26 sierpnia chiński dziennik South China Morning Post (SCMP) poinformował że, jednostki podległe Siłom Rakietowym Chińskiej Armii Ludowo-Wyzwoleńczej (PLARF) wystrzeliły w stronę Morza Południowochińskiego dwa przeciwokrętowe pociski balistyczne: średniego zasięgu DF-21D i pośredniego zasięgu DF-26B (w kodzie DIA/NATO CSS-5 Mod-4). Z kolei według agencji Reuters, powołującej się na swoje źródła w Departamencie Obrony USA, PLARF miały wystrzelić cztery pociski balistyczne średniego zasięgu, których analiza danych wywiadowczych nadal trwa.
 Przeciwokrętowe pociski balistyczne, klasyfikowane jako ASBM (Anti-Ship Ballistic Missile), są wyposażone w głowicę bojową typu MaRV (Maneuvering Reentry Vehicle), która w końcowej fazie lotu jest zdolna do wykonywania w atmosferze kontrolowanych manewrów i aktywnego naprowadzania się na cel. Zostały zaprojektowane do atakowania lotniskowcowych grup bojowych / Zdjęcie: PLARF

Przeciwokrętowe pociski balistyczne, klasyfikowane jako ASBM (Anti-Ship Ballistic Missile), są wyposażone w głowicę bojową typu MaRV (Maneuvering Reentry Vehicle), która w końcowej fazie lotu jest zdolna do wykonywania w atmosferze kontrolowanych manewrów i aktywnego naprowadzania się na cel. Zostały zaprojektowane do atakowania lotniskowcowych grup bojowych / Zdjęcie: PLARF

Co najmniej jeden DF-26B miał zostać wystrzelony z rejonu prowincji Qinghai w zachodniej części Chin, a DF-21D z prowincji Zhejiang na wybrzeżu Oceanu Spokojnego. Celem głowic ćwiczebnych miał być ten sam rejon akwenu Morza Południowochińskiego. Obszary trajektorii lotów są znane, gdyż dzień przed testem władze chińskie opublikowały depeszę NOTAM (Notice to AirMen), informującą o obostrzeniach dla żeglugi powietrznej dla wybranych rejonów pomiędzy spornymi Wyspami Paracelskimi a chińską wyspą Hajnan. Poprzednia taka próba rakietowa miała miejsce w ostatni weekend czerwca 2019 (Chiński test rakietowy na Morzu Południowochińskim, 2019-07-04).

Co istotne, testy były częścią większych manewrów wojskowych, obserwowanych m.in. przez amerykański samolot rozpoznawczy U-2S Dragon Lady (w rejonie zatoki Pohaj, części Morza Żółtego), który według strony chińskiej miał naruszyć utworzoną w 2013 i nieuznawaną przez USA Strefę Identyfikacji Obrony Powietrznej Morza Wschodniochińskiego (East China Sea Air Defense Identification System – ADIZ). 25 sierpnia samolot miał monitorować m.in. próbę rakietową z pokładu okrętu podwodnego lub nawodnego – prawdopodobnie pocisku manewrującego o dużo mniejszym zasięgu niż pociski balistyczne, gdyż wprowadzone obostrzenia dla żeglugi powietrznej w tym rejonie były dość niewielkie.

W przypadku testów DF-21D i DF-26B, w rejonie Morza Południowochińskiego miał znajdować się samolot zwiadu radioelektronicznego i elektrooptycznego RC-135S Cobra Ball (zmodyfikowany RC-135X Cobra Eye, wcześniej C-135B) o nr ser. 62-4128, który wystartował z japońskiej bazy lotniczej Kadena na Okinawie i miał sygnał wywoławczy JUMPY26. Przeznaczeniem tego samolotu jest monitorowanie, śledzenie i zbieranie danych telemetrycznych głowic bojowych pocisków balistycznych w końcowej fazie ich lotu.

Chińskie ćwiczenia wojskowe w rejonie wysp Paracelskich zostały ostro skrytykowane przez władze wietnamskie. Jednak uważa się, że była to kolejna już demonstracja siły wobec USA, które zgodnie z zapowiedziami administracji prezydenta Donalda Trumpa z lipca br. wprowadziły 26 sierpnia sankcje na 24 chińskie przedsiębiorstwa przemysłu obronnego, które zostały bezpośrednio powiązane z chińskimi zbrojeniami w rejonie Morza Południowochińskiego.

Analiza
DF-21D ma zasięg szacowany na 1450 km, natomiast DF-26B na 3000-4000 km. Zostały zaprojektowane jako zabójcy lotniskowców z uwagi na możliwość atakowania ruchomych celów morskich. Do przenoszenia pocisku DF-26B powstaje także wariant bombowca strategicznego Xi’an H-6, którego prototyp oznaczony jako H-6N został oblatany w połowie sierpnia 2017. Tymczasem podczas wystawy Airshow China w listopadzie 2018 zaprezentowano makietę przeciwokrętowego pocisku balistycznego krótkiego zasięgu CM-401, który wizualnie przypomina rosyjski pocisk Iskander-M. Podobne rozwiązania w tej materii testuje Iran (Fateh Mobin przeciwko okrętom, 2018-08-16).

Prekursorem pocisków balistycznych tej klasy był Związek Radziecki z eksperymentalnym R-27K (w kodzie NATO SS-NX-13, indeks GRAU 4K18), po raz pierwszy wystrzelonym 7 grudnia 1972 z pokładu strategicznego okrętu podwodnego K-102 projektu 605 (NATO Golf IV). Pocisk miał zasięg oceniany na 650-740 km i planowano, że wejdzie do służby 16 sierpnia 1975. Amerykańsko-radziecki traktat rozbrojeniowy SALT II (Strategic Arms Limitation Talks) spowodował, że Rosjanie zdecydowali się go nie wdrażać, ponieważ zaliczono go do strategicznych, które podlegały wówczas ograniczeniom.