Defence & Space

Zawarcie umowy o partnerstwie strategicznym pomiędzy WZM a GDLS

Wchodzące w skład Polskiej Grupy Zbrojeniowej, Wojskowe Zakłady Motoryzacyjne z Poznania podpisały umowę o partnerstwie strategicznym z amerykańską spółką General Dynamics Land Systems.

2025-05-14 | Rafał Muczyński | 2 minuty

Kolejne spotkanie w MON z delegacją południowokoreańskiego DAPA

Wiceminister obrony narodowej Paweł Bejda spotkał się z wiceministrem południowokoreańskiego urzędu ds. zakupów wojskowych DAPA, Guyheonem Jeongiem.

2025-05-14 | Redakcja | 2 minuty

„Siła w prawdzie”: Rosyjski pociąg do zwycięstwa w wojnie na kłamstwa historyczne

Okolice 9 maja w Federacji Rosyjskiej obfitują w wydarzenia związane z II wojną światową. Jednak większość zachodnich historyków złapała by się za głowy słysząc, co opowiadają…

2025-05-09 | Sławek Zagórski | 5 minut

Szwedzkie A26 a polska Orka

Na początku kwietnia Saab zorganizował dla przedstawicieli polskich mediów branżowych wizytę w należącej do koncernu a mieszczącej się w Karlskronie, stoczni Saab Kockums. Głównym tematem…

2025-05-08 | Przemysław Gurgurewicz | 19 minut

Szef MON na kongresie Impact’25

Wicepremier i minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz uczestniczył w kongresie Impact’25 i wziął udział w fireside chat – Nowe zagrożenia, nowe odpowiedzi: Polska strategia…

2025-05-14 | Redakcja | 6 minut

Rohde & Schwarz prezentuje najnowsze innowacje w walce radioelektronicznej na targach AOC Europe

Niemiecka spółka Rohde & Schwarz zaprezentowała nową generację systemów zwiadu/walki radioelektronicznej (SIGINT/WRE), rozwiązań do łączenia czujników i analizy sygnałów, zaprojektowanych tak, aby…

2025-05-12 | Redakcja | 2 minuty

„Siła w prawdzie”: Rosyjski pociąg do zwycięstwa w wojnie na kłamstwa historyczne

Okolice 9 maja w Federacji Rosyjskiej obfitują w wydarzenia związane z II wojną światową. Jednak większość zachodnich historyków złapała by się za głowy słysząc, co opowiadają…

2025-05-09 | Sławek Zagórski | 5 minut

Jak Pierwsza Wojna Światowa kształtowała obraz Drugiej? Technologia i inne wynalazki

Trudno jest w pełni zrozumieć przebieg i obraz Drugiej Wojny Światowej, jeżeli nie wie się nic o Pierwszej. Bo to właśnie lata Wielkiej Wojny doprowadziły…

2025-04-20 | Tomasz Świątkowski | 12 minut

Podpisanie umowy na dostawę Satelitarnego Systemu Obserwacji Ziemi w programie MikroSAR

Konsorcjum polsko-fińskiej spółki ICEYE i Wojskowych Zakładów Łączności Nr 1 podpisało umowę z Ministerstwem Obrony Narodowej na dostarczenie Siłom Zbrojnym RP Satelitarnego Systemu Obserwacji Ziemi…

2025-05-14 | Redakcja | 9 minut

Rheinmetall AG i ICEYE planują utworzenie spółki joint venture

Niemiecka grupa Rheinmetall AG oraz polsko-fińska spółka ICEYE zamierzają uruchomić spółkę joint venture, której zadaniem będzie produkcja satelitów wyposażonych w radar z syntetyczną aperturą…

2025-05-08 | Redakcja | 4 minuty

Kolejne spotkanie w MON z delegacją południowokoreańskiego DAPA

Wiceminister obrony narodowej Paweł Bejda spotkał się z wiceministrem południowokoreańskiego urzędu ds. zakupów wojskowych DAPA, Guyheonem Jeongiem.

2025-05-14 | Redakcja | 2 minuty

Rekordowe umowy obronne USA z Arabią Saudyjską

Podczas wizyty prezydenta USA Donalda Trumpa w Rijadzie, zostały zawarte amerykańsko-saudyjskie umowy obronne o wartości prawie 142 mld USD.

2025-05-14 | Rafał Muczyński | 6 minut

Zawarcie umowy o partnerstwie strategicznym pomiędzy WZM a GDLS

Wchodzące w skład Polskiej Grupy Zbrojeniowej, Wojskowe Zakłady Motoryzacyjne z Poznania podpisały umowę o partnerstwie strategicznym z amerykańską spółką General Dynamics Land Systems.

2025-05-14 | Rafał Muczyński | 2 minuty

Kolejne spotkanie w MON z delegacją południowokoreańskiego DAPA

Wiceminister obrony narodowej Paweł Bejda spotkał się z wiceministrem południowokoreańskiego urzędu ds. zakupów wojskowych DAPA, Guyheonem Jeongiem.

2025-05-14 | Redakcja | 2 minuty

Bell wyprodukował 6000 śmigłowców w Kanadzie

Kanadyjska spółka Bell Textron Canada Limited (część amerykańskiej Bell Textron) dostarczyła dwa śmigłowce wielozadaniowe Model 412EPX, dzięki czemu zakład wyprodukował…

2025-05-14 | Rafał Muczyński | 6 minut

Premier Tusk: Za pożarem Centrum Handlowego Marywilska 44 stoją Rosjanie

We wspólnym oświadczeniu ministra sprawiedliwości – prokuratora generalnego oraz ministra spraw wewnętrznych i administracji, koordynatora służb specjalnych stwierdzono, że za zeszłorocznym pożarem Centrum Handlowego Marywilska…

2025-05-12 | Redakcja | 4 minuty

Zawarcie umowy o partnerstwie strategicznym pomiędzy WZM a GDLS

Wchodzące w skład Polskiej Grupy Zbrojeniowej, Wojskowe Zakłady Motoryzacyjne z Poznania podpisały umowę o partnerstwie strategicznym z amerykańską spółką General Dynamics Land Systems.

2025-05-14 | Rafał Muczyński | 2 minuty

Pierwsza wyrzutnia systemu THAAD dla Arabii Saudyjskiej gotowa

Amerykańska spółka Lockheed Martin zaprezentowała pierwszą platformę transportową MRP-T wyrzutni zaawansowanego systemu obrony przeciwrakietowej THAAD, przeznaczonego dla Arabii Saudyjskiej.

2025-05-14 | Rafał Muczyński | 5 minut

Zawarcie umowy o partnerstwie strategicznym pomiędzy WZM a GDLS

Wchodzące w skład Polskiej Grupy Zbrojeniowej, Wojskowe Zakłady Motoryzacyjne z Poznania podpisały umowę o partnerstwie strategicznym z amerykańską spółką General Dynamics Land Systems.

2025-05-14 | Rafał Muczyński | 2 minuty

Kolejne spotkanie w MON z delegacją południowokoreańskiego DAPA

Wiceminister obrony narodowej Paweł Bejda spotkał się z wiceministrem południowokoreańskiego urzędu ds. zakupów wojskowych DAPA, Guyheonem Jeongiem.

2025-05-14 | Redakcja | 2 minuty

FEINDEF’25: Premiera europejskiej haubicy NEMESIS

Na rozpoczynających się dziś Międzynarodowych Targach Przemysłu Obronnego FEINDEF w Madrycie, europejskie spółki KNDS i GDELS zaprezentowały 155-mm haubicę samobieżną na podwoziu gąsienicowym NEMESIS.

2025-05-12 | Rafał Muczyński | 3 minuty

Rafael zaprezentował ulepszoną głowicę MicroLite

Podczas Special Operations Forces (SOF) Week 2025 w Tampa na Florydzie, izraelska spółka Rafael Advanced Defense Systems zaprezentowała ulepszoną głowicę optoelektroniczną MicroLite.

2025-05-10 | Redakcja | 4 minuty
Shooting

Inforce ARC 350 & 600 – nowe, mocniejsze latarki

Inforce wkrótce wprowadzi do dystrybucji latarki nowej linii ARC, w skład której wchodzi model 600 oraz 350 (zasilane odpowiednio ogniwami 18650 oraz 18350). Całkowicie nowa…

2025-05-14 | Michał Ihnatów | 5 minut

Szersza oferta Athlon Optics w Parabellum

W ofercie sklepie Parabellum pojawiły się kolejne produkty marki Athlon Optics. W jej ofercie znajdują się zarówno lunety biegowe, jak i te znacznie…

2025-05-14 | Michał Ihnatów | 13 minut

Inforce ARC 350 & 600 – nowe, mocniejsze latarki

Inforce wkrótce wprowadzi do dystrybucji latarki nowej linii ARC, w skład której wchodzi model 600 oraz 350 (zasilane odpowiednio ogniwami 18650 oraz 18350). Całkowicie nowa…

2025-05-14 | Michał Ihnatów | 5 minut

Szersza oferta Athlon Optics w Parabellum

W ofercie sklepie Parabellum pojawiły się kolejne produkty marki Athlon Optics. W jej ofercie znajdują się zarówno lunety biegowe, jak i te znacznie…

2025-05-14 | Michał Ihnatów | 13 minut

LMT MARS-L w Mex Armory – dwie lufy, jedna cena

W sklepie Mex Armory obowiązuje specjalna promocja na karabinki LMT MARS-L w wariantach z lufami długości 10,5 lub 11 cali (bez EBCG). Do każdego karabinka w zestawie…

2025-05-12 | Michał Ihnatów | 2 minuty

Nowości Bergara i Schmeisser w Incorsa

W firmie Incorsa pojawiły się nowości z katalogu Bergara oraz Schmeisser.

2025-05-09 | Michał Ihnatów | 5 minut

Strzelectwo od podstaw cz. 3 – Od egzaminu po WPA

Egzamin na patent strzelecki mamy już za sobą? Świetnie, ale droga do pozwolenia na broń jest długa. Biorąc pod uwagę czas, wysiłek i poniesione koszty, nie jesteśmy jeszcze…

2025-04-30 | Tomasz Karasiński | 21 minut

Wszystko o gwizdkach — Urządzenia wylotowe w broni palnej

A co by było, gdyby gazy wylotowe mogły jeszcze wykonać dla nas jakąś robotę? Niosą przecież sporą energię, która marnuje się, a nawet działa na niekorzyść…

2025-04-21 | Tomasz Karasiński | 32 minuty

Lynx Custom Knives – masywny taktyk z polskiej stajni

Czasem trafia w ręce coś, co od razu zdradza, że nie powstało na taśmie produkcyjnej. Nie przez przypadek, nie bo się sprzeda, tylko dlatego, że ktoś po drugiej stronie blachy i szlifierki…

2025-05-13 | Mateusz Sułek | 1 minut

Haix z nowym modelem – Connexis Go 2.0

Connexis Go 2.0 to nowość Haix wyróżniająca się nową syntetyczną cholewką, która jeszcze sprawiej odprowadzać ma wilgoć z wnętrza obuwia.

2025-05-09 | Michał Ihnatów | 1 minut

Strzelectwo od podstaw cz. 3 – Od egzaminu po WPA

Egzamin na patent strzelecki mamy już za sobą? Świetnie, ale droga do pozwolenia na broń jest długa. Biorąc pod uwagę czas, wysiłek i poniesione koszty, nie jesteśmy jeszcze…

2025-04-30 | Tomasz Karasiński | 21 minut

Wszystko o gwizdkach — Urządzenia wylotowe w broni palnej

A co by było, gdyby gazy wylotowe mogły jeszcze wykonać dla nas jakąś robotę? Niosą przecież sporą energię, która marnuje się, a nawet działa na niekorzyść…

2025-04-21 | Tomasz Karasiński | 32 minuty

SprawdzaMY za zaświadczeniem do nabycia broni w mObywatel

Zespół SprawdzaMY, założony przez Rafała Brzoskę, zgłosił kolejny pomysł w najnowszym pakiecie usprawnień – wprowadzenie zaświadczenia upoważniajacego do nabycia broni do aplikacji mObywatel.

2025-05-09 | Michał Ihnatów | 3 minuty

Ministerstwo Sportu i Turystyki z postępowaniem wobec PZSS

Dnia 9 maja 2025 roku, Ministerstwo Sportu i Turystyki poinformowało o wszczęciu postepowania nadzorczego wobec Polskiego Związku Strzelectwa Sportowego. Postępowanie ma związek ze zgłaszanymi…

2025-05-09 | Michał Ihnatów | 2 minuty

System Direct Action Spitfire Plate Carrier cz.1 – Sprawdźmy noszak

W dniu dzisiejszym na rynku dostępnych jest wiele rozwiązań w kategorii oporządzenia. Podstawowym, i raczej niezbędnym  elementem naszego wyposażenia są noszaki osłon balistycznych, których kilka…

2025-05-08 | Michał Gaweł | 15 minut

Fix It Sticks – The Works: Narzędziowy zestaw klasy premium

W świecie strzelectwa niezawodność to nie luksus – to konieczność. Bez względu na to, czy jesteś operatorem, myśliwym w terenie, czy pasjonatem precyzyjnego strzelania, jedno pozostaje niezmienne: dobrze utrzymana…

2025-04-29 | Mateusz Zydroń | 13 minut

Festiwal FAST w Krakowie – to był strzał w 10!

Niemal 11 000 osób przybyło w wiosenny weekend 25-27 kwietnia do EXPO Kraków, z zamiarem odwiedzenia stoisk 157 wystawców z branży strzeleckiej, survivalowej i łowieckiej.…

2025-05-12 | Redakcja | 7 minut

Delta Long Range Weekend 2025 już w sobotę

W dniach 10-11 maja (sobota-niedziela) odbędzie się kolejna edycja warsztatów strzeleckich Delta Long Range Weekend.

2025-05-07 | Michał Ihnatów | 4 minuty
Adventure

Lynx Custom Knives – masywny taktyk z polskiej stajni

Czasem trafia w ręce coś, co od razu zdradza, że nie powstało na taśmie produkcyjnej. Nie przez przypadek, nie bo się sprzeda, tylko dlatego, że ktoś po drugiej stronie blachy i szlifierki…

2025-05-13 | Mateusz Sułek | 1 minut

Haix z nowym modelem – Connexis Go 2.0

Connexis Go 2.0 to nowość Haix wyróżniająca się nową syntetyczną cholewką, która jeszcze sprawiej odprowadzać ma wilgoć z wnętrza obuwia.

2025-05-09 | Michał Ihnatów | 1 minut

Rąbać, łupać, strugać, wbijać, czyli siekiera w terenie. „Toporny” poradnik dla bezpieczeństwa i spokoju ducha

„Tylko niech im pan nie daje siekier do ręki!” To zdanie słyszę często, kiedy rozpoczynam zajęcia terenowe, nieważne czy z młodzieżą, czy z dorosłymi. Narzędzia do rąbania wzbudzają lęk,…

2024-10-21 | Tomasz Świątkowski | 1 minut

Elementarz preppersa: zapasy żywności

Prepping to „hobby” tak wielowątkowe, że chyba nie ma na tym świecie arcymistrza, który opanowałby wszystkie powiązane z nim umiejętności. Jednak niektóre z zagadnień preppingu są absolutnie kluczowe.…

2024-09-21 | Tadeusz Jakliński | 1 minut

Lynx Custom Knives – masywny taktyk z polskiej stajni

Czasem trafia w ręce coś, co od razu zdradza, że nie powstało na taśmie produkcyjnej. Nie przez przypadek, nie bo się sprzeda, tylko dlatego, że ktoś po drugiej stronie blachy i szlifierki…

2025-05-13 | Mateusz Sułek | 1 minut

Torba Helikon-Tex Field Tote już dostępna!

Nowości z Enforce Tac 2025 stopniowo pojawią się w ofercie Helikon-Tex. Field Tote to torba z linii Urban, która łączy cywilny styl z militarnym zacięciem.

2025-05-08 | Michał Ihnatów | 1 minut

Helikon-Tex Tracer — anorak zamiast bluzy mundurowej?

Kurtka Tracer to kolejny anorak (czy też kangurka) od Helikon-Tex. Od pozostałych różni się tym, że należy do linii Patrol i zaprojektowany został do użytku wojskowego — dlatego też…

2025-04-11 | Michał Ihnatów | 1 minut

Recenzja kurtki Helikon-Tex Trooper Mk2

Tematem tejże recenzji jest nowa wersja jednego z najbardziej znanych produktów Helikon-Tex – kurtki softshell Trooper. Mając już doświadczenie ze starszym projektem,…

2025-03-10 | Michał Ihnatów | 1 minut

Jak dojechać szybowcem pod K2? Spotkanie ze Sławkiem Makarukiem.

W najbliższy piątek 7 lutego o godzinie 18:00 w Muzeum Lotnictwa Polskiego w Krakowie odbędzie się wyjątkowe wydarzenie, którego gościem specjalnym będzie Sławek Makaruk – podróżnik,…

2025-02-05 | Redakcja | 1 minut

Swarovski BP24: plecak do podglądania natury

„– Stary, mam plecak Swarovskiego! – Z diamentów? – Nie no, naprawdę Swarovskiego. Taki na optykę! – Ale jak to? Tego od pierścionków i kolczyków?”. Tak w większości…

2024-07-03 | Konrad Busza | 1 minut

„Zabić Ukrainę. Alfabet rosyjskiej agresji” – wojna oczami reportera

Marcin Ogdowski to jeden z najbardziej cenionych polskich korespondentów wojennych, znany z bezkompromisowych, rzetelnych i często brutalnie szczerych relacji z frontów wojennych. Jego najnowsza książka,…

2025-02-18 | Mateusz Sułek | 1 minut

Między historią a fikcją – czy warto przeczytać „Wojnę Wschodnią. Kroniki”?

Co by było, gdyby zimna wojna przerodziła się w otwarty konflikt zbrojny?
Piotr Langenfeld w swojej książce „Wojna Wschodnia. Kroniki” zabiera nas do alternatywnej wersji historii…

2025-02-14 | Mateusz Sułek | 1 minut

Jak dojechać szybowcem pod K2? Spotkanie ze Sławkiem Makarukiem.

W najbliższy piątek 7 lutego o godzinie 18:00 w Muzeum Lotnictwa Polskiego w Krakowie odbędzie się wyjątkowe wydarzenie, którego gościem specjalnym będzie Sławek Makaruk – podróżnik,…

2025-02-05 | Redakcja | 1 minut

Krakowski Festiwal Górski 2024 – najważniejsze informacje

Krakowski Festiwal Górski odbędzie się w dniach 7-8 grudnia 2024 roku w Centrum Kongresowym ICE Kraków. Jak co roku w programie wiele atrakcji,…

2024-11-07 | Redakcja | 1 minut
Kalendarium

Zbliża się III Międzynarodowy Kongres Antyterrorystyczny

W dniach 21-22 maja 2025 na Uniwersytecie WSB Merito we Wrocławiu odbędzie się trzecia edycja Międzynarodowego Kongresu Antyterrorystycznego. To prestiżowe wydarzenie, gromadzi uznanych ekspertów krajowych i zagranicznych.

2025-05-09 | Redakcja | 2 minuty

III Międzynarodowy Kongres Antyterrorystyczny już w maju

W dniach 21-22 maja 2025 na Uniwersytecie WSB Merito we Wrocławiu odbędzie się trzecia edycja Międzynarodowego Kongresu Antyterrorystycznego. Rejestracja uczestników i prelegentów jest już otwarta!

2025-04-18 | Redakcja | 4 minuty

Szkolenie Team99 Academy poziom LVL3, czyli balistyka zewnętrzna w teorii i praktyce

W dniach 22 i 23 listopada br. Team99 Academy zorganizowała trzeci etap nauki strzelania dalekodystansowego. Tym razem zajęcia praktyczne odbyły się na strzelnicy w Skarżysku-Kamiennej.

2024-12-01 | Grzegorz Sobczak | 7 minut

Szkolenie Long Range Shooting Team99 Academy LVL2, czyli kto nie liczy, ten nie trafia

W sobotę 28 września Team99 Academy zorganizowała kolejny etap szkolenia w zakresie strzelectwa dalekodystansowego – tym razem na poziomie LVL2. Zajęcia odbywały się…

2024-09-30 | Grzegorz Sobczak | 6 minut

Zbliża się III Międzynarodowy Kongres Antyterrorystyczny

W dniach 21-22 maja 2025 na Uniwersytecie WSB Merito we Wrocławiu odbędzie się trzecia edycja Międzynarodowego Kongresu Antyterrorystycznego. To prestiżowe wydarzenie, gromadzi uznanych ekspertów krajowych i zagranicznych.

2025-05-09 | Redakcja | 2 minuty

III Międzynarodowy Kongres Antyterrorystyczny już w maju

W dniach 21-22 maja 2025 na Uniwersytecie WSB Merito we Wrocławiu odbędzie się trzecia edycja Międzynarodowego Kongresu Antyterrorystycznego. Rejestracja uczestników i prelegentów jest już otwarta!

2025-04-18 | Redakcja | 4 minuty

Nowe zawody taktyczne na mapie Polski, czyli relacja z Defcon One 2024

Kurz po zawodach Defcon One zdecydowanie już opadł, siniaki poznikały, a emocje nadal nas trzymają. Te intensywne dwa dni przyniosły niezapomniane wspomnienia…

2024-11-20 | Klaudia Lazar | 8 minut

MCS Bochnia zaprasza na zawody „Solny Garnizon”

Zapraszamy wszystkich chętnych na zawody strzeleckie, organizowane 13 października przez Solny Garnizon, na strzelnicy Małopolskiego Centrum Strzelectwa w Bochni.

2024-09-24 | Redakcja | 2 minuty

Uzbrojenie strzeleckie Wojska Polskiego do roku 1921

Trudno jednoznacznie określić początkową datę powstania wojska polskiego po odzyskaniu przez Polskę niepodległości. Można przyjąć, że właściwe formowanie rozpoczęło się 25 października 1918 od powołania sztabu generalnego WP. W okresie tworzenia jednostek niełatwo było o jednolitość – zarówno sprzętową, jak i organizacyjną. Powstawały na bazie doświadczeń oficerów z przeszłością w trzech armiach zaborczych, jak i wojska sformowanego we Francji. Mocno różniły się systemami organizacyjnymi, a stany osobowe i uzbrojenie zależały głównie od lokalnych możliwości.

Pierwsze ujednolicenie organizacyjne nastąpiło wraz z wprowadzeniem Regulaminu Piechoty z 1919, gdzie za podstawowy i najmniejszy element organizacyjny przyjęto 8-osobową sekcję. Kompania strzelców liczyła 3-4 plutony, o zmiennej liczbie sekcji. Występował też podział na dwa półplutony, jeżeli liczba sekcji wynosiła minimum cztery. Plutony nie miały broni automatycznej, która – w liczbie 5-6 obsług – była przydzielona na szczeblu kompanii. Zazwyczaj były to lekkie karabiny maszynowe. Wzorem większości armii, żołnierzy uzbrajano w karabiny, a karabinki były przydzielane tylko obsługom broni zespołowej.

Jednolitą organizacją dysponowała tylko sformowana we Francji w 1918 Armia Polska dowodzona przez gen. Hallera. Przydziały były zorganizowane według etatów francuskich, podobnie została jednolicie uzbrojona w francuskiej produkcji broń: karabiny Lebel i Berthier, karabinki Berthier, ręczne karabiny maszynowe CSRG i karabiny maszynowe Hotchkiss wz. 14.

Uzbrojenie piechoty w 1921

Wojsko Polskie w początkowym okresie swojego istnienia borykało się z szeregiem problemów logistycznych.. Żołnierze byli uzbrojeni w wiele typów broni strzeleckiej zasilanej różnymi typami amunicji. Wynikało to z formowania sił zbrojnych w państwie, które uzyskało niepodległość w wyniku I wojny światowej, a cały system wojskowy tworzony był od podstaw, bazując na organizacji wojskowej trzech państw zaborczych. Okres zaborów był czasem intensywnej reformy doktryny wojskowej. Największe światowe potęgi reorganizowały swoje armie odchodząc od modelu napoleońskiego budując nowoczesne siły zbrojne. W odrodzonej Rzeczpospolitej konieczne było budowanie wojska z uwzględnieniem najnowszych trendów. Sytuację dodatkowo komplikował fakt, że budowa państwa i armii odbywała się w trakcie toczonych konfliktów zbrojnych.

Nowe Wojsko Polskie miało kilka głównych źródeł pozyskiwania broni strzeleckiej. Po pierwsze, korzystało z broni będącej pozostałością po armiach zaborczych. Uzbrojenie zdobywano w wyniku rozbrajania formacji wojskowych, jak i przejmowana magazynów znajdujących się na terenie nowo powstającego państwa. Po drugie, nabywało broń za granicą, zwłaszcza w trakcie wojny polsko-bolszewickiej. Po trzecie, dostało karabiny, które przybyły wraz z oddziałami sformowanymi we Francji. Po czwarte, do uzbrojenia trafiały konstrukcje będące zdobyczami wojennymi.

Gdy po wojnie z Rosją (1919-21) przystąpiono do ujednolicania i porządkowania systemu broni strzeleckiej Wojsko Polskie miało 24 wzory karabinów i 19 wzorów karabinków, które reprezentowały 17 systemów. W armii występowało też 10 wzorów karabinów maszynowych. Broń ta strzelała 15 typami niezamiennej wzajemnie amunicji, z których pięć było elaborowanych jeszcze prochem czarnym.

Do połowy 1920 nie istniała pełna jednolitość uzbrojenia, nawet w ramach poszczególnych dywizji. W zasadzie tylko jednostki przybyłe z Francji miały taką samą broń. Dopiero po 1921, w czasie wprowadzania pokojowej organizacji armii, można było w pełni kontynuować proces porządkowania i ujednolicania uzbrojenia strzeleckiego w ramach dywizji, jak też wycofać sprzęt przestarzały i nieliczny. Z tego okresu pochodzą pierwsze, w miarę kompletne dane dotyczące liczby poszczególnych typów broni strzeleckiej przeznaczonej do dalszej eksploatacji.

Przykładem konstrukcji do przestarzałej amunicji był francuski Gras – na zdjęciu karabinek tego systemu przeznaczony dla kawalerii i artylerii. Ze względu na brak nowoczesnego modelu skróconego, aż do opracowania w 1890 karabinka Berthier, takie jednostrzałowe konstrukcje do naboju elaborowanego prochem czarnym były przez wiele lat we Francji używane równolegle z karabinem Lebel

Broń francuska

Broń francuska występowała w największej liczbie, do połowy 1920 zakupiono we Francji co najmniej 420 tys. karabinów i karabinków. Były to głównie modele Lebel i Berthier przystosowane do strzelania amunicją 8 mm x 50R Lebel. W sierpniu 1922, pomimo wojennych strat posiadano jeszcze 260 tys. karabinów i 40 tys. karabinków obu systemów, przy czym duży procent stanowiła broń systemu Lebel. Jeszcze w 1936 w magazynach było ich ponad 145 tys. Do uzbrojenia trafiły także mniejsze liczby starszych francuskich wzorów, czyli karabiny systemu Gras i Gras-Kropatschek. Stosowano w nich elaborowane czarnym prochem naboje 11 mm x 59R.

Lebel

Karabin Lebel wz. 1886/93 był bronią powtarzalną, z zamkiem ślizgowo-obrotowym i 8-nabojowym magazynkiem rurowym. Stanowił modyfikację modelu Gras-Kropatschek wz. 1885 strzelającego jeszcze amunicją elaborowana prochem czarnym. Zamek Lebela był adaptacją zamka Grasa, stosowanego już w jednostrzałowych karabinach wz. 1874. Przystosowano go do pracy z nową, silniejszą amunicją poprzez dodanie tłoka zaporowego z dwoma symetrycznymi ryglami. Dotychczasowy rygiel, który w zamku Grasa stanowiła podstawa rączki zamkowej, stał się ryglem zapasowym. Przy okazji warto zauważyć, że w dokumentach służby uzbrojenia WP karabiny Gras-Kropatschek występują pod oznaczeniem karabin francuski wz. 1874/85, ale trudno w tej chwili stwierdzić czy faktycznie były to tylko karabiny przebudowywane z karabinów Gras wz. 1874, czy też mieszaniną budowanych od podstaw modeli wz. 1885 i przebudowywanych wz. 1874/85.

Karabin Lebel wz. 1886/93. Karabiny tego typu stanowiły połowę posiadanej przez WP broni francuskiej – na 300 tys. przynajmniej 145 tysięcy to były właśnie zasilane z rurowego magazynka Lebele. Karabin – podobnie jak pozostałe prezentowane – pochodzi ze zbiorów MWL w Bydgoszczy)

Karabin Lebel łatwo rozpoznać po charakterystycznej dużej komorze zamkowej, która kryje nie tylko zamek, ale też duży podajnik magazynka rurowego, znajdującego się pod lufą

Karabiny Lebel miały 8-nabojowy magazynek rurowy pod lufą, który napełniano pojedynczymi nabojami. Na zdjęciu widoczny opuszczony, wahliwy podajnik i otwór magazynka pod lufą

Zamek karabinu Lebel był zmodyfikowanym poprzez dodanie tłoka zaporowego (widoczny w chwili odryglowania zamka) z ryglami, zamkiem Grasa, który był stosowany w karabinach i karabinkach wz. 1874 – broni strzelającej amunicją elaborowaną prochem czarnym

Rączka zamka, która w karabinach Gras stanowiła jedyne ryglowanie, w karabinach Lebel pełniła dodatkową funkcję rygla zapasowego

Berthier

Nowsze francuskie karabiny i karabinki systemu Berthier wyposażone były w nieco tylko ulepszony zamek systemu Lebel. Broń zasilano z magazynka pudełkowego, do którego naboje wprowadzano wraz z symetrycznym ładownikiem. Pozostawał on w środku cały czas podczas prowadzenia ognia i był usuwany dopiero po opróżnieniu przez otwór w dnie magazynka. Pojemność magazynka wynosiła początkowo 3 naboje, jednak w 1916 wprowadzono magazynek wystający z łoża i ładowniki 5-nabojowe. Karabiny i karabinki z wydłużonymi magazynkami nosiły oznaczenie wz. 1916, jednak nadal można było w nich używać starszych ładowników 3-nabojowych.

Przy powstawaniu broni systemu Berthier nastąpiła sytuacja odwrotna, niż przy rozwijaniu uzbrojenia strzeleckiego w większości armii. Zwykle najpierw powstawał karabin, a karabinek był jego skróconą formą. Często pojawiała się dopiero po kilku latach po podstawowym wzorze. Tymczasem we Francji było odwrotnie. Najpierw powstał karabinek i to w kilku odmianach, a dopiero potem poprzez jego wydłużenie (zwiększenie długości lufy) stworzono karabin dla żołnierzy piechoty. Zamek karabinu Lebel był zmodyfikowanym poprzez dodanie tłoka zaporowego (widoczny w chwili odryglowania zamka) z ryglami, zamkiem Grasa, który był stosowany w karabinach i karabinkach wz. 1874 – broni strzelającej amunicją elaborowaną prochem czarnym Karabiny Lebel miały 8-nabojowy magazynek rurowy pod lufą, który napełniano pojedynczymi nabojami. Na zdjęciu widoczny opuszczony, wahliwy podajnik i otwór magazynka pod lufą.

Ówczesna piechota miała na stanie karabiny Lebel, wyposażone w magazynki rurowe. Skracanie lufy w tym modelu wiązało się ze zmniejszaniem pojemności magazynka, dlatego nie powstała krótka wersja tej broni przeznaczona dla kawalerii. Dlatego, gdy piechota używała już karabinów na nowoczesną amunicję, kawaleria i służby miały cały czas jednostrzałowe karabinki systemu Gras z amunicją elaborowaną prochem czarnym. Berthier powstał więc jako karabinek z inicjatywy kawalerii w 1890. Następnie w 1892 powstał podobny model dla artylerzystów, a dopiero w 10 lat później powstał pierwszy karabin piechoty tego systemu.

Karabinek Berthier wz. 1892, z magazynkiem o pojemności 3 nabojów. Powstał w 1890, czyli 12 lat zanim pojawił się w 1902 pierwszy karabin tego systemu, przeznaczony dla wojsk służących w koloniach francuskich

Karabin Berthier wz. 1916, był zmodernizowanym karabinem piechoty wz. 1907/15, który z kolei wywodził się karabinu kolonialnego wz. 1907

Zmodernizowany w 1916 karabinek Berthier wz. 1892 M16, z magazynkiem o pojemności 5 nabojów. Wyposażono go w nowe łoże z nakładką, która nie występowała we wcześniejszych wzorach tej broni

Karabinki systemu Berthier miały zagięte i wydłużone rączki, a odmiany kawaleryjskie, kirasjerskie, żandarmerii i artylerii różniły się od siebie drobnymi szczegółami – jak np. mocowaniem pasa nośnego. W późniejszym czasie karabinki stanowiły też uzbrojenie żołnierzy znajdujących się w sekcji obsługującej rkm. W wojsku polskim jednak pomimo przyjęcia etatów podobnych do francuskich większość uzbrojenia w piechocie stanowiły karabiny – karabinków francuskich było tylko 40 tys.

Modernizacja broni systemu Berthier w 1916, oprócz zwiększenia pojemności magazynka do 5 naboi, obejmowała również lepsze zabezpieczenie broni przed zanieczyszczeniem poprzez dodanie pokrywy otworu magazynka. We wcześniejszych 3-strzałowych Berthierach przez ten otwór, służący wyrzucaniu pustego ładownika, zanieczyszczenia przedostawały się do wnętrza broni

Broń niemiecka

Drugie miejsce pod względem ilościowym zajmowała broń niemiecka. Pod koniec 1921 na wyposażeniu było 245 tys. karabinów oraz około 19 tys. karabinków systemu Mauser wz. 1898. Większość tej broni, około 225 tys. pochodziło z zakupów dokonywanych w czasie wojny z Rosją i bezpośrednio po jej zakończeniu. Ponad 30 tys. zdobyto rozbrajając oddziały niemieckie w 1918. Część egzemplarzy była jednak w złym stanie technicznym i w 1922 pozostało w dyspozycji WP tylko około 178 tys. karabinów i 19 tys. karabinków.

W następnych latach stan posiadania wzrastał, ponieważ system Mausera został przyjęty do uzbrojenia jako podstawowy i docelowy typ indywidualnej broni powtarzalnej. Produkcja tych konstrukcji została podjęta w 1923 w Państwowej Fabryce Karabinów (PFK) w Warszawie, a w 5 lat później również w Państwowej Fabryce Broni (PFB) w Radomiu. Łącznie do 1939 wyprodukowano w Polsce na potrzeby WP jeszcze 66,5 tys. karabinów i 612,8 tys. karabinków systemu Mauser, wprowadzając przy tym zmodyfikowane wzory tej broni.

Oprócz Mauserów, Wojsko Polskie dysponowało także starszymi typami broni niemieckiej, głównie karabinami i karabinkami wz. 1888 do amunicji 7,92 mm x 57I. Ze względu na różnice wymiarowe była ona niezamienna ze stosowanym w wz. 1898 nabojem 7,92 mm x 57IS. Jednak pewna część karabinów wz. 1888, oznaczonych jako wz. 1888/05 była przystosowana przez poprzedniego użytkownika do nowszej amunicji. Ponadto na stanie WP znajdowały się niewielkie partie jednostrzałowych karabinów i karabinków Mauser wz. 1871 do amunicji 11,15 mm x 60R.

Mauser wz. 1898

Mauser wz. 1898, który stał się podstawowym i regulaminowym wzorem broni indywidualnej w WP, był powtarzalnym karabinem o czterotaktowym zamku ślizgowo-obrotowym. Wyposażono go w magazynek dwurzędowy, niewystający z łoża i ładowany za pomocą 5-nabojowej łódki. Gdy w 1886 pojawiła się we Francji amunicja małokalibrowa elaborowana prochem nitrocelulozowym, Niemcy również postanowiły zmodernizować swoje uzbrojenie, które stanowił wówczas jednostrzałowy 11,15-mm karabin i karabinek Mauser wz. 1871. Co prawda w 1884 pojawiła się wersja 8-strzałowa z magazynkiem rurowym pod lufą, oznaczona 1871/84, ale nie weszła ona do uzbrojenia w większej liczbie.

Kiedy w 1887 do Niemiec dotarł egzemplarz karabinu Lebel i partia prochu nitrocelulozowego, udało się odtworzyć skład chemiczny nowego materiału miotającego i przystąpiono dość pospiesznie do stworzenia nowej, wielostrzałowej broni zasilanej nowoczesną amunicją o zmniejszonym kalibrze. Ponieważ magazynek rurowy był niepraktyczny dla broni wojskowej, zastosowano ślizgowo-obrotowy zamek stworzony na bazie zamka Mausera (ale skonstruowany przez inne przedsiębiorstwo), a amunicja była dosyłana z magazynka pudełkowego. Ładowanie nabojów odbywało się analogicznie jak w austriackiej broni Ferdynanda Mannlichera. Były one wprowadzane do magazynka wraz ładownikiem, który pozostawał w magazynku aż do załadowania ostatniego naboju, a potem wypadał przez otwór w dnie magazynka. Powstały w pośpiechu karabin wzór 1888, w którym, zgodnie z zaleceniami specjalnie powołanej komisji, połączono różne rozwiązania konstrukcyjne nie był bronią udaną. W czasie, gdy trafił do uzbrojenia, Paul Mauser, którego pominięto przy konstruowaniu broni dla własnej armii tworzył i produkował coraz lepsze karabiny na eksport np. Mauser wzór 1889 dla Belgii. Broń ta była co prawda zasilana z 5-nabojowego magazynka jednorzędowego wystającego z łoża, ale ładowanie odbywało się za pomocą prostej łódki nabojowej, która nie była wprowadzana do magazynka – nie był potrzebny przy tym otwór w dnie magazynka, przez który do karabinu wz. 1888 dostawały się zanieczyszczenia. Mauser tworząc kolejne modele broni na eksport modyfikował konstrukcję swojego zamka, a w modelu z 1893 dla Hiszpanii wprowadził magazynek dwurzędowy, nie wystający z łoża. Wprowadzane sukcesywnie przez Paula Mausera udoskonalenia karabinu doprowadziły do powstania wzoru 1898, który został przyjęty do uzbrojenia armii niemieckiej. Podobnie jak w innych państwach produkowano broń zarówno w odmianie karabinu dla piechoty, jak i karabinka dla kawalerii oraz obsług broni zespołowej. Karabinków zresztą stworzono kilka odmian, zanim osiągnął on swoją ostateczną, zadowalającą armię formę. Nowy karabin początkowo strzelał nabojem identycznym jak karabiny wz. 1888 czyli 7,92 mm x 57I. W 1905 wprowadzono nowe naboje z pociskiem ostrołukowym o lepszych własnościach balistycznych, ale były one niezamienne ze starą amunicją co spowodowało konieczność dokonania zmian w broni i przebudowy już wyprodukowanych egzemplarzy. Dokonano również modyfikacji części karabinów wz. 1888, przystosowując je do zasilania nową amunicją 7,92 mm x 57IS oraz modyfikując przy okazji magazynek w taki sposób, że nie był już potrzebny ładownik znajdujący się w magazynku w czasie strzelania. Te karabiny, których pewna ilość znalazła się potem w uzbrojeniu Wojska Polskiego oznaczono jako wz. 1888/05.

Obok broni francuskiej WP na początku lat 1920. miało niewiele mniejszą liczbę broni niemieckiej. Na zdjęciu karabinek Mauser wz. 1898. W Wojsku Polskim dość wcześnie założono, że uzbrojeniem uniwersalnym dla wszystkich żołnierzy będzie właśnie karabinek Mauser, wprowadzono zresztą w 1929 własną odmianę tej broni, lepiej nadająca się dla żołnierzy piechoty. Odwrót od tej tendencji i powrót do długiego karabinu nastąpił z początkiem lat 1930.

Komora zamkowa karabinka Mauser wz. 1898 wyprodukowana w 1918 w Gdańsku. Urządzenia z tej wytwórni Mausera zostały w marcu 1921 przekazane Polsce na mocy decyzji Rady Ambasadorów. To przyczyniło się do decyzji o przyjęciu broni systemu Mausera jako podstawowej w WP i umożliwiło uruchomienie produkcji własnej w 1923 w Państwowej Fabryce Karabinów w Warszawie

Obok nowoczesnych karabinów i karabinków Mauser wz. 1898 Wojsko Polskie posiadało pewną liczbę starszych i niezbyt udanych niemieckich karabinów komisyjnych, nazywanych oficjalnie Reichsgewehr 88, a potocznie Mannlicher-Mauser wz. 1888

Karabiny i karabinki wz. 1888 strzelały odmienną od nowszych Mauserów wz. 1898 amunicją, która nie była wzajemnie wymienna. Pomimo podobnego oznaczenia naboje 7,92 mm x 57I miały średnicę pocisku 8,09 mm, a lufy do nich dostosowane kaliber 7,84 mm. Nowsze, ostrołukowe 7,92 mm x 57IS, używane od 1905 miały pociski o średnicy 8,23 mm i stosowano do nich lufy kalibru 7,9 mm. Tylko część karabinów wz. 1888, jak egzemplarz na zdjęciu, była dostosowana do nowej amunicji i używania do ładowania magazynków z łódek zamiast ładowników

Zamiast powszechnie stosowanych wówczas magazynków rurowych, Ferdinand Mannlicher zastosował magazynek pudełkowy, do którego wkładało się ładownik z pięcioma nabojami

Broń austriacka

Trzecie miejsce w Wojsku Polskim pod względem ilościowym zajmowała broń pochodzenia austriackiego, która pochodziła zarówno z przejętych w trakcie uzyskiwania niepodległości magazynów wojskowych po armii Austro- Węgier, jak również z zakupów dokonywanych w trakcie prowadzenia działań wojennych 1919-21. Była to głównie broń systemu Mannlicher, której po zakończeniu wojny z Rosja posiadano jeszcze około 120 tys. Przejęto również pewną ilość broni starszej, jednostrzałowej systemu Werndl, wykorzystywanej w siłach zbrojnych Austro-Węgier przez formacje tyłowe i pomocnicze m.in. Legiony Polskie oraz organizacje paramilitarne jak Związek Strzelecki czy Polskie Drużyny Strzeleckie.

Broń systemu Mannlicher stanowiąca podstawowe uzbrojenie indywidualne w armii Austro-Węgier, charakteryzowała się dwutaktowym zamkiem ślizgowo-obrotowym i zastosowaniem niesymetrycznego ładownika, który pozostał w magazynku do czasu opróżnienia z naboi. W celu przeładowania broni tego systemu należało wykonać tylko dwa ruchy – odciągnąć zamek w tylne położenie, co powodowało wyrzucenie łuski z komory nabojowej, a następnie pchnąć go w przód, wprowadzając kolejny nabój do komory nabojowej. Teoretycznie takie rozwiązanie, wymagające mniej ruchów od broni z zamkiem czterotaktowym zwiększało szybkostrzelność broni, ale tylko gdy ta była niezanieczyszczona i naoliwiona. W miarę narastania zanieczyszczeń i tak spore opory rosły, doprowadzając do sytuacji gdy zamka nie dało się otworzyć, a próba siłowego jego otwarcia kończyła się często uszkodzeniem broni. Natomiast system zasilania był efektem pionierskich prac rozpoczętych przez Ferdynanda Mannlichera już w 1876, a mających na celu stworzenie karabinu powtarzalnego z magazynkiem pudełkowym (jeszcze do amunicji 11,15 mm x 58R używanej wtedy karabinach Werndl) – szybszym w ładowaniu od używanych wówczas magazynków rurowych, które napełniano pojedynczymi nabojami. Początkowo magazynek był wyrzucany do góry, za pomocą nacisku na dźwignią, ale udoskonalony w 1885 magazynek Mannlichera miał otwór w dnie, przez co wyeliminowana została czynność usuwania ładownika bo wypadał on samoczynnie w dół. Karabiny Mannlichera strzelały nabojem 8 mm x 50R. Pomimo podobnego oznaczenia do naboju francuskiego czyli 8 mm x 50R, był on odmienny kształtem – miał łuskę mniej rozszerzającą się ku tyłowi i dzięki temu w późniejszym czasie był bardziej dogodny przy używaniu go w broni automatycznej. Nabój ten wprowadzono wraz z karabinem Mannlicher wz. 1888. Choć początkowo dokonano tylko zmniejszenia kalibru, zachowując proch czarny jako materiał miotający i dopiero w 1890 zaczęto go elaborować prochem bezdymnym (broń otrzymała wtedy oznaczenie wz. 1890). W 1895 przyjęto do uzbrojenia ulepszony karabin Mannlichera wz. 1895, a w rok później karabinek oznaczony również jako wz. 1895.

Starsze karabiny i karabinki austriackie systemu Werndl, które znalazły się w uzbrojeniu powstającego Wojska Polskiego były bronią jednostrzałową, z zamkiem obrotowym i zewnętrznym kurkiem. Załadowanie polegało na obróceniu zamka za pomocą wystającego skrzydełka, co otwierało dostęp do komory nabojowej, usunięciu pustej łuski i wprowadzeniu nowego naboju do komory. Następnie należało ponownie obrócić zamek, co powodowało zaryglowanie broni. Zewnętrzny kurek napinano osobnym ruchem. Pierwsze karabiny i karabinki Werndla strzelały amunicją o różnych wymiarach – karabin 11,15 mm x 42R, a karabinek słabszym nabojem 11,15 mm x 36R. Wraz z karabinem i karabinkiem wz. 1877 zostały przystosowane do silniejszej, jednolitej amunicji 11,15 mm x 58R. Większość starszej broni przystosowano do nowej amunicji i oznaczono jako wz. 1873/77.

Obok broni francuskiej i niemieckiej w Wojsku Polskim używano dużej liczby broni austriackiej systemu Mannlicher – po zakończeniu wojny z Rosją pozostało jeszcze 120 tys. sztuk. Na zdjęciu starszy model karabinu pochodzącego z armii Austro-Węgier, czyli karabin Mannlicher wz. 1888/90

W dyspozycji Wojska Polskiego była również spora liczba karabinków Mannlicher wz. 1890 i wz. 1895 (za zdjęciu). Przewaga konstrukcji z skróconymi lufami spowodowała, że choć w broń austriacką uzbrojono tylko 4 dywizje piechoty, to od połowy 1921 karabinki Mannlicher, głównie wz. 1895, stanowiły wyposażenie większości pułków kawalerii

Cechą charakterystyczną broni systemu Mannlicher był dwutaktowy zamek. Aby przeładować broń wystarczyło pociągnąć w tył do skrajnego położenia, a następnie dopchnąć w przednie położenie, po drodze pobierając i ładując do komory kolejny nabój. Rozwiązanie, które miało w teorii zwiększyć szybkość strzelania (dwa ruchy zamiast czterech), w praktyce sprawdzało się słabo – broń dość szybko przestawała poprawnie funkcjonować pod wpływem zanieczyszczeń

Ładownik Mannlichera pozostawał w broni podczas strzelania i aby mógł wypaść po opróżnieniu, wymagał otworu w dnie magazynka, przez który do broni mogły dostać się zanieczyszczenia. Na zdjęciu otwarty zamek kbk Mannlicher wz. 1895 – widać podajnik oraz otwór w dnie

Broń brytyjska

Broń brytyjska trafiła do Polski w połowie 1920, kiedy to otrzymano z Wielkiej Brytanii około 39 tys. karabinów, a pozostałe z 50 tys. Enfield wz. 1914 przybyło do końca 1920. W okresie wojny z Rosją znajdowały się w uzbrojeniu Brygady Syberyjskiej, powstałej z przybyłych do kraju resztek 5. Dywizji Strzelców Polskich, zasilonych ochotnikami. Natomiast po reorganizacji WP i porządkowaniu uzbrojenia sprzęt ten stanowił wyposażenie 30. DP, powstałej na bazie kadr dawnej Brygady Syberyjskiej.

Karabin Enfield wz. 1914 (Enfield Pattern 1914) był efektem przedwojennych prac nad konstrukcją do amunicji 7 mm x 60 (.276 Enfield). Był to nowoczesny nabój bezkryzowy, do którego powstał w 1913 model Enfield Pattern 1913. Zamierzano zastąpić nim amunicję .303 (7,7 mm x 56R), która powstała początkowo jeszcze jako elaborowana prochem czarnym. Przy okazji zamek zastąpiono modelem wzorowanym na rozwiązaniach Mausera. Do zmiany amunicji i przy okazji broni nie doszło w wyniku wybuchu I wojny światowej. Natomiast produkcję przerobionego na typowy kaliber brytyjski (7,7 mm x 56R) karabinu oznaczonego Enfield Pattern 1914 podjęto w USA na potrzeby Wielkiej Brytanii w latach 1915-17, a potem broń tego systemu produkowano jeszcze dla USA jako Enfield Model 1917, już w kalibrze amerykańskim 30-06 (7,62mm x 63). Po zakończeniu wojny zrezygnowano w Wielkiej Brytanii z używania Enfieldów Pattern 1914. O ile nowy nabój, dla którego skonstruowano poprzednika mógł być atrakcyjny (gdyby wszedł do użycia), to sam karabin już nie wykazał żadnej wyższości nad używanym wcześniej SMLE. Ten sprawdził się lepiej w trudnych warunkach, a dzięki płynnej pracy zamka, dobrej ergonomii i większej pojemności magazynka miał większą szybkostrzelność. Ponadto standardowych Lee-Enfieldów było po zakończeniu wojny dużo więcej i to właśnie SMLE pozostał jako broń etatowa armii brytyjskiej. Zapasów Enfieldów Pattern 1914 w miarę możliwości się wyzbywano i dlatego m.in. trafiła ona do prowadzącej wojnę i poszukującej pilnie broni Polski. Karabiny Enfield wz. 1914 i Lee-Enfield, choć ze względu na podobną nazwę są często mylone, różnią się konstrukcją zamka oraz magazynkiem. W przeciwieństwie do wymiennego magazynka SMLE, w karabinach Enfield wz. 1914 zastosowano stały, 5-nabojowy i nie wystający z łoża magazynek.

 

Broń rosyjska

Broń pochodzenia rosyjskiego znalazła się w uzbrojeniu tworzącego się Wojska Polskiego głównie na skutek zdobyczy wojennych. Były to najczęściej karabiny oraz karabinki systemu Mosin, których po wojnie pozostało w Polsce jeszcze około 116 tysięcy, przy czym 77 tys. karabinów Mosin wz. 1891 przeznaczono w 1923 do konwersji na karabinek dostosowując je jednocześnie do przepisowej dla WP (od końca 1921) amunicji niemieckiej 7,92mm x 57IS.

Poza typowymi dla armii rosyjskiej Mosinami do Polski trafiła także broń mniej typowa, czyli karabiny Winchester wz. 1915. Były to produkowane podczas I wojny światowej na zamówienie rosyjskie, amerykańskie Winchestery Model 1895, dostosowane do używanej wówczas w Rosji amunicji 7,62mm x 54R.

Polacy przejęli broń rosyjską starszych wzorów – jednostrzałowe karabiny systemu Berdan z amunicją elaborowana prochem czarnym.

Karabiny systemu Mosin miały zamki ślizgowo-obrotowe, czterotaktowe oraz jednorzędowy, wystający z łoża magazynek pudełkowy o pojemności 4 naboi, ale ładowany z łódki 5-nabojowej. Wymuszało to ładowanie pierwszej sztuki amunicji od razu do komory nabojowej.

Sama broń była efektem poszukiwań następcy dla używanego wcześniej w Rosji, jednostrzałowego karabinu Berdan. Nowy karabin był kompilacją rozwiązań stworzonych przez belgijską firmę braci Nagant z Liege oraz z rodzimej konstrukcji kapitana S.I. Mosina. Broń, która powstała była dziełem kilku osób czyli rosyjskim karabinem komisyjnym i początkowo nie było w jej nazwie odniesienia do Mosina, wprowadzono je dopiero w czasach ZSRR. Charakterystyczną cechą tego systemu było stworzenie broni o trzech długościach – karabinu piechoty i niewiele krótszego karabinu dla kawalerii (Rosja dość wcześnie zaczęła traktować kawalerię jako poruszającą się konno piechotę) oraz karabinka wykorzystywanego tylko przez obsługi broni zespołowej, który zresztą powstał dopiero kilkanaście lat po skonstruowaniu karabinów.

Nietypową dla broni wojskowej konstrukcją charakteryzował się produkowany w czasie I Wojny Światowej w USA na zamówienie rosyjskie karabin Wincherster Model 1895, który został dostosowany do amunicji rosyjskiej 7,62mm x 54R i oznaczony w Rosji jako karabin Winchestera wz. 1915. Był to karabin z zamkiem dźwigniowym i magazynkiem pudełkowym. Do Rosji dostarczono 300 tys. sztuk tej broni obok ponad 1,6 mln produkowanych również w USA Mosinów. Starsze karabiny i karabinki systemu Berdan, przejęte w niewielkiej ilości przez WP – były bronią jednostrzałową, której czterotaktowy zamek miał bardzo krótką rączkę, ale jej obrotu nie dokonywano o 90 stopni jak w większości zamków czterotaktowych, a tylko o 45 stopni – po zamknięciu i zaryglowaniu zamka rączka była skierowana pod kątem w górę. Były one konstrukcją Amerykanina Hirama Berdana i wykorzystywały amunicję 10,67 mmx 58R elaborowaną prochem czarnym.

W wyniku wojny 1919-1921 w Wojsku Polskim znalazła się spora ilość zdobycznych karabinów systemu Mosin. Długie karabiny piechoty wz. 1891, takie jak na zdjęciu, nie zostały utrzymane w służbie po wojnie w swej pierwotnej formie. Jednak 77 tysięcy skierowano do przebudowy na karabinki, ze zmianą kalibru i używanej amunicji na 7,92 mm x 57IS – wprowadzono je potem (na przełomie 1926/27) do kawalerii, gdzie zastąpiły karabinki Mannlicher wz. 1895, oraz do pułków artylerii lekkiej i oddziałów żandarmerii

W czasie I wojny światowej na zamówienie rosyjskie produkowano karabiny Mosin wz. 1891 m.in. w Stanach Zjednoczonych, gdzie powstało ich 1,6 miliona. Egzemplarz ze zbiorów MWL w Bydgoszczy został wytworzony przez New England Westinghouse Company w 1915 (w latach 1915-1917 powstało tam 840 310 Mosinów)

Broń japońska

Wraz z bronią rosyjską w początkowym okresie tworzenia Wojska Polskiego używano również karabinów i karabinków japońskich, które w tracie I wojny światowej, cierpiąca na duże braki broni Rosja zakupiła w celu uzupełnienia rodzimego uzbrojenia. Była to broń do oryginalnej japońskiej amunicji, która na skutek skali tych zakupów stała się drugim nabojem karabinowym w Rosji, występującym tam jeszcze w latach 1920. i do 1924. Brano go również pod uwagę jako nabój podstawowy do którego konstruowano zarówno rodzime karabiny automatyczne, jak i maszynowe.

Zamek był konstrukcyjnie oparty na zamku Mausera, jednak zespół pod kierownictwem pułkownika Nuriake Arisaka dokonał znacznych jego uproszczeń, przez co odporność na zanieczyszczenia była dużo większa niż broni niemieckiej. Również konstrukcje dwurzędowego, 5-nabojowego magazynka, który był ukryty w łożu broni oparto na rozwiązaniu Mausera. Pierwszy model karabinu wprowadzono w 1897 jako Typ 30, co było związane z odmienną datacją japońską. Kolejna modyfikacja tej broni, w ramach której zmieniono konstrukcję wyciągu i kurka została wprowadzona w 1905 jako Typ 38. W polskiej dokumentacji służb uzbrojenia z okresu IIRP karabiny te figurują jako karabin/karabinek japoński wz. 1897 oraz karabin/ karabinek japoński wz. 1905.

Oprócz wzorów występujących w dużej liczbie Wojsko Polskie dysponowało też rzadszymi modelami. Przykładem może być karabin Arisaka wz. 1905 (Typ 38). Trafiły one do odradzającej się Polski za pośrednictwem Rosji, która w czasie I wojny światowej uzupełniała swoje braki zakupami w Japonii

Broń belgijska

Belgijskie karabiny i karabinki Mauser wz. 1889 pochodziły z zakupów dokonywanych w Europie podczas trwania wojny z Rosją. Ze względu na amunicję, której używano w Polsce jedynie do tego typu broni, została ona wycofana z WP zaraz po zakończeniu wojny.

Mauser wz.1889 był powtarzalnym karabinem z czterotaktowym zamkiem ślizgowo-obrotowym autorstwa Paula Mausera. Karabin ten był zasilany z 5-nabojowego magazynka jednorzędowego wystającego z łoża, ładowanego za pomocą łódki nabojowej. Konstrukcja zamka była bardzo zbliżona do późniejszego Mausera wz. 1898, który znajdował się w uzbrojeniu Niemiec i stał się od 1921 przepisowym karabinem WP. Karabiny i karabinki tego systemu były produkowane w Belgii w fabrykach w Liege i Herstal do końca lat 1930.

Broń włoska

Broń włoska trafiła do Wojska Polskiego głównie za pośrednictwem austriackich magazynów wojskowych, gdzie gromadzono broń zdobytą w czasie działań wojennych. W niewielkiej liczbie trafiła do uzbrojenia początkach tworzenia przez Polskę własnej armii, po czym została wycofana.

Włoska broń określana jako Mannlicher-Carcano powstała poprzez połączenie czterotaktowego zamka skonstruowanego przez Salvatore Carcano ze sposobem zasilania opracowanym przez Ferdinanda Mannlichera. Charakteryzowały się stałym magazynkiem, wystającym z łoża i ładowanym za pomocą ładownika pozostającego w magazynku do czasu jego opróżnienia. Ze względu na mniejsze wymiary włoskiej amunicji magazynek miał pojemność 6 nabojów. Charakterystyczną cechą włoskich karabinków tego systemu był przymocowany na stałe bagnet, który składał się pod lufę. Starsze włoskie karabiny Vetterli-Vitali miały rodowód szwajcarski i początkowo były jednostrzałową wersją szwajcarskiego wz. 1869, który w oryginale miał magazynek rurowy pod lufą. Były oznaczane jako wz. 1870. Gdy dokonano ich konwersji na broń powtarzalną, poprzez zastosowanie 4-nabojowego magazynka, o nietypowej bo spiralnej sprężynie podajnika, oznaczenie zmieniono na wz. 1870/87.

Innym przykładem konstrukcji znajdującej się w niewielkiej liczbie w WP jest włoski 6,5 mm karabin Mannlicher-Carcano wz. 1891

Broń rumuńska

Prawdopodobnie w podobny sposób jak broń włoska, czyli za pośrednictwem magazynów austriackich, do Wojska Polskiego trafiła niewielka liczba konstrukcji pochodzenia rumuńskiego, którą używano w formacjach tyłowych, a następnie wycofano.

Karabin rumuński, pomimo nazywania go karabinem Mannlicher, miał konstrukcję podobną jak niemieckie karabiny komisyjne wz. 1888 i włoskie Mannlicher-Carcano wz. 1891. Było to połączenie czterotaktowego, ślizgowo-obrotowego zamka wzorowanego na rozwiązaniach Mausera z magazynkiem ładowanym za pomocą pozostającego w nim ładownika opracowanego przez Mannlichera. Karabiny te produkowano na zamówienie rumuńskie w austriackich zakładach zbrojeniowych Steyr.

Lekka broń maszynowa

Przedstawienie posiadanych przez powstające Wojsko Polskie typów lekkiej broni maszynowej warto zacząć od zwrócenia uwagi na nietypową, różniącą się od przyjętej w większości innych państw, nomenklaturę broni maszynowej, która wytworzyła się w Polsce. Posiadaliśmy szerszy podział takiej broni niż inne ówczesne armie, bowiem obok ciężkiego karabinu maszynowego występowała lekka broń maszynowa podzielona na dwie grupy: ręczne karabiny maszynowe oraz lekkie karabiny maszynowe, co było raczej niespotykane. Taki podział wynikał stąd, że dwa podstawowe typy broni występujące na szczeblu plutonu czyli francuski CSRG i niemiecki MG.08/15 mocno się od siebie różniły – zarówno masą, jak i siłą ognia. Jednocześnie w chwili, gdy powstawały siły zbrojne rodzącego się państwa korzystano z zapożyczeń terminologii dawnych państw zaborczych, w których to większość oficerów młodego WP wcześniej zdobywała doświadczenie wojskowe. W armii rosyjskiej lekką broń maszynową nazywano ręcznym karabinem maszynowym i taką nazwę zastosowano do określenia pochodzących z Francji CSRG. Natomiast w terminologii niemieckiej karabiny maszynowe lżejsze od cekaemów nazywano lekkimi karabinami maszynowymi (leichte Maschinengewehr) i określenie to stosowano w stosunku do broni cięższej, ale o większej szybkostrzelności praktycznej. Dotyczyło to występujących w dużej liczbie MG.08/15 i podobnych do nich MG.08/18 oraz karabinów maszynowych Bergmann wz. 1915. Lekkim karabinem maszynowym nazywano wówczas również Lewisy wz. 1915.

Podstawę uzbrojenia piechoty stanowiły francuskie rkm wz. 15 oraz niemieckie lkm wz. 08/15. Gdy porządkowano uzbrojenie Wojska Polskiego w 1922, czyli po wojnie z Rosją, doliczono się 2 tys. CSRG i 3,4 tys. lkm wz. 08/15.

Przy czym stan posiadania obu typów był systematycznie powiększany – w przypadku rkm wz. 15 o kolejne 7 tys., a liczba wz. 08/15 osiągnęła rok później ponad 4,5 tys., by później wzrosnąć do 7 775 egzemplarzy według stanu z 1934.

Dwa główne typy lekkiej broni maszynowej były uzupełnione pewną liczbą lkm Bergmann wz.15 oraz niewielką liczbą niemieckich, podobnych do lkm wz. 08/15 – tyle, że chłodzonych powietrzem lkm wz. 08/18. Było to jeszcze uzupełnione brytyjskim lkm Lewis wz. 15 – przy czym w tym przypadku była to broń występująca w dwóch różnych kalibrach. Przynajmniej 700 było zdobyczą na armii rosyjskiej i dostosowano je do amunicji 7,62 mm x 54R, ponieważ w czasie I wojny światowej dostarczano tam Lewisy w typowym dla Rosji kalibrze. Część broni pochodząca z dostaw brytyjskich dla Polski zasilana była standardowym w Wielkiej Brytanii nabojem 7,7 mm x 56R. Części lkm Lewis wraz z karabinami Enfield Pattern 14 wyzbyto się w ramach wymiany z Łotwą i zapewne były te w kalibrze brytyjskim, bo Ilustrowane Słownictwo Materjału Uzbrojenia z 1931 wymienia już tylko Lewisy wz. 15 kalibru 7,62 mm.

Ręczny karabin maszynowy CSRG, skonstruowany przez Louisa Chauchata był bronią automatyczną działającą na nieco nietypowej zasadzie długiego odrzutu lufy. Był to pierwszy masowo produkowany ręczny karabin maszynowy i to właśnie ta masowość produkcji wojennej o niskiej jakości w połączeniu z niezbyt szczęśliwie dobraną zasadą działania oraz nabojem o kształtach niedogodnych dla broni automatycznej powodowała, że była to konstrukcja zawodna. Niewymienna lufa pozwalała oddać do 300 strzałów bez jej chłodzenia, ale stosunkowo niewielka masa (nieco ponad 9 kg) pozwalała na użycie CSRG w ruchu i na stałe towarzyszenie atakującej piechocie. Zasilana była z półkolistych, 20-nabojowych magazynków, które funkcjonowały prawidłowo tylko, gdy nie były w pełni załadowane – stąd z zasady ograniczano się do ładowania 17 naboi. CSRG pozostały w służbie w WP, aż do wymiany w 1930 na erkaemy wz.1928. Wówczas stanowiły uzbrojenie drużyn w połowie dywizji piechoty.

Drugi podstawowy typ lekkiej broni maszynowej, który stanowił uzbrojenie pozostałej części dywizji piechoty to lkm wz. 08/15. Był odchudzonym ciężkim karabinem maszynowym Maxim wz. 1908 (MG.08). Zachowano wodne chłodzenie lufy, ale zmniejszono pojemność chłodnicy. Nieco zmieniono kształt komory zamkowej, wprowadzono chwyt pistoletowy zamiast tylców oraz dodano drewnianą kolbę i masywny dwójnóg. Broń działała na zasadzie krótkiego odrzutu lufy, z ryglowaniem za pomocą mechanizmu kolankowo-dźwigniowego oraz zasilana była z parcianej taśmy nabojowej. Wprowadzono jednak pojemnik na taśmę mieszczący 100 sztuk amunicji, który można było przyłączać do zaczepu z prawej strony karabinu. Broń miała masę 14 kg bez wody, która po napełnieniu chłodnicy i dołączeniu pojemnika z taśmą wrastała do 21 kg. Jednak z lkm wz. 08/15 można było prowadzić intensywny ogień z dużą szybkostrzelnością praktyczną, niewiele mniejszą niż w przypadku cekaemu. W odmianie broni oznaczonej jako wz. 08/18 lufę chłodzoną wodą zastąpiono nieco cięższą, ale chłodzoną powietrzem.

Podobną bronią był lekki karabin maszynowy Bergmann wz. 1915 – stanowił on lżejszą wersję ckm Bergmann wz. 1910. Miał lufę chłodzoną powietrzem i był osadzony albo na nieskładanym dwójnogu – takim samym jak używany w lkm wz. 08/15, albo na lekkiej podstawie trójnożnej. Model ten zasilany był z taśmy nabojowej i działał na zasadzie krótkiego odrzutu lufy, z ryglowaniem klinem poruszającym się w płaszczyźnie pionowej. Brytyjski ręczny karabin maszynowy Lewis wz. 1915 skonstruowano od podstaw jako lekką broń maszynową – w Wojsku Polski klasyfikowano go jako lkm. Charakterystyczną cechą był płaszcz aluminiowy otaczający lufę i wymuszający ruch powietrza wokół lufy, co zwiększało chłodzenie. Konstrukcję zasilał magazynek dyskowy o pojemności 47 naboi, który nie miał własnej sprężyny i był napędzany mechanizmami broni. Lewis był dość skomplikowany konstrukcyjnie, ale działał niezawodnie – był jednak dość ciężki, miał masę ponad 12 kg.

Ręczny karabin maszynowy CSRG nazywany w WP erkaemem Chauchat wz. 1915 w 1922 trafił do 14 z 30 dywizji piechoty, które uzbrojono w broń francuską. Początkowo w większości obok innych modeli (broń ze zbiorów prywatnych pana Mariana Chojnowskiego)

Ciężkie karabiny maszynowe

W przypadku ciężkich karabinów maszynowych sytuacja pod względem jednolitości uzbrojenia oraz przede wszystkim jednolitości używanej w nich amunicji w powstającym Wojsku polskim była najlepsza. Niedobory sprzętu w stosunku do stanów przewidzianych etatami w przypadku broni francuskiej, przy nadwyżkach innych systemów. Najwięcej było cekaemów systemu Maxim, a wśród nich głównym typem był niemiecki MG.08, czyli Maxim wz. 1908 – dużą liczbę tej broni przejęto z magazynów wojskowych armii zaborców oraz w wyniku zdobyczy podczas powstania wielkopolskiego. Po zakończeniu działań wojennych WP, w 1921 dysponowało 4 tysiącami cekaemów Maxim strzelających amunicja niemiecką, z czego większość to były właśnie MG.08 (3900 według stanu na 1922), a reszta to porosyjskie Maxim wz. 1905 dostosowane przez Niemców do amunicji 7,92 mm x 57IS. Ponadto w tym samym roku posiadano jeszcze około 2900 Maximów produkcji rosyjskiej – uzyskanych w wyniku działań wojennych i z przejętych magazynów porosyjskich. Ponieważ specyficzna konstrukcja pozwalała na dość prostą zmianę używanej w nich amunicji, porosyjskie Maximy wz. 1910 zostały w latach 1920. dostosowane do amunicji 7,92 mm x 57IS i oznaczone jako wzór 10/28.

Oprócz broni niemieckiej WP dysponowało także duża większą cekaemów francuskich Hotchkiss wz. 1914. Około 470 przybyło wraz z armią z Francji, a dalsze 1200 zakupiono w czasie trwania wojny z Rosją. Po zakończeniu działań wojennych pozostało ich około 1500. Liczba ta wzrosła poprzez zakup kolejnych 1200. Hotchkissów wz.14 w pierwszej połowie lat 1920. Kolejna partia została kupiona w 1926, ale dostosowano ją do naboju 7,92 mm x 57IS i nazwano wz. 25. Wojsko miało też około 1300 poaustriackich cekaemów Schwarzlose wz. 1907/12 – znacznie powyżej liczby przewidzianej etatami dla jednostek uzbrojonych w broń austriacką oraz 110 brytyjskich ckm Vickers wz. 1909 używanych przejściowo w 30. DP.

Większość używanych w WP ciężkich karabinów maszynowych reprezentowała system Maxim, czyli chłodzony wodą, model działający na zasadzie krótkiego odrzutu lufy, z ryglowaniem zamka za pomocą mechanizmu krzywkowo- -dźwigniowego. Zasilano je za pomocą ciągłych, parcianych taśm nabojowych wprowadzanych do broni z prawej. Same cekaemy były mocowane na ciężkich podstawach o różnej konstrukcji: saneczkowych (niemieckie), kołowych (rosyjskie) oraz trójnożnych (brytyjskie). Niemiecki MG.08 i rosyjski wz. 1905 i 1910 były konstrukcyjnie w zasadzie identyczne – różniła je zastosowana amunicja i drugorzędne elementy.

Natomiast Vickers miał odwrócony kierunek pracy dźwigni ryglującej zamek, co pozwoliło na zmniejszenie wysokości komory zamkowej i masy broni. Austriacki Schwarzlose wz. 1907/12 był modyfikacją poprzedniego modelu i pomimo zewnętrznego podobieństwa do Maxima działał na innej zasadzie, bo wykorzystywał odrzut zamka półswobodnego. Zasilany był również z parcianych taśm nabojowych, przy czym w przeciwieństwie do cekaemów Maxima, gdzie donośnik przesuwał taśmę na skutek ruchu lufy – w Schwarlose wymuszał to ruch zamka. Broń była montowana na podstawach trójnożnych.

Zupełnie odmienną bronią był francuski ckm Hotchkiss wz.1914, który działał na zasadzie odprowadzenia gazów przez boczny otwór w lufie z ryglowaniem za pomocą klina wahliwego pracującego w płaszczyźnie pionowej. Broń miała ciężką, użebrowaną i chłodzoną powietrzem lufę oraz była zasilana z taśmy metalowej. Donośnik był przy tym napędzany ruchem suwadła, a podawanie amunicji odbywało się z lewej strony. Hotchkissy były mocowane na trójnożnych podstawachi w przeciwieństwie do pozostałych cekaemów używanych w WP miały klasyczny chwyt pistoletowy, umieszczony pod komorą zamkową.

Niemiecki ciężki karabin maszynowy Maxim wz. 08 był podstawowym typem broni tej klasy w piechocie WP w latach 1920. i został wycofany z piechoty ostatecznie dopiero w 1936, wraz dostawą odpowiedniej odpowiedniej liczby nowych cekaemów Browning wz. 30 (Muzeum Wału Pomorskiego w Wałczu)

Niewielka liczba posiadanych przez WP brytyjskich cekaemów Vickers wz. 09 była przejściowo używana w 30. Dywizji Piechoty obok innej broni brytyjskiej – elkaemów Lewis wz. 15 oraz karabinów Enfield wz. 14 (ckm ze zbiorów MWL w Bydgoszczy)

Zestawienie

Artykuł opublikowany pierwotnie w MILMAG nr 01/2017

X