Piotr Wojciechowski, Prezes Zarządu Grupy WB
Panie Prezesie, GRUPA WB jest największym, prywatnym podmiotem zajmującym się produkcją systemów zbrojeniowych w Polsce. Jakie są Pańskie oczekiwania co do rozwoju GRUPY w kraju? Jakie obszary uznaje Pan za kluczowe? Gdzie jest największy potencjał rozwoju?
Na wstępie warto zauważyć, że GRUPA WB to podmiot, w którym występuje istotny wpływ i kontrola Skarbu Państwa, na poziomie dwudziestu sześciu procent udziałów. GRUPA WB ma przyjętą strategię rozwoju, nazwaną przez nas „dywersyfikacją powiązaną”. Jej główna idea to tworzenie sieci wyrobów, które wiążą się ze sobą tworząc ofertę systemową dla potencjalnego odbiorcy. Odzwierciedla to także organizacja i struktura Grupy. Nasze spółki tworzą największą w polskiej branży obronnej i służb powiązaną strukturę badawczo-rozwojową. Pozwala nam to elastycznie reagować na wymagania rynku, a także proponować mu nowe, innowacyjne rozwiązania.
Obecnie kluczowe jest ustabilizowanie obecności GRUPY WB w obszarze programów modernizacji Sił Zbrojnych i włączenie się naszych spółek w nowe projekty. Przykładem może być Narew, którą chcemy współtworzyć we współpracy z Polską Grupą Zbrojeniową. To oczywiście nie wszystko, chcemy zaangażować się także w inne programy modernizacyjne Wojska Polskiego.
Są dwa podstawowe kierunki rozwoju GRUPY WB. Pierwszy to dywersyfikacja produktowa i ekspansja na rynki cywilne w kontekście systemów bezpieczeństwa. Bierzemy udział w wielu projektach, w których wymagana jest realizacja skomplikowanych zadań technicznych w tym kontekście. Najczęściej nowe rozwiązania dla systemów bezpieczeństwa powstają w powiązaniu z naszymi wyrobami, znajdującymi się również w użyciu przez Siły Zbrojne RP. Drugim kierunkiem rozwoju jest oczywiście eksport. GRUPA WB w coraz większym stopniu staje się zaangażowana w długoletnie programy zbrojeniowe za granicą. To dzieje się powoli, ale stale zwiększa się liczba projektów modernizacji wojska w innych krajach, w których bierzemy udział.
Jak w najbliższej przyszłości będzie wyglądać działalność GRUPY WB na rynkach zagranicznych? Obecnie macie Państwo swoje przedstawicielstwa w USA, Malezji i na Ukrainie. Czy należy oczekiwać, że niebawem pojawią się kolejne takie placówki?
Chcemy zaistnieć tam, gdzie będą pojawiały się szanse na wieloletnią współpracę z danym państwem, jego ministerstwem obrony i lokalnym przemysłem. We wszystkich tych miejscach będą powstawały nasze przedstawicielstwa bądź spółki z nami powiązane, w postaci podmiotów w stu procentach z naszym kapitałem lub też z lokalnymi partnerami, którzy będą z nami współpracowali przy realizacji zadań produkcyjnych dla danego odbiorcy.
Jedna z premier GRUPY WB podczas MSPO: stacja ZSU zamontowana na pojeździe Bruiser 212
GRUPA WB dysponuje własnymi rozwiązaniami i technologiami, innymi słowy mamy ogromne możliwości budowania w kooperacji z partnerami zagranicznymi wspólnych przedsięwzięć realizowanych w dziedzinie obronności. Co więcej, uważamy że budowa wspólnych struktur zwiększy potencjał całej Grupy. Pozwoli nam to korzystać z zasobów lokalnego rynku, jeżeli chodzi o dostęp do kadry inżynierskiej, do ośrodków naukowych, czy też elementów związanych z finansowaniem procesów rozwojowych w danych krajach.
Wyroby GRUPY WB są wykorzystywane w różnych państwach w warunkach realnych działań bojowych. Czy użytkownicy dzielą się z Wami doświadczeniami z użycia tych systemów? Jak oceniają efektywność Waszych rozwiązań, i w jakim stopniu ich doświadczenia znajdują odzwierciedlenie w modernizacji istniejących i opracowywaniu nowych wyrobów?
Jest to proces ciągły. Nasze systemy są wykorzystywane przez siły zbrojne od dwóch dekad i pozostajemy w stałym kontakcie z użytkownikami. W bezpośredni sposób przekłada się to na doświadczenie GRUPY WB. Wszystkie uwagi zgłaszane przez Wojsko Polskie natychmiast przekładamy w proces realizacji i wprowadzania nowych modernizacji.
ZSU uzbrojone w wkm Browning M2HB kal 12,7 mm
Z jednej strony użytkownicy dzielą się uwagami eksploatacyjnymi. Z drugiej strony zgłaszają idee, na nowe koncepcje rozwiązań, które są dla nich niezbędne dla realizacji zadań bojowych. A z trzeciej strony my podsuwamy im różnego typu pomysły, które mogą spowodować, że dany sprzęt będzie się lepiej rozwijał. Przy dużej kadrze inżynierskiej, którą mamy w GRUPIE WB, jest to proces ciągły. Następuje stale i powoduje, że nasze wyroby są coraz lepsze. Co więcej, dzięki takiemu podejściu budowane są bardzo dobre relacje i interakcja z użytkownikiem. Wie, że zawsze może liczyć na nasze wsparcie. Dotyczy to zarówno serwisu, jak i dalszego rozwoju sprzętu.
Oferujecie Państwo nie tylko wyroby ale całe systemy oparte na tych wyrobach – wystarczy przywołać system TOPAZ, który jest jednym z niewątpliwych sukcesów GRUPY WB. Jaka jest reakcja odbiorców (nie tylko u nas w kraju) poszukujących systemów uzbrojenia, czy łączności, w stosunku do nowych rozwiązań oferowanych przez Was jak Silent Network lub W2MPIR? Czy są otwarci na takie kompleksowe propozycje, czy preferują swoje własne rozwiązania z wykorzystaniem Waszych produktów?
Trzeba podkreślić, że systemy W2MPIR czy SILENT NETWORK, a także inne, które pokazujemy to swego rodzaju koncepty. Pokazują, jakie zdolności można uzyskać stosując rozwiązania GRUPY WB.
Z jednej strony możemy zaoferować klientowi kompleksowe rozwiązanie oparte o nasze produkty. Z drugiej, jeżeli już dysponuje jakimiś elementami własnego systemu lub zamierza je pozyskać, to może dopasować i uzupełnić swoje pomysły o produkty z naszej oferty. GRUPA WB może dostarczyć moduły, które wpiszą się dokładnie w koncepcje klienta i zapewnią mu uzyskanie całościowego rozwiązania. Na tym polega modularność naszych systemów.
Indywidualny system UGATE może być wpięty w SILENT NETWORK dostarczając dane z pierwszej linii pola walki
Z jednej strony oferujemy wyrób, który wpisuje się w istniejący koncept, z drugiej dajemy podpowiedź, w jaki sposób taki system może być zbudowany. W2MPIR czy SILENT NETWORK to są propozycje, które prezentujemy, ale to musi być to koncept, który zostanie kupiony. Użytkownik dostaje informacje na temat możliwości naszych wyrobów w budowie bardziej złożonych systemów bojowych służących do uzyskania przewagi nad potencjalnym przeciwnikiem.
Polska w ramach programu Homar kupiła wyrzutnie rakietowe dalekiego zasięgu HIMARS. Dywizjony rakietowe mają być wzbogacone w komponenty krajowe. Czy mógłby Pan zdradzić czy są prowadzone prace mające na celu integrację amerykańskich wyrzutni z systemem TOPAZ? Czy w pojazdach planowana jest instalacja FONETU?
Przy zakupie HIMARS Ministerstwo Obrony Narodowej podało informację, że będzie on zintegrowany z TOPAZ-em. Ten proces integracji, zgodnie z decyzjami ministra Obrony Narodowej, trwa. Amerykański system znajdujący się w wyrzutniach rakietowych ma współdziałać z rozwiązaniami wprowadzonymi i używanymi przez polską artylerię. HIMARS to system kupowany „z półki” w konfiguracji identycznej z konfiguracją amerykańską. Nie ma z tym problemu, bowiem GRUPA WB ma doświadczenie, kompetencje i wiedzę, w jaki sposób połączyć go z rozwijanym przez nas od lat systemem TOPAZ.
Polska artyleria od lat bazuje na systemie TOPAZ
Projekt Zdalnie Sterowanego Systemu Wieżowego (ZSSW-30) jest już praktycznie na ukończeniu. Czy GRUPA WB wykorzysta zdobyte doświadczenia pracując nad innymi platformami tego typu (np. ZSMU)? Czy Planujecie Państwo integracje Waszych rozwiązań w tej dziedzinie z innymi platformami niż kto Rosomak i bwp Borsuk?
Po pierwsze, ZSSW-30 jest bardzo dobrym produktem eksportowym. To rozwiązanie na poziomie światowym. Jest to obecnie jedna z najlepszych bezzałogowych wież dostępnych na rynku. Ponieważ system powstał całkowicie w kraju, w oparciu o polską myśl techniczną, to zostały w nim zastosowane pewne uniwersalne rozwiązania. W oparciu o nie możemy zbudować w zasadzie dowolny zautomatyzowany system uzbrojenia, wyposażony w zaawansowane zdolności kierowania ogniem i integracji różnych środków bojowych, jak przeciwpancerne pociski kierowane.
Proszę pamiętać, ze GRUPA WB już dawno uzyskała kompetencje do tworzenia systemów wieżowych. Nie pojawiły się od zera z projektem ZSSW-30. Mieliśmy je już wcześniej przy rozwijaniu wieży do armatohaubicy Krab, a przede wszystkim automatycznego moździerza Rak. Bardzo mocno korzystaliśmy z tego ostatniego rozwiązania i naszych wcześniejszych artyleryjskich doświadczeń przy nowym systemie.
ZSSW-30 czeka obecnie na formalne zakończenie badań kwalifikacyjnych / Zdjęcie: Huta Stalowa Wola
Całościowa wiedza uzyskana w projektowaniu systemu kierowania ogniem i wypracowania nastaw do strzelań dla moździerza pozwoliła szybko stworzyć odpowiednie moduły do systemu z uzbrojeniem mniejszego kalibru. To proces ciągły, czyli rozwiązania opanowane przy tworzeniu ZSSW-30 mogą być zastosowane w dowolnej wieży, w której wymagana jest bardzo wysoka precyzja prowadzenia ognia. Poczynając od małych stacji uzbrojenia z karabinami maszynowymi kalibru 5,56 mm a kończąc na systemach z działami czołgowymi lub artyleryjskimi kalibru 155 mm.
Jaka jest przyszłość systemu WARMATE TL? Obecnie perspektywy modernizacji śmigłowców Mi-24 czy też zakupu nowych śmigłowców szturmowych wydają się odległe. Czy jest możliwe wykorzystanie WARMATE TL do częściowego zapełnienia tej luki? Czy amunicja krążąca może być wykorzystana na statkach powietrznych wykorzystywanych Przez Siły Zbrojne RP (zwłaszcza na nowo zakupionych bezpilotowcach Bayraktar TB-2)? Jeśli tak jak poważne mogą być prace integracyjne?
Już na tegorocznym Międzynarodowym Salonie Przemysłu Obronnego pokazujemy, że na śmigłowcu Black Hawk jest możliwość zainstalowania wielorazowej wyrzutni amunicji krążącej WARMATE-TL. System ten powstawał z myślą o mocowaniu go na dowolnym statku powietrznym. Nie ma znaczenia, jakiego rodzaju – czy to będzie śmigłowiec, samolot czy wreszcie bezzałogowiec. Może to być na przykład nasz FT-5. Statek powietrzny nie ma znaczenia, choć taka integracja WARMATE-TL z platformą latającą – czy to będzie Black Hawk czy nawet TB-2 – wymaga współpracy z jego producentem. Oczywiście nasza amunicja krążąca jest przystosowana do wystrzeliwania ze statków powietrznych poruszających się z określoną prędkością. Prace dotyczące integracji WARMATE-TL z wiropłatami i bezzałogowcami GRUPA WB prowadzi i będzie prowadziła.
WARMATE-TL
Bardzo dobrym pomysłem jest uzbrojenie polskich śmigłowców w rodzimą amunicję krążącą. Wynika to z kilku czynników. Po pierwsze, wystrzelenie WARMATE-TL w przeciwieństwie do pocisku rakietowego nie ujawnia położenia śmigłowca. Po drugie jest to system o znacznie większym zasięgu, niż rakieta. Wiropłat wyrzuca amunicję z oddali, a następnie albo przekazuje ją do użycia do sił naziemnych, dostarczając szybko odpowiednio duży „magazyn amunicji”, który znajduje się w powietrzu. Śmigłowiec też może się oddalić i z bezpiecznego dystansu kierować atakiem samego WARMATE-TL. Co więcej, system GRUPY WB może być jednocześnie używany do celów rozpoznawczych. Można go zastosować do wykrywania i identyfikacji przeciwnika. Zakres zastosowań, dzięki wykorzystaniu wymiennych głowic, jest bardzo szeroki. Nie możemy ujawnić wszystkich rozwijanych koncepcji, ale można wyobrazić sobie zdolności zwalczania także celów latających.
GRUPA WB intensyfikuje swoje działania w dziedzinie elektromobilności i odnawialnych źródeł energii. Czy spółki GRUPY WB prowadzą prace mogące dostosowanie rozwiązań z tych dziedzin technik do zastosowań wojskowych (np. napęd hybrydowy pojazdów wojskowych lub elektryczne przekazanie napędu w pojazdach gąsienicowych itp.)?
Warto zwrócić uwagę, ze w programach ogłoszonych przez European Defence Fund (EDF) jednoznacznie wskazuje na potrzeby dla sił zbrojnych. Po pierwsze, aby pojazdy wojskowe stały się bardziej ekologiczne, innymi słowy promuje się wozy o napędzie hybrydowym. Systemy w których wykorzystujemy silnik elektryczny do napędzania pojazdu mają ogromną zaletę, gdyż dysponują znacznie większymi zdolnościami manewrowymi i dzielności terenowej.
Warto rozumieć dlaczego dajemy silniki o mocy 1500 koni mechanicznych do ciężkich pojazdów. Ta cała ogromna moc służy głównie nadaniu prędkości. Kiedy wóz już się porusza, to do utrzymania rozpędu wystarczy mu całkowicie silnik dwustukonny. Te tysiąc pięćset koni dajemy tylko dla wprawienia tego kolosa w ruch. Tymczasem silniki elektryczne zawsze mają ogromny moment obrotowy. A zatem nie trzeba mocować wielkich i paliwożernych jednostek o wysokiej mocy. Za wprawienie pancernego pojazdu w ruch, do zejścia ze stanowiska i rozpędzenia go do prędkości trzydziestu kilku kilometrów na godzinę, co jest głównym parametrem manewrowym czołgu, może odpowiadać silnik elektryczny z jego ogromnym momentem obrotowym uzyskiwanym od razu. Innymi zaletami tego rozwiązania jest mniejsze zużycie energii, większa sprawność, a także dużo słabsza sygnatura termiczna i akustyczna.
Magazyn energii elektrycznej / Zdjęcia: GRUPA WB
Na te wszystkie cechy jednoznacznie wskazują programy EDF. Podkreślają także inne zastosowania elektromobilności. To kwestia budowy bezgłośnych systemów zasilania stanowisk dowodzenia. Są to obecnie bardzo poszukiwane rozwiązania. Sprowadzają się do tworzenia dużych magazynów energii, które jednocześnie trzeba ładować. Pomysłodawca w EDF również i w tej kwestii wskazuje na rozwiązania hybrydowe, czyli połączenie agregatów z magazynami energii. To daje inną korzyść, o której wspominałem – znacznego zmniejszenia sygnatury termalnej, jednocześnie elektromagnetycznej i akustycznej. Łatwej jest podłączyć mały kontener, niż wykopać potężny dół na sam agregat prądotwórczy. Takich rozwiązań w tym obszarze jest całkiem sporo i GRUPA WB wraz z partnerami ma zamiar rozwijać zarówno napędy hybrydowe, jak i wojskowe magazyny energii.
Dziękujemy za rozmowę.
Komentarze
Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.