W poniedziałek, 12 lutego, północnokoreańska agencja prasowa KCNA ogłosiła, że Akademii Nauk Obronnych Koreańskiej Republiki Ludowo-Demokratycznej udało się opracować 240-mm kierowany pocisk rakietowy i system sterowania. Poinformowano również, że 11 lutego przeprowadzono test pocisku, aby zweryfikować jej parametry i przeprowadzając ocenę jej celności.
Dyktator Kim Dzong Un odwiedził zakład produkcji pocisków rakietowych w sierpniu 2023 r. i zauważył, że 122-mm i 240-mm kierowane pociski rakietowe są bardzo ważnym celem produkcyjnym i wtedy to po raz pierwszy zaprezentowano większego kalibru.
Koreańska Armia Ludowa dysponuje wieloprowadnicowymi wyrzutniami rakietowymi o kalibrze 122 mm (licencyjny BM-21 Grad), 240 mm (M1989 i M1991) i 300 mm (KN-09 i KN-16). Przy czym podstawowym kalibrem północnokoreańskiej artylerii rakietowej dalekiego zasięgu jest 240 mm. Według raportu Ministerstwa Obrony Republiki Korei, do tej pory wyprodukowano 430 wyrzutni M1991 i 100 wyrzutni M1989.
Wiadomo też, że obecnie stosowane północnokoreańskie pociski rakietowe kalibru 240 mm mają skuteczny zasięg rażenia do 40 km, ale południowokoreański National Security Research Institute opublikował raport, z którego wynika, że gdyby Korea Północna faktycznie opracowała i ulepszyła 240-mm kierowany pocisk rakietowy, jej zasięg mógłby zostać zwiększony do 60 km.
W rzeczywistości północnokoreańska artyleria rakietowa kal. 240 mm jest najgroźniejszym konwencjonalnym zagrożeniem dla Korei Południowej, ponieważ w zasięgu jej rażenia znajduje się Seul. Dlatego w odpowiedzi na to zagrożenia opracowano na Południu wieloprowadnicową wyrzutnię rakietową K239 Chunmoo. Obecnie stosowana amunicja kal. 240 mm cechuje się niskim wskaźnikiem celności, nawet jeśli ma wystarczający zasięg by trzymać w szachu Seul, ale obecnie pojawiły się obawy, że nowe pociski mogą bezpośrednio trafić w budynki ministerstwa obrony i inne placówki rządowe, jeśli faktycznie dysponują systemem naprowadzania.
Ministerstwo Obrony Republiki Korei ostrzegło, że siły Korei Południowej i USA zareagują, niszcząc wieloprowadnicowe wyrzutnie rakietowe Koreańskiej Armii Ludowej z wyprzedzeniem, jeśli wykryją oznaki ataku na nią lub jej sojuszników. Jeśli zatem nowe pociski zostaną wprowadzone na uzbrojenie, nie wpłynie to na założenia i procedury systemu obronnego Korei Południowej.
Komentarze
Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.