Na 10. Międzynarodowym Forum Wojskowo-Technicznym Armia-2024 w Kubince pod Moskwą, który odbył się w dniach 12-18 sierpnia br., zadebiutowała bezzałogowa 122-mm haubica samobieżna na trakcji gąsienicowej MTS-15 Klewer. Według doniesień, Rosjanie planują przetestować ją w warunkach wojennych w Ukrainie.
Bezzałogowy pojazd naziemny klasy UGV (Unmanned Ground Vehicle) uzbrojono w sprawdzoną 122-mm haubicę 2A18 (D-30) o długości lufy 4,875 m, wprowadzoną do uzbrojenia w latach 1960. jako następczynię 122-mm haubicy M-30. Zgodnie z deklaracjami jest to w istocie system zdalnie sterowany drogą radiową, co pozwala operatorowi na sterowanie nim na maksymalną odległość 500 m.
Zasięg rażenia haubicy przy zastosowaniu standardowej amunicji to 15 400 m (pociski odłamkowo-burzące o masie 21,76 kg i stabilizowane brzechwowo pociski kumulacyjne o masie 21,63 kg do prowadzenia ognia bezpośredniego), a w przypadku amunicji wspomaganej rakietowo (RAP) wzrasta do 21 900 m.
Co istotne MTS-15 Klewer otrzymał automat ładowania, dzięki czemu szybkostrzelność wynosi 7-8 strzałów na minutę. Przejście z pozycji marszowej do pozycji ogniowej zajmuje 30 sekund. Podobnież tyle samo przejście z pozycji ogniowej do marszowej. Dla porównania przygotowanie do prowadzenia ognia klasycznej holowanej haubicy trwa 90-120 sekund.
Podwozie systemu ma deklarowaną ładowność 15 t (haubica ma 3,2 t masy), a dzięki trakcji gąsienicowej może pokonywać trudne przeszkody terenowe. Pojazd ma zasięg jazdy do 120 km przy prędkości 12 km/h (inne źródła podają zasięg do 400 km). Co ciekawe, wyposażono go w nowoczesne gumowe (kompozytowe) gąsienice.
System jest sterowany zdalnie, ale nadal wymagana jest interwencja człowieka w celu wprowadzenia korekt do kątów strzelania po każdym strzale. Typowa operacja polega na tym, że samobieżna haubica przemieszcza się na pozycję strzelecką, a załoga celuje działem, a następnie chowa się za osłoną. Następnie MTS-15 Klewer otwiera ogień, a jeśli potrzebne są zmiany, załoga może je wprowadzić. Gdy amunicja się wyczerpie, pojazd autonomicznie rusza, aby ją przeładować, a załoga podąża za nim na lekkim pojeździe klasy ATV.
Według informacji z rosyjskiego źródła (Wpristav.su) z 14 sierpnia br., prototyp ma wkrótce trafić na testy w Ukrainie, gdyż testy poligonowe ma za sobą.
Na zeszłorocznej wystawie Armia prezentowano z kolei 4-kołowy bezzałogowiec Zubiło, uzbrojony w 23-mm artyleryjski zestaw przeciwlotniczy ZU-23-2. Wyprodukowany przez spółkę Remdiesel, na początku lipca br. rozpoczął testy i według deklaracji, także ma wkrótce trafić na front.