Geneza pistoletu S&W M&P 9 Shield Plus
Shield Plus bazuje na konstrukcji dobrze znanego już od kilkunastu lat i popularnego modelu pistoletu skierowanego głównie do samoobrony – Smith&Wesson M&P 9 Shield. Odsłona Plus zachowuje ten sam charakter broni, jednak wprowadza szereg zmian, które nie tylko dostosowują wariant do dzisiejszych trendów, ale przede wszystkim podnoszą jego funkcjonalność, a nawet komfort użytkowania. Zresztą sam Plus od wejścia na rynek w 2021 roku doczekał się już kilku alternatywnych wydań.
Budowa modelu Shield Plus
Pistolet typu EDC/CCW (czyli do skrytego noszenia na co dzień) musi być lekki, niezawodny i wygodny. Wszystko to powinno przyjąć niewielkie rozmiary. W tym wypadku lekkość zapewnia polimerowy szkielet. Z kolei niezawodność gwarantuje przede wszystkim dobra, przetestowana konstrukcja oraz nierdzewny zamek i lufa, które pokryto dodatkowo powłoką Armornite, zwiększającą odporność na zużycie.
Z kolei na wygodę użytkowania składa się szereg dodatków poprawiających ergonomię broni. Pistolet S&W M&P 9 Shield Plus w podstawowej wersji waży niecałe 550 g, jego szerokość to zaledwie 2,79 cm, długość całkowita poniżej 15,5 cm jest imponująco mała, a wysokość 11,68 cm budzi nadzieję możliwości ukrycia tej broni nawet pod cienką koszulką.
Shield Plus, jak przystało na broń dedykowaną skrytemu noszeniu, to typowy bezkurkowiec. Zasilany jest chyba najpopularniejszym nabojem pistoletowym skierowanym do samoobrony, czyli 9×19 mm. Działa na zasadzie krótkiego odrzutu lufy, a ryglowanie zamka następuje poprzez jej przekoszenie w płaszczyźnie pionowej. Za bezpieczeństwo, nawet w czasie noszenia broni z nabojem w komorze, odpowiada blokada iglicy i bezpiecznik na spuście. Dostępne są również modele z dodatkowym, zewnętrznym skrzydełkowym bezpiecznikiem.
Udogodnienia
Przede wszystkim na uwagę zasługuje pojemność magazynków, która w porównaniu z wydaniem z 2012 roku urosła prawie dwukrotnie. A to kosztem jedynie około 2,5 mm szerokości chwytu. Teraz do dyspozycji mamy magazynek 10-nabojowy, który licuje z dolną częścią rękojeści oraz wydłużoną aż 13-nabojową wersję. A trzeba pamiętać, że w komorze zmieści się jeszcze jedna sztuka amunicji. Ta mała, kieszonkowa forma oferuje nam prawie tyle samo, co większe kompakty.
Zmieniła się faktura chwytu. Z czegoś w rodzaju baranka przeszła w delikatny, ale zapewniający dobre tarcie stippling. Zrzut magazynka także jest pokryty tą samą fakturą i można go przekładać na żądaną stronę. Jest wygodny, ulokowany na odpowiedniej wysokości, łatwo dosięgnąć do niego kciukiem. Nachylenie chwytu pod kątem 18 stopni również przyczynia się do komfortu trzymania broni. Możliwość montażu kolimatora (w standardzie RMS Shield bez konieczności użycia płytki), którą niegdyś oferowała tylko wersja Performance Center z wydłużoną lufą, dostępna jest obecnie w wersji z podstawową, krótką lufą 3,1-calową.
Znacznej modyfikacji uległ mechanizm spustowy. Łamany w połowie spust zastąpiono glockopodobnym, płaskim językiem wyposażonym w bezpiecznik. Zmiany dosięgnęły także specyfiki jego działania.
Rozkładanie pistoletu
Rozkładanie do podstawowego czyszczenia nie jest trudne. Można to zrobić na dwa sposoby, oczywiście upewniając się uprzednio, że broń jest rozładowana, czyli magazynek został wyjęty z gniazda, a komora nabojowa jest pusta.
Zamek musimy zablokować w tylnym położeniu. W tym stanie obracamy dźwignię rozkładania zamka o 90 stopni. Zamek zrzucamy i oddajemy strzał kontrolny, a to sprawia, że ześlizguje nam się on do przodu ze szkieletu, co z kolei daje możliwość wyjęcia zespołu sprężyny powrotnej i lufy.
Pistolet da się również rozłożyć, korzystając z opcji „idiotoodpornej”, tj. bez naciśnięcia na spust. Podobnie jak w poprzednim przypadku zamek blokujemy w tylnym położeniu i obracamy dźwignię rozkładania. Zaglądamy przez okno wyrzutowe w poszukiwaniu innej dźwigni, tym razem w kolorze złotym. Należy ją przesunąć w dół. Ruch ten pozwoli na wysunięcie zamka, aby dostać się do wnętrzności broni.
Dzień z tarczą
Oj tak, micro compact ma swoje zalety, które bardziej docenia się nosząc broń, niż z niej strzelając. Ale coś za coś, w pewnych kwestiach trzeba iść na kompromis.
Podoba mi się to, że niewielkie gabaryty pistoletu dają dość dużą swobodę doboru kreacji. Mam też wrażenie, że z maluchem u boku moje ruchy w miejscach publicznych są bardziej naturalne, bo obawa przed wyłonieniem się broni spod ubrania prawie nie istnieje. Shield Plus mieści się także do małej nerki, z którą na pasie mogę swobodnie i wygodnie prowadzić samochód. Obły kształt zamka sprawia, że pistolet łatwo wchodzi do kabury.
A co z podstawową jego funkcją – strzelaniem?
Pozytywnie zaskoczył mnie odrzut broni. Po czymś o wadze piórkowej i tylko trochę ponad 3-calowej lufie spodziewałam się większego kopa. Zasługa to prawdopodobnie głównie dobrze wyprofilowanego chwytu i jego faktury. Niestety początkowo negatywnie odebrałam celność oręża. Okazało się na szczęście, że to tylko choroba wieku dziecięcego. Przez broń trzeba przepuścić kilka magazynków, coś po prostu musi się dotrzeć i wytrzeć, żeby móc zacząć osiągać wyniki zbliżone do przyzwoitych. Metalowe przyrządy celownicze oceniam bardzo dobrze. Lekko podniesione, trytowe z pomarańczową muszką ułatwiają wejście na cel w dzień i w nocy.
Nie jestem fanką nacięć na zamku. Jak dla mnie są zbyt mało wyraźne. Spocone dłonie prześlizgują się po nich. Jest to szczególnie uciążliwe, kiedy ma się do czynienia z nowym egzemplarzem, w którym zamek pracuje dość ciężko. Mam nadzieję, że wyrobienie mechanizmów to tylko kwestia czasu.
Praca na spuście jest bardzo przyjemna. Płaski kształt języka spustowego umożliwia wygodne ułożenie palca. Jak przystało na pistolet służący do samoobrony, droga jałowa jest krótka. Spust charakteryzuje się wyraźną ścianą i szybkim przełamaniem. Reset skrócony do minimum umożliwia niemalże natychmiastowe oddanie ponownego strzału.
Czy warto nabyć S&W M&P 9 Shield Plus?
Smith & Wesson M&P9 Shield Plus to broń, która dobrze wpisuje się w potrzeby osób szanujących pieniądz i poszukujących wygodnego pistoletu do skrytego noszenia. Dzięki ultrakompaktowym wymiarom, bardzo przyzwoitej pojemności magazynka oraz ulepszonemu mechanizmowi spustowemu, Shield Plus oferuje znakomity balans między komfortem noszenia a efektywnością w sytuacjach zagrożenia. Konstrukcja znana od lat i wytrzymałe materiały wydają się być gwarantami długowieczności.
Dziękujemy sklepowi Mex Armory za udostępnienie pistoletu na potrzeby recenzji.
Współpraca reklamowa. Testy produktów prowadzimy niezależnie, opinie są wyłączną oceną autorki lub autora. Reklamodawca nie ma możliwości ingerencji w treść recenzji.
Komentarze
Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.