałogowca wynosi 5,2 kg, pułap operacyjny to 500 m.

Pod kątem klientów eksportowych powstała wersja Warmate TL (Tube-Launched) wystrzeliwana z rurowej wyrzutni (określanej mianem Wartube). Model ten ma składane powierzchnie nośne. Masa startowa tej wersji to 4,5 kg, masa przenoszonej głowicy wynosi 1,5 kg. Warmate TL charakteryzuje się zasięgiem działania do 10 km i czasem lotu wydłużonym do 40 minut. Może on zostać dodatkowo wydłużony przez przejęcie kontroli nad bezzałogowcem przez wysuniętego operatora. Maksymalna prędkość pozioma to 120 km/h, maksymalna prędkość ataku to 150 km/h. Pułap operacyjny wynosi 3000 m nad poziomem morza. Wyrzutnia może być przenoszona przez spieszonego żołnierza, mocowana na dowolnym pojeździe. Choć teoretycznie to broń jednorazowego użytku, to możliwe jest przerwanie przez Warmate TL misji i lądowanie płatowca w wybranym miejscu. Co ciekawe, do rodziny dołączył też bezzałogowiec pionowego startu i lądowania Warmate V. Całość ma masę 7 kg i może być wyposażona w głowicę obserwacyjną lub bojową o masie 1,6 kg. Zasięg wielowirnikowca to 12 km, długotrwałość lotu 30 minut. Maksymalna wysokość lotu to 2000 m nad poziomem morza, operacyjna 100 m. Wszystkie modele mogą być zintegrowane z rojem SWARM, a także współdziałać z osobistym systemem dowodzenia i obserwacji U-Gate

Warmate i Rheinmetall

Niemiecki koncern Rheinmetall Defence (a w zasadzie jego kanadyjski oddział) zaprezentował bezzałogowy pojazd naziemny Mission Master Protection UGV, który został wyposażony w sześć wyrzutni amunicji krążącej Warmate-TL. Jest to kolejny uzbrojony wariant bezzałogowca opracowanego przez Rheinmetall Canada na bazie pojazdu Argo Avenger 750 EFI 8×8.

Mission Master został zintegrowany z wyrzutnią dla amunicji krążącej Warmate TL. Bojowy bezzałogowiec zamontowany jest w wyrzutni kasetowej (na MSPO pokazano makietę z sześcioma, ale docelowo ma być ich więcej), a rozłożenie płatowca odbywa się automatycznie podczas startu. Może być wyposażony w głowicę odłamkowo-burzącą, kumulacyjną, termobaryczną lub rozpoznawczą. Jest to prawdopodobnie pierwszy na świecie bezzałogowy pojazd naziemny, uzbrojony w amunicję krążącą. Jest w stanie wystrzelić kilka systemów amunicji krążącej, które mogą działać w roju, przeprowadzając skuteczny atak na kilka celów naraz lub rozpoznanie.

Kierowanie Mission Master i Warmate TL odbywa się za pomocą mobilnej naziemnej stacji kierowania Rheinmetall Argus sił zbrojnych Kanady. Można w tym celu wykorzystać także oprogramowanie Rheinmetall zainstalowane w dowolnym systemie zarządzania polem walki

Niszczyciele czołgów

Podczas MSPO spółki wchodzące w skład PGZ zaprezentowały trzy propozycje w programie modułu dywizjonowego przeznaczonego do zwalczania środków pancernych i opancerzonych najnowszej generacji Ottokar-Brzoza. Program ma wyłonić potencjalnego następcę samobieżnych wyrzutni pocisków przeciwpancernych 9P133 Malutka-P na samochodach opancerzonych BRDM-2 w odtwarzanym 14. Pułku Artylerii Przeciwpancernej w Suwałkach. Demonstratory oparto o gąsienicowe podwozia BWP-1, Uniwersalnej Modułowej Platformy Gąsienicowej (UMPG) rozwijanej przez Ośrodek Badawczo-Rozwojowy Urządzeń Mechanicznych (OBRUM) i wykorzystywanego w 155-mm armatohaubicy samobieżnej Krab. W projekty PGZ zaangażowane są także MBDA UK jako dostawca preferowanego uzbrojenia przeciwpancernego pocisku kierowanego Brimstone oraz IMI Systems (część ELBIT Systems).

Wojskowe Zakłady Motoryzacyjne (WZM) z Poznania zaprezentowały niszczyciel czołgów na podwoziu bojowego wozu piechoty BWP-1. Ma powstawać poprzez modernizację istniejących pojazdów, będących na stanie Wojska Polskiego. Pojazd wyposażono w 12 wyrzutni pocisków kierowanych o zasięgu 12 km. Ma to pozwolić na zwalczanie ciężko opancerzonych celów, w tym chronionych przez aktywne systemy ochrony pojazdów soft-kill (zakłócające) i hard-kill (kinetyczne). Wóz został uzbrojony w opracowany przez ZMT zdalnie sterowany moduł uzbrojenia z 12,7-mm karabinem maszynowym WKM-Bz do samoobrony. Zainstalowano w nim nowoczesne dzienno-nocne przyrządy optoelektroniczne.

System nawigacji i pozycjonowania jest dwuczęściowy: satelitarny i zliczeniowy. Wóz wyposażono w system samoobrony zintegrowany z wyrzutnią granatów dymnych. Warte odnotowania jest to, że silnik wysokoprężny UTD-20 zastąpiono szybkowymiennym powerpackiem z tymże silnikiem i skrzynią biegów. Niszczyciel czołgów otrzymał także pokładową infrastrukturę teleinformatyczną, co pozwoli na integrację z systemem zarządzania polem walki.

OBRUM zaprezentował niszczyciel czołgów oparty na bazie Uniwersalnej Modułowej Platformy Gąsienicowej. Jak podkreśla Ośrodek, na podwoziu można umieścić modułowe systemy wieżowe, a także wyposażenie pokładowe w dowolnej konfiguracji. Masa platformy w zależności od konfiguracji to 20-34 t. Podstawowa ochrona balistyczna jest na poziomie 3+ zgodnie ze STANAG 4569. Załoga ma składać się z 3 żołnierzy.

Niszczyciel na bazie UMPG ma 7,2 m długości, 3,3 m szerokości i 1,8 m wysokości (bez wyrzutni). Prześwit wynosi 0,7 m, a pojazd ma możliwość pokonywania wzniesień o nachyleniu 60%. Jest napędzany powerpackiem z silnikiem wysokoprężnym o mocy 530 kW z przekładnią hydrokinetyczną. Zapewnia on zasięg od 300 do 650 km. OBRUM oferuje zawieszenie skrętne, ale opcjonalnie może zostać wyposażony w hydropneumatyczne. Dodatkowe wyposażenie to agregat prądotwórczy, układ klimatyzacji i ogrzewania, system przeciwpożarowy i tłumienia wybuchu oraz system nawigacji.

Huta Stalowa Wola (HSW) i Wojskowe Zakłady Uzbrojenia (WZU) zaprezentowały z demonstrator niszczyciela czołgów na podwoziu 155-mm armatohaubicy Krab. W oryginale pochodzi z południowokoreańskiego działa samobieżnego K9 Thunder. To nowoczesne podwozie gąsienicowe z zawieszeniem hydropneumatycznym o długości 12,1 m, szerokości 3,64 m oraz wysokością (wraz z wyrzutnią, ale bez pocisków) 2,96 m. Napęd to silnik wysokoprężny MTU o mocy maksymalnej 1000 KM z przekładnią główną Allison. Zapewnia prędkość maksymalną do 60 km/h. Demonstrator wyrzutni obrotowej z osłonami balistycznymi przewidziany jest do integracji z pociskami dowolnego dostawcy, które wybierze zamawiający. Jest też możliwość integracji różnych typów systemów naprowadzania oraz konfiguracji zabudowy wyrzutni, w tym wariantu chowanego całkowicie w kadłubie.

Przeciwpancerny Bóbr

Spółka AMZ-Kutno zaprezentowała kołowy niszczyciel czołgów na bazie opancerzonego pojazdu amfibijnego Bóbr-3. Można traktować go nie jako propozycję w programie pozyskania nowoczesnych niszczycieli czołgów pk. Ottokar-Brzoza, lecz bardziej ukazanie uniwersalnego zastosowania podwozia bazowego. Niszczyciel czołgów z Kutna powstał w oparciu o zaprezentowany na ubiegłorocznej edycji targów MSPO opancerzony pojazd amfibijny Bóbr-3, który powstał jako propozycja w programie Lekkiego Opancerzonego Transportera Rozpoznawczego (LOTR) Kleszcz dla Wojska Polskiego jako następca samochodów BRDM-2. Obecnie trwają testy kwalifikacyjne prototypu LOTR na bazie Bobra-3. Na pojeździe zabudowano system ostrzegania o opromieniowaniu wiązką laserową KenBIT SOL-2. W wariancie prezentowanym na tegorocznym MSPO, pojazd został wyposażony w podwójną wyrzutnię przeciwpancernych pocisków kierowanych (ppk) Rafael ADS Spike. Zgodnie z informacją wystawcy, wyrzutnia może zostać zintegrowana z dowolnym systemem uzbrojenia tej klasy, jakie zostanie wskazane przez Inspektorat Uzbrojenia Ministerstwa Obrony Narodowej.

Pancerne propozycje WZM

Wojskowe Zakłady Motoryzacyjne (WZM) z Poznania zaprezentowały koncepcję modernizacji czołgu podstawowego Leopard 2A5 i unowocześnienia bojowych wozów: piechoty BWP-1 i rozpoznawczego BWR-1D. Ten ostatni wpisuje się w program modernizacji BWR-1D/S, który potrwa do 2022.

Zmiany w Leopardach 2A5 obejmują komponenty, które będą mogły być zabudowywane w czasie planowanych serwisów i remontów czołgów w poznańskim Centrum Serwisowo-Logistycznym (CSL), którego prace zainaugurowano 18 czerwca 2019. Wymiana bądź unowocześnienie przestarzałych elementów wiązałoby się z zastosowaniem nowych części, głównie produkcji krajowej, które zostały opracowane przy współpracy z innymi spółkami Polskiej Grupy Zbrojeniowej.

Propozycja WZM ma być odpowiedzią na oczekiwania Wojsk Lądowych dotyczące wymiany najstarszych i nieprodukowanych już komponentów niemieckich czołgów. Ma to na celu obniżenie kosztów eksploatacyjnych pojazdów i unifikację wyposażenia Leopardów 2A5 z innymi wozami.

Założono wymianę optoelektronicznych przyrządów obserwacyjno-celowniczych. W przyrządach PERIR17A2 (dowódcy) i EMES-15A2 (działonowego) zainstalowano kamery termowizyjne trzeciej generacji PCO typu Asteria KLW-1 z detektorami matrycowymi, które poprawiają zasięg widzenia w dzień i w nocy oraz dokładność prowadzenia ognia. Kamery tego typu będą instalowane na zmodernizowanych czołgach Leopard 2PL. Obecnie zastosowane w Leopardach 2A5 kamery WBG-X pierwszej generacji z detektorami linijkowymi reprezentują poziom technologiczny z przełomu lat 1970. i 1980.

Modernizacji ma zostać poddany również system łączności radiowej zewnętrznej, poprzez instalację cyfrowych radiostacji OBR CTM RKP 8100 w miejsce SEM80/SEM90. Zmieniony zostanie pokładowy system łączności wewnętrznej (obejmujący łączność głosową i cyfrową wymianę danych pomiędzy członkami załogi).

Na zaprezentowanym w Kielcach czołgu przestarzały 7,62-mm karabin maszynowy Rheinmetall MG3 został zastąpiony przez produkowany przez Zakłady Mechaniczne Tarnów UKM-2000P zmod., czołgowy MG3A1 zastąpiono UKM-2000C zmod.

Modyfikacje BWP-1

Zaproponowana przez WZM z Poznania modernizacja bojowych wozów piechoty, pozostających na wyposażeniu Wojska Polskiego, ma być rozwiązaniem pomostowym zwiększającym potencjał jednostek zmechanizowanych przed planowanym na lata 2020. wprowadzeniem na uzbrojenie pływającego bojowego wozu piechoty Borsuk. BWP-1 zaprezentowano z norweskim zdalnie sterowanym modułem uzbrojenia Kongsberg Protector RWS LW- 30, wyposażonym w głowicę optoelektroniczną 30-mm armatę Orbital ATK Bushmaster M230LF sprzężoną z 7,62-mm czołgowym karabinem maszynowym UKM-2000C zmod. i wyrzutniami granatów dymnych Systemu Samoosłony Pojazdu PCO SSP-1 Obra-3. Opcjonalnie, pojazd może zostać wyposażony w wyrzutnię przeciwpancernych pocisków kierowanych, które wybrałby wojsko.

Ochrona balistyczna kadłuba może zostać zwiększona do poziomu 3 według normy STANAG 4569. Analogicznie jak prezentowany przez WZM niszczyciel czołgów na podwoziu BWP-1, pojazd otrzymałby powerpack z silnikiem wysokoprężnym MTU 6R 106 TD21 o mocy 326 KM (240 kW) z turbodoładowaniem oraz wzmocnione zawieszenie. Zakres modernizacji obejmuje również instalację nowych środków łączności wewnętrznej i zewnętrznej, wymianę przestarzałych urządzeń elektrycznych, wprowadzenie systemu obserwacji dookólnej, nowego systemu przeciwpożarowego i tłumienia wybuchów, instalację systemu ogrzewania i klimatyzacji zintegrowanego z układem filtrowentylacji oraz nowego systemu wykrywania skażeń.

Z kolei w zmodyfikowanym bojowym wozie rozpoznawczym BWR-1D zastosowano cyfrowe systemy łączności radiowej spółek Harris i Radmor, system teleinformatyczny wraz z cyfrowym systemem łączności wewnętrznej i system obserwacji dookólnej oparty na wielofunkcyjnej lornetce termowizyjnej Safran JIM LR.

Nowością jest radar rozpoznania pola walki SRC SR Hawk i zintegrowana głowica optoelektroniczna Etronika ZIG-T-2. BWR-1D może zostać także wyposażony w systemy nawigacji i pozycjonowania satelitarnego DAGR i zliczeniowego TALIN 5000, System Samoosłony Pojazdu SSP-1 Obra-3, automatyczny przyrząd rozpoznawania skażeń chemicznych AP4C, miniaturowy wykrywacz min MIMID i wynośny radiometr DPO.

Wyposażenie dodatkowe BWR-1D to wielozakresowe pokrycie maskujące Berberys typu C, zespół prądotwórczy 2 kW, ogrzewanie postojowe, pasywne przyrządy obserwacyjno-celownicze, taśmy gąsienicowe z nakładkami, ergonomiczne siedzenia załogi i powiększone zbiorniki paliwa w tylnych drzwiach

Borsuk dojrzewa

Nowością podczas targów był prototyp, a nie demonstrator technologii pływającego bojowego wozu piechoty Borsuk. Prezentowany pojazd wyposażono w rozwijany przez HSW i WB Electronics Zdalnie Sterowany System Wieżowy ZSSW 30, który będzie mógł być także zintegrowany z kołowymi wozami Rosomak. Prezentowany na targach prototyp bojowego wozu piechoty pozytywnie przeszedł testy statyczne i dynamiczne, w zakresie pokonywania szerokich przeszkód wodnych oraz działania w zróżnicowanych warunkach terenowych i klimatycznych. Ma charakteryzować się dużą manewrowością oraz łatwością transportowania. Docelowy pojazd powstanie w kilku wersjach: od lżejszej pływającej do ciężkiej i lepiej opancerzonej.

Ministerstwo Obrony Narodowej ujęło zakup nowych wozów w ramach programu Borsuk opartego na Uniwersalnym Modułowym Podwoziu Gąsienicowym w ramach nowego Planu Modernizacji Technicznej Sił Zbrojnych RP na lata 2017-2026 jako następca przestarzałych BWP-1. Projekt jest współfinansowany przez Narodowe Centrum Badań i Rozwoju w ramach programu Obronność i bezpieczeństwo państwa.

Rosomak 6x6

Spółka Rosomak z Siemianowic Śląskich zaprezentowała w Kielcach wielozadaniowy kołowy transporter opancerzony Patria 6×6. To pojazd zaprojektowany w Finlandii jako następca rodziny X A-180/185/200 Pasi 6×6 i zaprezentowany po raz pierwszy podczas paryskich targów Eurosatory 2018. Wóz pows t ał w oparciu o zmody f ikowane podwozie transportera AMV 8×8 z dwuwahaczowym w pełni niezależnym zawieszeniem i nowym układem przeniesienia mocy. Został wyposażony w 400-konny silnik wysokoprężny z maksymalnym momentem obrotowym 1870 Nm i automatyczną 7-biegową przekładnią. Załoga składa się z 3 żołnierzy, a liczba desantu została zwiększona do dziesięciu. Kierowca steruje dwoma osiami (opcjonalnie trzema) i ma do dyspozycji system noktowizyjny SENOP i kamerę cofania. Zasięg operacyjny wozu to ponad 700 km, a maksymalna prędkość 100 km/h. Transporter może pokonywać wzniesienia o nachyleniu podłużnym 60% i poprzecznym 30%, przeszkody terenowe o wysokości 0,6 m, rowy o szerokości 1,0 m, brody o szerokości 1,5 m, a także opcjonalnie przeszkody wodne. Transporter przeszedł w Finlandii wstępne testy trakcyjne w trudnych warunkach. Sprawdzono również odporność opancerzenia na ostrzał i eksplozje.

Concept nie rezygnuje z Mustanga

W Kielcach spółka Concept z Bielska-Białej zaprezentowała lekki pojazd wielozadaniowy LMPV II opracowany z myślą o postępowaniu na dostawy samochodów ciężarowo-osobowych ogólnego przeznaczenia, mających zastąpić wysłużone Honkery. LMPV II został wystawiony na stoisku zewnętrznym wraz z opancerzonym LTMPAV Dino 519 4×4 (oferowanym w programie Mustang). LMPV II ma służyć do transportu 7 żołnierzy piechoty lekkiej (głównym odbiorcą są Wojska Obrony Terytorialnej) i ładunków po drogach utwardzonych oraz w terenie. Skrzynia ładunkowa może opcjonalnie pomieścić dodatkowych 6 żołnierzy. Układ napędowy 4×4 pojazdu powstał we współpracy z austriacką spółką Oberaigner. Wyposażono go w reduktor możliwość odłączenia napędu przedniej osi oraz mechanizm różnicowy osi tylnej z automatyczną blokadą. Wariant, który miał premierę podczas kieleckiego MSPO charakteryzuje się prześwitem 0,21 m. LMPV II wyposażono w osłonę rurową zderzaka, osłony podwozia i wyciągarkę. Dopuszczalna masa całkowita wynosi 3,5 t, ale może zostać zwiększona do 4,5 t. Pojazd wyposażono w ekonomiczny silnik wysokoprężny, spalający poniżej 10 l oleju napędowego na 100 km.

Śmigłowcowe ewolucje PGZ

Konsorcjum spółek PGZ wraz z Instytutem Technicznym Wojsk Lotniczych (ITWL) oraz izraelskim koncernem Rafael Advanced Defense Systems zaprezentowały propozycję modernizacji śmigłowców uderzeniowych Mi-24D/W, należących do Wojska Polskiego. Większość prac związanych z zabudową nowych komponentów miały by wykonać Wojskowe Zakłady Lotnicze (WZL) Nr 1, certyfikowane do prac przy tym typie śmigłowca.

Komponenty potrzebne do obsługi naziemnej ma dostarczyć Wojskowe Centralne Biuro Konstrukcyjno-Technologiczne (WCBKT). Zakłady Mechaniczne Tarnów są odpowiedzialne za integrację broni strzeleckiej, Rafael i spółka Mesko mają dostarczyć pociski rakietowe będące głównym uzbrojeniem. Instytut Techniczy Wojsk Lotniczych wraz z Wojskowymi Zakładami Elektronicznymi (WZE) i WZL Nr 1 zmodernizowały wyposażenie kabin strzelca i pilota.

Modernizacja W-3

Włoski Leonardo wraz z PGZ pokazał koncepcję modernizacji śmigłowców W-3 Next Generation. Jak podkreśla WSK PZL-Świdnik, będzie to oferta prezentująca zmodernizowany śmigłowiec W-3 Wojsk Lądowych. Wiropłat ma zostać wyposażony w nowe łopaty wirnika głównego. Na pokładzie pojawi się w pełni cyfrowa awionika pochodząca ze śmigłowców AgustaWestland AW169, złożona z ciekłokrystalicznych wyświetlaczy. W-3 NG będzie wyposażony w system zarządzania lotem (FMS), syntetyczne zobrazowanie terenu (SVS), mapy cyfrowe i system ostrzegania o przeszkodach terenowych (TAWS). Nowością będzie czteroosiowy cyfrowy autopilot, nowy system łączności, elektroniczny system sterowania silników (FADEC) oraz system monitorowania i diagnostyki śmigłowca (HUMS). Dzięki temu W-3 Next Generation będzie spełniał najnowsze wymagania lotnicze i standardy NATO.

Zgodnie z zapotrzebowanie użytkownika śmigłowiec może zostać wyposażony w system uzbrojenia, złożony z pocisków rakietowych powietrze-powietrze, przeciwpancernych pocisków kierowanych, 70-mm niekierowanych rakiet, zasobników z 12,7-mm karabinem maszynowym lub 20-mm działkiem. Użytkownik może też umieszczać 7,62-mm karabiny maszynowe w kabinie. Dodatkowo W-3 NG mogą otrzymać zintegrowany system obrony własnej, optoelektroniczny system obserwacji, wyświetlacz przezierny HUD i gogle noktowizyjne. W produkcji komponentów i podsystemów mają uczestniczyć spółki PGZ.

Duet Boeinga

W Kielcach Boeing zaprezentował śmigłowiec uderzeniowy AH-64D Apache i transportowy CH-47F Chinook, oba należące do US Army. AH-64E jest oferowany Wojsku Polskiemu w programie Kruk na następcę śmigłowców uderzeniowych Mi-24D/W. Na swoim stoisku Boeing zaprezentował także symulator kabiny operatora uzbrojenia AH-64E Apache Guardian. Symulator, stosowany przez Boeinga do testowania systemów uzbrojenia, pozwala przeprowadzić kontrolę śmigłowca oraz sterować systemami uzbrojenia i środkami komunikacji. Zgodnie z zapewnieniem przedstawicieli Boeinga CH-47F Chinook może być platformą do szybkiego przerzutu żołnierzy i ciężkich ładunków (śmigłowiec może zabrać 9500 kg ładunku). Chinook może zostać zaoferowany jako platforma do transportu żołnierzy Wojsk Obrony Terytorialnej

Fort PIAP

Tematem przewodnim stoiska ŁUKASIEWICZ-Instytutu PIAP było zastosowanie robotów mobilnych w działaniach Sił Zbrojnych. Szczególnie wyróżniał się demonstrator technologii Autonomicznego Systemu Bojowego Obrony Powietrznej ASBOP PERKUN, opracowany przy współpracy z Telesystem-Mesko.

ASBOP-PERKUN to połączenie wysokiej mobilności taktycznej z błyskawiczną reakcją na pojawiające się zagrożenia z powietrza takie jak rakiety skrzydlate, bezzałogowe statki latające, śmigłowce i samoloty bojowe. Podstawowym orężem są pociski rakietowe Grom/Piorun. Robot dysponuje własnymi środkami wykrywania. Jest także przystosowany do współpracy z systemami rozpoznania swój-obcy. Cele wskazywane są z zewnętrznego systemu dowodzenia, radiolokatora lub po prostu wykryte za pomocą własnych urządzeń optoelektronicznych. Co istotne, operator systemu pozostaje w bezpiecznym miejscu, oddalonym od stanowisk bojowych i ma możliwość koordynowania działań kilku robotów bojowych jednocześnie. Na stoisku Fort PIAP zaprezentowano również kolejna nowość: wieloczęstotliwościową zagłuszarkę komunikacji radiowej ZKR. System, opracowany we współpracy ze spółką ITTI, przeznaczony jest do zakłócania transmisji radiowej i wycieku danych, jak również ochrony przed radiową detonacją ładunku wybuchowego oraz unieszkodliwiania bezzałogowych statków latających i aparatów naziemnych. Budowane w ramach projektu NCBiR urządzenie przeznaczone jest przede wszystkim dla resortów mundurowych. Opracowany system będzie służył do zakłócania transmisji radiowej, co pozwoli na uniemożliwienie podsłuchu i redukcji ryzyka wycieku danych (cel główny projektu), jak również na ochronę przed radiową detonacją ładunku wybuchowego, unieszkodliwianie zdalnie sterowanych platform mobilnych i bezzałogowych statków latających. Cechą wyróżniającą jest zakres częstotliwości pracy obejmujący pasmo 5,8 GHz (obecnie coraz częściej wykorzystywane), możliwość elastycznego definiowania zakresów zakłócanych pasm częstotliwości oraz okien częstotliwościowych niezbędnych do umożliwienia komunikacji własnej.

 

Tytan na finiszu

Na stoisku PCO pokazano większość komponentów zaawansowanego indywidualnego systemu walki Tytan. Wiele zaprezentowanych na MSPO urządzeń miało swoją premierę. Badania kwalifikacyjne Tytana mają zakończyć się do 30 czerwca 2020 roku. Później nastąpi zatwierdzenie wyników przez szefa Inspektoratu Uzbrojenia MON i ewentualny zakup zestawów. Warto dodać, że podawane wcześniej liczby 11,4 tysiąca systemów Tytan, które ma zamówić Wojsko Polskie to wartość jedynie szacunkowa. Część elementów jest już kupowana, jak karabinki standardowe MSBS/Grot.

Na MSPO zadebiutował opracowany przez PCO laserowy wskaźnik/podświetlacz celu działający w świetle widzialnym i podczerwieni oraz zaprojektowane przez spółkę celowniki kolimatorowe CKG-2T dla granatnika podwieszanego i CK-1T dla karabinka (warto dodać, że zespół celowników dziennych DCM-1 Szafir nie jest elementem programu Tytan). Uzupełniały je celownik termowizyjny Rubin-M, latarka, uniwersalny monokular i wyświetlacz nahełmowy.

Dezamet ujawnił opracowaną dla Tytana nową amunicję granatnikową 40 mm x 46SR niskiej prędkości wylotowej już z rodzimymi zapalnikami w wersjach ćwiczebnych i wielozadaniowych (przeciwpancerno-odłamkowych), jak też dopracowane granaty ręczne: szkolne, dymne, uniwersalne i termobaryczne.

Radmor dostarczy dla żołnierza przyszłości radiostacje osobiste, a WB Electronics z Grupy WB integrator systemu zarządzania walką oraz nawigację inercyjną. PIT-Radwar odpowiada za akumulator B-C4I. Maskpol pokazał na MSPO hełm żołnierza przyszłości wraz z dodatkowym wyposażeniem (zasłoną twarzy i osłoną szczęki), maskę przeciwgazową i manierkę. Nie różniły się od modelu zaprezentowanego wcześniej.

Fabryka Broni pokazała 9-mm pistolet samopowtarzalny Vis 100 (PR-15 Ragun), 5,56-mm karabinek podstawowy MSBS-5,56KA0/Grot C16 FB-M1, 40-mm granatnik podwieszany GP (w zestawie z bronią tworzący karabinekgranatnik) i nóż-bagnet. Poza granatnikiem wszystkie te elementy są już zamawiane przez Siły Zbrojne, jako pierwsze trafiły do Wojsk Obrony Terytorialnej.

Premiery PCO

W Kielcach warszawska spółka PCO zaprezentowała nie tylko indywidualne wyroby, ale całe systemy składające się z urządzeń optoelektronicznych. Są wśród nich takie, które Wojsko Polskie będzie mogło wykorzystać we wdrażanych obecnie programach modernizacji technicznej.

PCO zaprezentowała głowice optoelektroniczne GOD-1 Iris oraz GOC-1 Nike, które zastosowane zostały w zdalnie sterowanym systemie wieżowym ZSSW-30 przeznaczonym do nowej wersji Rosomaka, a także przyszłego Borsuka. Wystawiono również Zintegrowany Moduł Optoelektroniczny ZMO-3 przeznaczony dla bezzałogowych wież z ZMT proponowanego do transportera rozpoznawczego LOTR/Kleszcz.

Warszawska spółka przedstawiła również ofertę innych urządzeń do zastosowania w pojazdach bojowych: kamerę termowizyjną KLW-1E, kamerę cofania KDN-1T, system obserwacji dookólnej SOD Atena oraz system samoosłony pojazdu SSP-1 Obra-3. Po raz pierwszy zaprezentowano celownik termowizyjny CTP-1 Piorun dla przenośnych ręcznych zestawów przeciwlotniczych.

Na stoisku PCO miał miejsce pokaz gogli noktowizyjnych nowej generacji. Modułowy Zestaw Noktowizyjny (MZN-1) powstał przy ścisłej współpracy z obecnymi i byłymi żołnierzami jednostek wojsk specjalnych. Jest efektem wieloletnich doświadczeń PCO w dostawach sprzętu dla rodzimych i zagranicznych sił zbrojnych.

Modułowy Zestaw Noktowizyjny składający się w podstawowej wersji z dwóch monokularów i montażu nahełmowego ma trafić do produkcji seryjnej w drugiej połowie 2020 roku, po zakończeniu badań i wdrożeniu. MZN-1 może pełnić kilka funkcji. Podstawowa rola zestawu to gogle noktowizyjne, jednak może być wykorzystywany także jako monokular noktowizyjny oraz przystawka noktowizyjna mocowana przed celownikiem optycznym, na przykład DCM-1 Szafir. Podczas MSPO przedsiębiorstwo poinformowało o pierwszym kliencie eksportowym, do którego ma trafić niewielka partia tego zespołu celowników.

Wszystkie funkcje MZN-1 realizowane przy zachowaniu kluczowych cech ergonomicznych, jak przegubowe mocowanie monokularów umożliwiające ich odchylanie i wyłącznik automatyczny. PCO planuje w przyszłości rozszerzyć funkcję MZN-1 o gogle/monokular termowizyjny, działający także w zakresie fal krótkofalowych (SWIR, Short Wave Infrared). Zaowocuje to powstaniem systemów obserwacji nocnej bardziej czułych, mniej podatnych na warunki atmosferyczne i charakteryzujących się wyższą rozdzielczością.

Do nagrody Defender został zgłoszony Peryskopowy Celownik Termowizyjny PCT-72. To urządzenie przeznaczone dla modyfikowanych czołgów rodziny T-72M1, znacząco poprawiające zasięgi obserwacji celów i prowadzenie działań nocnych.

Lornetka termowizyjna NPL-1T Agat została nagrodzona Defenderem. Zastosowane w niej rozwiązania konstrukcyjne i zaawansowane metody przetwarzania obrazu termowizyjnego pozwoliły na uzyskanie wysokiej jakości obrazu termowizyjnego przy jednoczesnej redukcji masy i poboru energii. Ponadto urządzenie może współpracować z wojskowym odbiornikiem GPS.

UMO prezentuje ofertę

Podczas MSPO rokrocznie swoją ofertę przedstawiają najważniejsze spółki reprezentujące w Polsce największych producentów uzbrojenia i wyposażenia dla wojska i resortów siłowych. Z ich oferty korzystają zarówno Siły Zbrojne, Policja, Straż Graniczna, ABW, CBA, Służba Więzienna jak i Krajowa Administracja Skarbowa. Jedną z nich było warszawskie przedsiębiorstwo UMO, które zaprezentowało zwiedzającym ofertę sprzedaży promocyjnej zegarków Feniks 6X Pro dostarczanych przez spółkę Garmin.

Na stoisku UMO można było zapoznać się z ofertą przedsiębiorstw zajmujących się wytwarzaniem broni strzeleckiej. Najbardziej rzucającą się w oczy konstrukcją był napędowy 7,62-mm karabin maszynowy Profense M134P. Broń została zmodernizowana o system kontroli ognia pozwalający na ocenę stanu amunicji w czasie rzeczywistym, monitorowania pracy karabinu, regulację szybkostrzelności, a także awaryjną dezaktywację z użyciem klucza bezpieczeństwa w przypadku potencjalnego przejęcia przez przeciwnika.

Ofertę Ohio Ordnance Works reprezentował wielkokalibrowy karabin maszynowy M2 CQB z celownikiem Aimpoint MPS. Amerykańskie przedsiębiorstwo oferuje również odmianę karabinu o zwiększonej szybkostrzelności, a także zmodyfikowane 7,62-mm karabiny maszynowe M240B i 5,56-mm karabinki maszynowe M249. Propozycje kierowane są głównie do Wojsk Specjalnych.

Ważnym elementem oferty UMO była broń wytwarzana przez włoskie przedsiębiorstwo Beretta: 5,56-mm karabinki automatyczne ARX160 A3 (wprowadzone do Służby Więziennej), a także pistolety samopowtarzalne APX, w tym wariant przystosowany do mocowania na zamku małego celownika kolimatorowego prezentowany z modelem Aimpoint ACRO P1, który swoją premierę miał podczas targów Eurosatory.

Feniks 6 łączy w sobie cechy taktycznego zegarka z nowoczesnym smartwatchem oferującym wiele innowacyjnych funkcjonalności. Rodzina Feniks 6X Pro cechuje nadgarstkowy pomiar tętna i pulsoksymetr i możliwość dokonywania płatności zbliżeniowych Garmin Pay. Zegarki przekazują informacje o nadchodzących połączeniach, emailach i wiadomościach tekstowych. Urządzenie umożliwia również korzystanie z usług globalnych systemów nawigacji satelitarnej. Użytkownik może zachować pełny nadzór nad tempem zużycia energii telefonu, a w przypadku ryzyka wyładowania baterii, istnieje możliwość wykorzystania energii słonecznej.

Propozycje Griffin Group Defence

Griffin Group Defence zaprezentowała ofertę uzbrojenia i wyposażenia swoich partnerów zagranicznych. Jednym z najważniejszych producentów reprezentowanych przez warszawską spółkę jest General Dynamics European Land Systems (GDELS). Na kieleckim stoisku promowano dwa produkty. Pierwszy to przeprawa mostowa Improved Ribbon Bridge (IRB). Do zbudowania 100 metrów mostu wystarczy 46 żołnierzy i 24 samochody ciężarowe, a czas budowy to niespełna 30 minut. Jego konstrukcja nie wymaga przygotowania przeprawy w warunkach spokojnej rzeki czy płaskiego nabrzeża. Elementy zespołu IRB są zrzucane do wody przez ciężarówki i dopiero tam rozkładane są w gotowe części mostu. Tego typu przeprawa była już wykorzystywana w Polsce. Na liczącej sobie 300 m szerokości Wiśle, podczas ćwiczenia Anakonda 16, wielonarodowy batalion inżynieryjny wybudował konstrukcję w nieco ponad pół godziny. Most pontonowy wpisuje się w obecny system szkolenia polskich wojsk inżynieryjnych, które używają przepraw PP-64 Wstęga. Griffin Group Defence złożyła ofertę z IRB w ramach programu Daglezja-P. 29 sierpnia 2019 postępowanie unieważniono z powodu ograniczenia środków finansowych.

Drugą ofertą jest wielozadaniowy pojazd opancerzony GDELS Eagle V 4×4, oferowany Wojsku Polskiemu w programie Wielozadaniowego Pojazdu Wojsk Specjalnych Pegaz. Eagle V jest przystosowany do patrolowania, konwojowania, rozpoznania, rozpoznania artyleryjskiego, operacji specjalnych, może mieć także zastosowanie jako pojazd wsparcia logistycznego lub medycznego na terenie objętym konfliktem zbrojnym. Głównymi użytkownikami wozów są Niemcy, Szwajcaria i Dania. W siłach zbrojnych tych państw używanych jest 2000 wozów Eagle. Masa własna wozu wynosi 7 t, a w pełni wyposażony i załadowany osiąga 10 t. Opancerzenie STANAG 4569 NATO 3b/4a jest na poziomie 3b/4a.

Ciekawą propozycją może być również produkowana przez niemiecką spółkę Dynamit Nobel Defence (DND) rodzina jednorazowych granatników przeciwpancernych RGW 90. Broń wykorzystuje różnorodne głowice: kumulacyjne (HEAT) przeznaczone do zwalczania celów opancerzonych oraz odkształcalno-burzące (HESH) do niszczenia budynków i umocnień. Dodatkowym walorem jest możliwość oddania strzału z niewielkiego pomieszczenia. W pakiecie z granatnikami Griffin Group Defence oferuje także wyposażenie ćwiczebne w oparciu o podkalibrowe granatniki wykorzystujące 7,62-mm naboje. Pakiet szkoleniowy uzupełnia symulator DYNASIM, pozwalający realizować szkolenia dla pojedynczych żołnierzy lub grupy w oparciu o scenariusze do planowanych przyszłych działań.

Zaprezentowano także produkowany przez brytyjską spółkę James Fisher and Sons (JFD) system ratowania załóg okrętów podwodnych NSRS (Nato Submarine Rescue System), przeznaczony dla okrętów ratowniczych typu Ratownik. NSRS to kontenerowy mobilny system ratownictwa podwodnego, użytkowany przez marynarki Wielkiej Brytanii, Francji i Norwegii. System ten jest przeznaczony do ratowania załogi uszkodzonego okrętu podwodnego i może zostać przetransportowany drogą powietrzną w dowolne miejsce na świecie. Po zaokrętowaniu na dostosowanej do tego celu platformie okrętowej w rejonie prowadzenia akcji ratowniczej jest natychmiast włączany do operacji.

Vingmate FCS

Pagacz Defence Group wprowadza na polski rynek system kontroli ognia Rheinmetall Vingmate FCS. Może być wykorzystywany granatnikach lub karabinach maszynowych instalowanych w pojazdach i na pozycjach umocnionych. Vingmate FCS składa się z modułu sterowania w postaci kamery dziennej, dalmierza laserowego, kompasu cyfrowego, kalkulatora balistycznego, modułu programowania pocisków, zintegrowanego, wyświetlacza i panelu kontrolnego. Modułowa konstrukcja pozwala na dobór oprzyrządowania zgodnego z potrzebami użytkownika. Dodatkowo można wpiąć kamerę termowizyjną, laserowy wskaźnik/doświetlacz celu, moduł nawigacji satelitarnej lub czujniki meteorologiczne. Vingmate może również zostać zintegrowany z systemem zarządzania walką dla zwiększenia skuteczności. Zgodnie z zapewnieniem producenta Vingmate FCS znacznie zwiększa prawdopodobieństwo trafienia w cel odległy o 1500 m, zwiększa szansę na trafienie do 2000m i zapewnia zdolność do wykrywania celów do 4500 m. Wzbogacenie broni wsparcia o FCS ma zmniejszyć zużycie amunicji, jak również spotęgować efekt zaskoczenia podczas ataku. Do tej pory system trafił na wyposażenie kilku krajów zachodnich, w tym sił specjalnych USA. Był wielokrotnie wykorzystywany podczas konfliktu w Afganistanie.

Mildat z Microflown AVISA

Spółka Mildat z Warszawy zaprezentowała w Kielcach produkty holenderskiego koncernu Microflown AVISA, specjalizującego się w produkcji systemów zabudowanych wokół czujników dźwiękowych. Jednym z nich jest ATILS (Acoustic Target Impact Localization System), systemem dźwiękowej lokalizacji miejsca uderzenia pocisków artyleryjskich podczas ćwiczeń. Dokładność wskazania punktu uderzenia wynosi mniej niż 10 m. Jednocześnie jest zdolny do wykrywania ostrzału z broni małokalibrowej. System przetwarza informacje z maksymalnie 15 zestawów czujników dźwiękowych. Pojedynczy zestaw pomiarowy składa się z czujnika AMMS (Acoustic Multi Mission Sensor), źródła zasilania, radia, stacji pogodowej, a także lokalizatora Geoboom, który służy do pozycjonowania czujnika.

Na interfejsie graficznym wskazywane jest zarówno miejsce trafienia, jak i miejsce wystrzelenia pocisku. System opracowano dla pododdziałów prowadzących strzelania, wysuniętych obserwatorów artyleryjskich, a także organizatora ćwiczeń. ATILS może być użytkowany w każdych warunkach pogodowych, pozwala zwiększyć liczbę dni w których mogą być prowadzone strzelania, dostarczać niezależnych informacji od wysuniętego operatora i natychmiastowo przekazywać informacje strzelającym na temat skutków ich działań.

Siatka czujników AMMS o pasywnym działaniu w połączeniu z oprogramowaniem ALCURA (ALerting and CUeing RAdars) może być wykorzystywana w celu ostrzegania radarów i przekazywania informacji o celach. Szyk czujników to standardowo 6 km, a dokładność kątowa wskazywania celów wynosi 1 stopień. Mogą być połączone ze sobą przewodowo lub bezprzewodowo. Zapewniają dookólne wykrywanie celów. Jak podkreśla producent, ostatnie wydarzenia na Ukrainie pokazały, że nieprzyjaciel może wykorzystywać zarówno rozpoznanie lotnicze, jak i radioelektroniczne, w celu wykrycia aktywnych stacji radiolokacyjnych. Dlatego w celu zwiększenia ich przeżywalności, czas ich pracy musi być minimalizowany.

Zgodnie z zapotrzebowanie użytkownika śmigłowiec może zostać wyposażony w system uzbrojenia, złożony z pocisków rakietowych powietrze-powietrze, przeciwpancernych pocisków kierowanych, 70-mm niekierowanych rakiet, zasobników z 12,7-mm karabinem maszynowym lub 20-mm działkiem. Użytkownik może też umieszczać 7,62-mm karabiny maszynowe w kabinie. Dodatkowo W-3 NG mogą otrzymać zintegrowany system obrony własnej, optoelektroniczny system obserwacji, wyświetlacz przezierny HUD i gogle noktowizyjne. W produkcji komponentów i podsystemów mają uczestniczyć spółki PGZ.

Parasnake prezentuje AirTEP

Kielecki Parasnake zaprezentował podczas MSPO 2019 platformę ewakuacyjną AirTEP wytwarzaną przez francuskie przedsiębiorstwo Escape International. Konstrukcja służy do ewakuacji poszkodowanych lub transportu personelu ratowniczego czy wojskowego w miejsce prowadzenia działań. Według producenta AirTEP ma zastosowanie w służbach cywilnych, mundurowych, a także przemyśle do transportu ładunków do trudno dostępnych miejsc (np. platform wiertniczych lub na pole walki). Obecnie używają go służby ponad 20 krajów. AirTEP składa się ze składanego szkieletu z zaczepem do wyciągarki i podłogi wykonanej z wytrzymałej siatki, zestaw dopełnia 10 uprzęży bezpieczeństwa. Udźwig wynosi 1500 kg, ewakuacja 10 osób z użyciem AirTEP zdaniem producenta może trwać nawet 60 sekund, rozładunek – 30. Maksymalna prędkość lotu śmigłowca z podwieszoną platformą to 100 węzłów.

AirTEP jest kompatybilny ze śmigłowcami wyposażonymi w pokładową wyciągarkę i po złożeniu może być transportowany wewnątrz kadłuba SA330 Puma, AS332 Super Puma, EC725 Caracal, UH-60 Blackhawk, CH- 47 Chinook, Bell 412, Bell212, Mil Mi-8/17, S61 Sea King czy AW-139. Masa AirTEP wynosi zaledwie 53 kg, a wymiary po złożeniu to 1531 x 350 x 350 mm.

Nowości Mactronic

Wrocławska spółka Mactronic pokazała na MSPO 2019 kilka nowych latarek ręcznych linii Blitz, a także czołówkę czołówkę Camo II i kompaktowy model T-Force VL. Wszystkie propozycję charakteryzuje zaskakująco wysoki poziom jasności.

Linia Blitz obejmuje modele K12, K3 i LR11. Pierwszy z nich to spore szperacz z czterema diodami Cree XHP o łącznej maksymalnej jasności 11 600 lumenów (przez 3h) w trybie turbo. Użytkownik może regulować jasność poprzez wybór jednego z pięciu trybów od 11 600 do 180 lumenów. Maksymalny czas pracy wynosi 54h (180 lm). K12 zasilany jest z wewnętrznego akumulatora litowo-jonowego 7,4 V o pojemności 7800 mAh. Latarka spełnia normę IP67, a jej masa wynosi 1235 g przy długości 273 mm i średnicy odbłyśnika 95 mm. Deklarowany zasięg światła to 525 m.

K3 to zdecydowanie bardziej kompaktowy model o masie 440 g, długości 172 mm i średnicy odbłyśnika 62 mm. Zasilany jest z wewnętrznego akumulatora o napięciu 3,7V i pojemności 5000 mAh. K3 spełnią tą samą normę wodoodporności i oferuje cztery tryby świecenia oraz tryb strobo. Jedna dioda Cree XHP generuje 3000 lm światła w trybie turbo, a w trybie oszczędnym praktyczne 100. Czas pracy to od 1,5 do 25 godzin.

Model LR11 to urządzenie o gabarytach pośrednich pomiędzy dwoma wcześniejszymi propozycjami. Jego masa wynosi 835 g, długość 265 mm, a średnica odbłyśnika 90 mm. Zasilanie zapewnia 7,4-V akumulator o pojemności 2600 mAh. Norma wodoodporności jest taka sama. Latarka korzysta z diody Cree Hi XP-L oferującej 1100 lm w trybie turbo i 100 w trybie low, dostępna jest też funkcja strobo. Latarka może pracować od 1,5 do 26 godzin zależnie od używanych trybów.

Uzupełnieniem nowości była czołówka Camo II z diodą Cree XP-L, zasilana z 3 baterii AAA i generująca od 30 do 490 lm przez 4-64 h. Ciekawostką jest tutaj czerwona dioda lokalizacyjna na pojemniku baterii ulokowanym z tyłu głowy. Kolejnym modelem zwracającym uwagę był kieszonkowy Cyclope II o zaskakującej jak na jego rozmiary jasności 600 lm dostarczanymi przez diodę Cree XPG3 i wymienny akumulator 16340. Jego masa to zaledwie 61 g wraz ze źródłem zasilania.

Castelior oferuje ECS

Przedsiębiorstwo Castelior pokazało podczas kieleckich targów ofertę skrzyń transportowych ECS z przeznaczeniem dla odbiorców wojskowych. Skrzynie amerykańskiej spółki ECS charakteryzują się innowacyjnym systemem amortyzacji zawartości. Ultralekkie pojemniki wytwarzane są z formowanych kompresyjnie materiałów wzmocnionych włóknem węglowym i z użyciem żywic termoutwardzalnych. Mogą być formowane według specyfikacji odbiorcy w zakresie kształtu, rozmiaru i grubości ścianek. Charakteryzuje je wysoki poziom ochrony przed pyłem i mogą być układane na sobie bez obawy o utratę stabilności konstrukcji. Castelior oferuje zestawy kompletowane z kółkami, szufladami, prowadnicami na konkretną zawartość, organizerami a nawet przewodami uziemiającymi czy modułami chłodzącymi. Cechą charakterystyczną skrzyń ECS jest możliwość zastosowania interesującego systemu zabezpieczenia zawartości przed wstrząsami wewnątrz pojemnika, za pomocą obłych gumowych amortyzatorów. Sztywność konstrukcji można regulować poprzez dodanie lub odjęcie ilości amortyzatorów.

Artykuł został pierwotnie opublikowany w MILMAG 08/2019

Galeria

Komentarze

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.

Dodaj komentarz

X