12 października spółka BAE Systems poinformowało o przeprowadzeniu symulacji długotrwałego lotu prototypu bezzałogowego statku latającego (bsl) PHASA-35 (Persistent High Altitude Solar Aircraft) klasy HAPS (High Altitude Pseudo-Satellite). Podczas nich samolot operował przez 72 godziny w symulowanym środowisku, które modelowało ciężkie warunki stratosferyczne, do działania w jakich został zaprojektowany.

PHASA-35 ma 35 m rozpiętości skrzydeł i maksymalną masę startową 150 kg (w tym ładowność 15 kg). Wcześniej, w 2017 testowano PHASA-8, który był modelem w skali 1:4 w stosunku do docelowego bezzałogowca / Zdjęcie: BAE Systems

PHASA-35 ma 35 m rozpiętości skrzydeł i maksymalną masę startową 150 kg (w tym ładowność 15 kg). Wcześniej, w 2017 testowano PHASA-8, który był modelem w skali 1:4 w stosunku do docelowego bezzałogowca / Zdjęcie: BAE Systems

Próby, będące wspólnym przedsięwzięciem BAE Systems, Prismatic i działającego przy brytyjskim Ministerstwie Obrony laboratorium DSTL (Defence Science and Technology Laboratory), stanowią kolejny etap rozwoju zdolności operacyjnych samolotu. Długotrwałe próby w trudnych warunkach wykazały, że samolot może skutecznie działać jako system w pełni zintegrowany z dostarczonymi przez DSTL czujnikami służącymi do łączności czy radiostacją programowalną zapewniającą łączność kodowaną w czasie rzeczywistym.

Próby stanowiły też kolejną walidację systemów samolotu, które okazały się zdolne do działania w niskiej temperaturze i skrajnie niskim ciśnieniu, panujących w stratosferze (ponad 10 tys. m nad ziemią, a docelowo ponad 20 tys. m). Wykorzystanie zdolności BAE Systems do cyfrowego testowania i projektowania układów sterowania lotem umożliwiło przeprowadzenie na ziemi prób odzwierciedlających rzeczywiste środowisko, co przyspieszyło tempo i zredukowało koszty fazy rozwoju programu.

Testy, które zostały przeprowadzone w specjalnym 40-metrowym hangarze w zakładach Prismatic w pobliżu Farnborough, umożliwiły także wykonanie różnych czynności niezbędnych podczas lotu, w tym przejście od lotu za dnia, kiedy samolot jest zasilany panelami słonecznymi, do lotu w nocy, kiedy akumulatory samolotu są rozładowane.

Pierwszy z dwóch prototypów PHASA-35 został oblatany 17 stycznia br. na poligonie (strefie zakazanej) RAAF Woomera w Australii Południowej. Najnowsze próby zakończyły się powodzeniem, pomimo wyzwań, jakie przyniosła pandemia COVID-19. Oba prototypy zostały zaprezentowane po raz pierwszy podczas wrześniowych targów przemysłu obronnego i bezpieczeństwa DSEI 2019 w Londynie (Oblot PHASA-35, 2020-02-17; DSEI2019: Pseudosatelita PHASA-35, 2019-09-10).

Następne próby w locie mają się odbyć w nadchodzących miesiącach. Zgodnie z deklaracją, PHASA-35 może rozpocząć pierwsze loty operacyjne w ciągu 12 miesięcy od zakończenia programu prób. Bezzałogowiec ma potencjał do wykonywania lotów trwających do jednego roku, w stratosferze, zapewniając użytkownikom zarówno wojskowym, jak i cywilnym, zdolności jakich nie mają obecnie istniejące statki powietrzne i kosmiczne, wypełniając lukę między samolotami i satelitami.

PHASA-35 ma szeroki zakres potencjalnych zastosowań, może służyć jako element sieci łączności, także 5G, a także być wykorzystywany do pomocy ofiarom katastrof czy do ochrony granic. W zależności od potrzeb użytkownika można go przystosować do przenoszenia różnorodnego wyposażenia, takiego jak kamery telewizyjne, kamery termowizyjne, czy urządzenia łączności.

Konkurencyjne konstrukcje tej klasy rozwija Airbus Defence and Space z Zephyr S (25 m rozpiętości i mniej niż 75 kg masy) i planowanym Zephyr T (33 m i 140 kg) oraz chiński instytut CAAA (China Academy of Aerospace Aerodynamics) z bsl Rainbow (40 m), ujawnionym w 2017 (Seryjne pseudosatelity Zephyr S, 2018-07-20).