Nowy system jest rozwiązaniem skalowalnym, więc nie ma przeszkód aby na jego podstawie stworzyć analogiczne systemy dla jednostek większych niż batalion.
Jak zauważa Adam Bartosiewicz, wiceprezes Grupy WB, wykorzystując nowoczesne środki walki i rozpoznania elektronicznego można dziś zidentyfikować sygnaturę elektromagnetyczną, dzięki czemu możliwe jest nie tylko określenie położenia jednostki przeciwnika, ale także jej wielkość. W skrajnych przypadkach możliwe jest nawet określenie liczby wykorzystywanych pojazdów. Stąd już tylko krok do zniszczenia wykrytej w ten sposób jednostki.
Nowe rozwiązanie zaprezentowane przez Grupę WB pozwala na prowadzenie łączności, w tym transmisję danych i obrazów, bez narażania się na wykrycie. Podstawą systemu Silent Network są niskoemisyjne radiostacje. Projektowane dla łączności indywidualnej żołnierza radiostacje osobiste o mocy poniżej 1 W, mogą być także montowane w adapterach pojazdowych. Średni pobór mocy ze źródła zasilania pojedynczego węzła sieci wynosi poniżej 7 W i może być dodatkowo ograniczany w warunkach ciszy radiowej.
Elementy systemu łączności Silent Network
Tak niska moc nadawcza połączona z faktem, że węzły sieci pracują ze zmienną częstotliwością nadawania (szybki hopping) i przez bardzo krótki czas (około 1 milisekundowy impuls) znacząco ogranicza możliwość określenia położenia nadajnika. Dzięki obu tym własnościom system łączności jest znacznie trudniejszy do wykrycia, zlokalizowania źródeł czy w końcu zakłócenia przez stosowane obecnie środki walki elektronicznej.
Konsekwencją niskiej mocy nadawania byłby oczywiście skrócony zasięg radiostacji jednak rozwiązaniem tego problemu jest umieszczenie jednego lub nawet kliku węzłów tej sieci na pokładzie małych lub większych bezzałogowych statków powietrznych zapewniając w ten sposób rozsiewanie pakietów danych nadawanych przez węzły zlokalizowane na ziemi (retranslacje).
Według prób przeprowadzonych przez Grupę WB jeden bsl latający na wysokości 20-200 m jest w stanie zwiększyć efektywny zasięg łączności pomiędzy węzłami sieci do 20 km i zapewnić łączność dla całego batalionu. System może także wykorzystywać więcej bsl-i łącząc bataliony pomiędzy sobą. W ten sposób uzyskuje się quasi-satelitarny system łączności, który operuje całkowicie pod kontrolą krajową, może być rozwijany w każdym miejscu i czasie zaś jego funkcjonowanie w dowolnym momencie można całkowicie wyłączyć by w czasie krótszym niż 5-7 sekund włączyć go ponownie.
Przykładowy zrzut ekranu z interfejsu sterowania systemem Silent Network ze zobrazowaniem położenia retranslatorów
Nowy system działa w każdym terenie. Umożliwia prowadzenie zwykłej łączności radiowej ale także rozmowy w trybie konferencyjnym, rozmowy wielu grup, wywoływanie selektywne rozmówców, przesyłanie obrazów nieruchomych i transmisji wideo. Naziemne węzły sieci mogą także zastąpić referencję pozycji dla bsl, które są znacznie bardziej narażone na zagłuszanie sygnału GPS.
System w sposób dynamiczny zmienia częstotliwości na jakich prowadzona jest łączność. Analizuje dostępność pasm radiowych i wykrywa częstotliwości zakłócane przez przeciwnika. Są one następnie eliminowane z zakresu częstotliwości wykorzystywanych do prowadzenia łączności.
Silent Network w powiązaniu z urządzeniem o nazwie U-Gate można wykorzystać także do tworzenia dla indywidualnego żołnierza obrazu tzw. rzeczywistości rozszerzonej opartej na danych lokalizacyjnych wszystkich węzłów sieci oraz dostępowi do baz danych systemów C2. Dzięki niemu każdy żołnierz zyskuje dostęp do informacji z wykorzystywanych przez jednostkę środków rozpoznania jak bezzałogowce czy systemy obserwacyjne pojazdów (np. bsl FlyEye i głowice obserwacyjne ZSSW 30 na KTO Rosomak).
Istnieje możliwość wykorzystania urządzenia do spięcia ze sobą bsl-i rozpoznawczych i zintegrowanego systemu zarządzania walką TOPAZ do wskazywania celów jak i w ocenie efektywności prowadzonego ognia artyleryjskiego, czy kierowania atakami amunicji krążącej.
Zrzut ekranu interfejsu sterowania systemu Silent Network sprzężonego ze zintegrowanym system zarządzania walką TOPAZ / Ilustracje: Grupa WB
Łączność jest oczywiście szyfrowana a za tę funkcję może być odpowiedzialny moduł kryptograficzny, wyodrębniony w architekturze radia i otoczony własnym systemem bezpieczeństwa. Cały system został zbudowany w taki sposób, aby klient nabywający go, mógł w oparciu o dokumentację integracyjną zaprojektować własny moduł kryptograficzny lub skorzystać ze wsparcia producenta w implementacji narodowych algorytmów szyfrujących.
– Zdajemy sobie sprawę, że kwestia kryptografii jest sprawą wrażliwą dla każdej armii, więc dajemy możliwość zastosowania takiego urządzenia jakie życzy sobie klient – podkreślił Adam Bartosiewicz.
Oprócz powyżej opisanych cech, system Silent Network ma także jedną niebagatelną zaletę, którą doceni każdy żołnierz – niewielką masę, a dodatkowo dzięki niskiej mocy emisji i mechanizmom zarządzania mocą, radiostacja może działać na jednej baterii nawet przez 48 h.
Pojazdowy wariant węzła sieci Silent Network bardzo ławo integruje się z siecią pojazdową z użyciem sieci Ethernet, obsługuje protokoły VoIP, a dzięki niewielkim rozmiarom i masie (150 x 110 x 180 mm i masie około 3 kg) oraz minimalnemu zapotrzebowaniu na energię elektryczną (6-12 W) – może być zabudowane w dowolnym pojeździe od małych wozów terenowych 4×4 po czołgi podstawowe.
Komentarze
Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.