Defence & Space

Szwedzcy żołnierze otrzymają motocykle Yamaha XT 250

Szwedzki urząd zamówień obronnych FMV zawarł umowę ze spółką Yamaha Motor Europe NV na dostawy 2500 motocykli XT 250 w zimowym ukompletowaniu.

2025-05-14 | Rafał Muczyński | 3 minuty

Szwecja zamówiła dodatkową przeciwpancerną amunicję artyleryjską BONUS

Szwedzki urząd zamówień obronnych FMV zawarł umowę z rodzimą spółką BAE Systems Bofors AB na dostawę nowej partii 155-mm precyzyjnej, przeciwpancernej amunicji…

2025-05-14 | Rafał Muczyński | 3 minuty

„Siła w prawdzie”: Rosyjski pociąg do zwycięstwa w wojnie na kłamstwa historyczne

Okolice 9 maja w Federacji Rosyjskiej obfitują w wydarzenia związane z II wojną światową. Jednak większość zachodnich historyków złapała by się za głowy słysząc, co opowiadają…

2025-05-09 | Sławek Zagórski | 5 minut

Szwedzkie A26 a polska Orka

Na początku kwietnia Saab zorganizował dla przedstawicieli polskich mediów branżowych wizytę w należącej do koncernu a mieszczącej się w Karlskronie, stoczni Saab Kockums. Głównym tematem…

2025-05-08 | Przemysław Gurgurewicz | 19 minut

Rohde & Schwarz prezentuje najnowsze innowacje w walce radioelektronicznej na targach AOC Europe

Niemiecka spółka Rohde & Schwarz zaprezentowała nową generację systemów zwiadu/walki radioelektronicznej (SIGINT/WRE), rozwiązań do łączenia czujników i analizy sygnałów, zaprojektowanych tak, aby…

2025-05-12 | Redakcja | 2 minuty

Iberyjski blackout: Czy Polska jest gotowa na podobny scenariusz?

Blackout na Półwyspie Iberyjskim wywołał kilka nieśmiałych pytań, czy Polska jest bezpieczna w przypadku awarii sieci energetycznej. Pytanie o tyle zasadne, że dziwić może jak…

2025-05-02 | Sławek Zagórski | 7 minut

„Siła w prawdzie”: Rosyjski pociąg do zwycięstwa w wojnie na kłamstwa historyczne

Okolice 9 maja w Federacji Rosyjskiej obfitują w wydarzenia związane z II wojną światową. Jednak większość zachodnich historyków złapała by się za głowy słysząc, co opowiadają…

2025-05-09 | Sławek Zagórski | 5 minut

Jak Pierwsza Wojna Światowa kształtowała obraz Drugiej? Technologia i inne wynalazki

Trudno jest w pełni zrozumieć przebieg i obraz Drugiej Wojny Światowej, jeżeli nie wie się nic o Pierwszej. Bo to właśnie lata Wielkiej Wojny doprowadziły…

2025-04-20 | Tomasz Świątkowski | 12 minut

Podpisanie umowy na dostawę Satelitarnego Systemu Obserwacji Ziemi w programie MikroSAR

Konsorcjum polsko-fińskiej spółki ICEYE i Wojskowych Zakładów Łączności Nr 1 podpisało umowę z Ministerstwem Obrony Narodowej na dostarczenie Siłom Zbrojnym RP Satelitarnego Systemu Obserwacji Ziemi…

2025-05-14 | Redakcja | 9 minut

Rheinmetall AG i ICEYE planują utworzenie spółki joint venture

Niemiecka grupa Rheinmetall AG oraz polsko-fińska spółka ICEYE zamierzają uruchomić spółkę joint venture, której zadaniem będzie produkcja satelitów wyposażonych w radar z syntetyczną aperturą…

2025-05-08 | Redakcja | 4 minuty

Rekordowe umowy obronne USA z Arabią Saudyjską

Podczas wizyty prezydenta USA Donalda Trumpa w Rijadzie, zostały zawarte amerykańsko-saudyjskie umowy obronne o wartości prawie 142 mld USD.

2025-05-14 | Rafał Muczyński | 6 minut

Ukraiński Przemysł Obronny kusi Ukraińców w Polsce powrotem do kraju

Koncern Ukraiński Przemysł Obronny JSC (UDI; dawniej UkrOboronProm) rozpoczął program Powrót Ukraińców, który ma zachęcić obywateli przebywających w Polsce do powrotu do kraju i podjęcia…

2025-05-13 | Rafał Muczyński | 2 minuty

Szwedzcy żołnierze otrzymają motocykle Yamaha XT 250

Szwedzki urząd zamówień obronnych FMV zawarł umowę ze spółką Yamaha Motor Europe NV na dostawy 2500 motocykli XT 250 w zimowym ukompletowaniu.

2025-05-14 | Rafał Muczyński | 3 minuty

Rafael pomyślnie zademonstrował w USA zdolności Typhoon 30 C-UAS

Izraelska spółka Rafael Advanced Defense Systems przeprowadziła testy zdalnie sterowanego modułu uzbrojenia Typhoon 30 do neutralizowania bezzałogowców w różnych odległościach podczas demonstracji…

2025-05-14 | Redakcja | 3 minuty

Bell wyprodukował 6000 śmigłowców w Kanadzie

Kanadyjska spółka Bell Textron Canada Limited (część amerykańskiej Bell Textron) dostarczyła dwa śmigłowce wielozadaniowe Model 412EPX, dzięki czemu zakład wyprodukował…

2025-05-14 | Rafał Muczyński | 6 minut

Premier Tusk: Za pożarem Centrum Handlowego Marywilska 44 stoją Rosjanie

We wspólnym oświadczeniu ministra sprawiedliwości – prokuratora generalnego oraz ministra spraw wewnętrznych i administracji, koordynatora służb specjalnych stwierdzono, że za zeszłorocznym pożarem Centrum Handlowego Marywilska…

2025-05-12 | Redakcja | 4 minuty

Szwecja zamówiła dodatkową przeciwpancerną amunicję artyleryjską BONUS

Szwedzki urząd zamówień obronnych FMV zawarł umowę z rodzimą spółką BAE Systems Bofors AB na dostawę nowej partii 155-mm precyzyjnej, przeciwpancernej amunicji…

2025-05-14 | Rafał Muczyński | 3 minuty

Rafael pomyślnie zademonstrował w USA zdolności Typhoon 30 C-UAS

Izraelska spółka Rafael Advanced Defense Systems przeprowadziła testy zdalnie sterowanego modułu uzbrojenia Typhoon 30 do neutralizowania bezzałogowców w różnych odległościach podczas demonstracji…

2025-05-14 | Redakcja | 3 minuty

Szwedzcy żołnierze otrzymają motocykle Yamaha XT 250

Szwedzki urząd zamówień obronnych FMV zawarł umowę ze spółką Yamaha Motor Europe NV na dostawy 2500 motocykli XT 250 w zimowym ukompletowaniu.

2025-05-14 | Rafał Muczyński | 3 minuty

Szwecja zamówiła dodatkową przeciwpancerną amunicję artyleryjską BONUS

Szwedzki urząd zamówień obronnych FMV zawarł umowę z rodzimą spółką BAE Systems Bofors AB na dostawę nowej partii 155-mm precyzyjnej, przeciwpancernej amunicji…

2025-05-14 | Rafał Muczyński | 3 minuty

FEINDEF’25: Premiera europejskiej haubicy NEMESIS

Na rozpoczynających się dziś Międzynarodowych Targach Przemysłu Obronnego FEINDEF w Madrycie, europejskie spółki KNDS i GDELS zaprezentowały 155-mm haubicę samobieżną na podwoziu gąsienicowym NEMESIS.

2025-05-12 | Rafał Muczyński | 3 minuty

Rafael zaprezentował ulepszoną głowicę MicroLite

Podczas Special Operations Forces (SOF) Week 2025 w Tampa na Florydzie, izraelska spółka Rafael Advanced Defense Systems zaprezentowała ulepszoną głowicę optoelektroniczną MicroLite.

2025-05-10 | Redakcja | 4 minuty
Shooting

Inforce ARC 350 & 600 – nowe, mocniejsze latarki

Inforce wkrótce wprowadzi do dystrybucji latarki nowej linii ARC, w skład której wchodzi model 600 oraz 350 (zasilane odpowiednio ogniwami 18650 oraz 18350). Całkowicie nowa…

2025-05-14 | Michał Ihnatów | 5 minut

Szersza oferta Athlon Optics w Parabellum

W ofercie sklepie Parabellum pojawiły się kolejne produkty marki Athlon Optics. W jej ofercie znajdują się zarówno lunety biegowe, jak i te znacznie…

2025-05-14 | Michał Ihnatów | 13 minut

Inforce ARC 350 & 600 – nowe, mocniejsze latarki

Inforce wkrótce wprowadzi do dystrybucji latarki nowej linii ARC, w skład której wchodzi model 600 oraz 350 (zasilane odpowiednio ogniwami 18650 oraz 18350). Całkowicie nowa…

2025-05-14 | Michał Ihnatów | 5 minut

Szersza oferta Athlon Optics w Parabellum

W ofercie sklepie Parabellum pojawiły się kolejne produkty marki Athlon Optics. W jej ofercie znajdują się zarówno lunety biegowe, jak i te znacznie…

2025-05-14 | Michał Ihnatów | 13 minut

LMT MARS-L w Mex Armory – dwie lufy, jedna cena

W sklepie Mex Armory obowiązuje specjalna promocja na karabinki LMT MARS-L w wariantach z lufami długości 10,5 lub 11 cali (bez EBCG). Do każdego karabinka w zestawie…

2025-05-12 | Michał Ihnatów | 2 minuty

Nowości Bergara i Schmeisser w Incorsa

W firmie Incorsa pojawiły się nowości z katalogu Bergara oraz Schmeisser.

2025-05-09 | Michał Ihnatów | 5 minut

Strzelectwo od podstaw cz. 3 – Od egzaminu po WPA

Egzamin na patent strzelecki mamy już za sobą? Świetnie, ale droga do pozwolenia na broń jest długa. Biorąc pod uwagę czas, wysiłek i poniesione koszty, nie jesteśmy jeszcze…

2025-04-30 | Tomasz Karasiński | 21 minut

Wszystko o gwizdkach — Urządzenia wylotowe w broni palnej

A co by było, gdyby gazy wylotowe mogły jeszcze wykonać dla nas jakąś robotę? Niosą przecież sporą energię, która marnuje się, a nawet działa na niekorzyść…

2025-04-21 | Tomasz Karasiński | 32 minuty

Lynx Custom Knives – masywny taktyk z polskiej stajni

Czasem trafia w ręce coś, co od razu zdradza, że nie powstało na taśmie produkcyjnej. Nie przez przypadek, nie bo się sprzeda, tylko dlatego, że ktoś po drugiej stronie blachy i szlifierki…

2025-05-13 | Mateusz Sułek | 1 minut

Haix z nowym modelem – Connexis Go 2.0

Connexis Go 2.0 to nowość Haix wyróżniająca się nową syntetyczną cholewką, która jeszcze sprawiej odprowadzać ma wilgoć z wnętrza obuwia.

2025-05-09 | Michał Ihnatów | 1 minut

Strzelectwo od podstaw cz. 3 – Od egzaminu po WPA

Egzamin na patent strzelecki mamy już za sobą? Świetnie, ale droga do pozwolenia na broń jest długa. Biorąc pod uwagę czas, wysiłek i poniesione koszty, nie jesteśmy jeszcze…

2025-04-30 | Tomasz Karasiński | 21 minut

Wszystko o gwizdkach — Urządzenia wylotowe w broni palnej

A co by było, gdyby gazy wylotowe mogły jeszcze wykonać dla nas jakąś robotę? Niosą przecież sporą energię, która marnuje się, a nawet działa na niekorzyść…

2025-04-21 | Tomasz Karasiński | 32 minuty

SprawdzaMY za zaświadczeniem do nabycia broni w mObywatel

Zespół SprawdzaMY, założony przez Rafała Brzoskę, zgłosił kolejny pomysł w najnowszym pakiecie usprawnień – wprowadzenie zaświadczenia upoważniajacego do nabycia broni do aplikacji mObywatel.

2025-05-09 | Michał Ihnatów | 3 minuty

Ministerstwo Sportu i Turystyki z postępowaniem wobec PZSS

Dnia 9 maja 2025 roku, Ministerstwo Sportu i Turystyki poinformowało o wszczęciu postepowania nadzorczego wobec Polskiego Związku Strzelectwa Sportowego. Postępowanie ma związek ze zgłaszanymi…

2025-05-09 | Michał Ihnatów | 2 minuty

System Direct Action Spitfire Plate Carrier cz.1 – Sprawdźmy noszak

W dniu dzisiejszym na rynku dostępnych jest wiele rozwiązań w kategorii oporządzenia. Podstawowym, i raczej niezbędnym  elementem naszego wyposażenia są noszaki osłon balistycznych, których kilka…

2025-05-08 | Michał Gaweł | 15 minut

Fix It Sticks – The Works: Narzędziowy zestaw klasy premium

W świecie strzelectwa niezawodność to nie luksus – to konieczność. Bez względu na to, czy jesteś operatorem, myśliwym w terenie, czy pasjonatem precyzyjnego strzelania, jedno pozostaje niezmienne: dobrze utrzymana…

2025-04-29 | Mateusz Zydroń | 13 minut

Festiwal FAST w Krakowie – to był strzał w 10!

Niemal 11 000 osób przybyło w wiosenny weekend 25-27 kwietnia do EXPO Kraków, z zamiarem odwiedzenia stoisk 157 wystawców z branży strzeleckiej, survivalowej i łowieckiej.…

2025-05-12 | Redakcja | 7 minut

Delta Long Range Weekend 2025 już w sobotę

W dniach 10-11 maja (sobota-niedziela) odbędzie się kolejna edycja warsztatów strzeleckich Delta Long Range Weekend.

2025-05-07 | Michał Ihnatów | 4 minuty
Adventure

Lynx Custom Knives – masywny taktyk z polskiej stajni

Czasem trafia w ręce coś, co od razu zdradza, że nie powstało na taśmie produkcyjnej. Nie przez przypadek, nie bo się sprzeda, tylko dlatego, że ktoś po drugiej stronie blachy i szlifierki…

2025-05-13 | Mateusz Sułek | 1 minut

Haix z nowym modelem – Connexis Go 2.0

Connexis Go 2.0 to nowość Haix wyróżniająca się nową syntetyczną cholewką, która jeszcze sprawiej odprowadzać ma wilgoć z wnętrza obuwia.

2025-05-09 | Michał Ihnatów | 1 minut

Rąbać, łupać, strugać, wbijać, czyli siekiera w terenie. „Toporny” poradnik dla bezpieczeństwa i spokoju ducha

„Tylko niech im pan nie daje siekier do ręki!” To zdanie słyszę często, kiedy rozpoczynam zajęcia terenowe, nieważne czy z młodzieżą, czy z dorosłymi. Narzędzia do rąbania wzbudzają lęk,…

2024-10-21 | Tomasz Świątkowski | 1 minut

Elementarz preppersa: zapasy żywności

Prepping to „hobby” tak wielowątkowe, że chyba nie ma na tym świecie arcymistrza, który opanowałby wszystkie powiązane z nim umiejętności. Jednak niektóre z zagadnień preppingu są absolutnie kluczowe.…

2024-09-21 | Tadeusz Jakliński | 1 minut

Lynx Custom Knives – masywny taktyk z polskiej stajni

Czasem trafia w ręce coś, co od razu zdradza, że nie powstało na taśmie produkcyjnej. Nie przez przypadek, nie bo się sprzeda, tylko dlatego, że ktoś po drugiej stronie blachy i szlifierki…

2025-05-13 | Mateusz Sułek | 1 minut

Torba Helikon-Tex Field Tote już dostępna!

Nowości z Enforce Tac 2025 stopniowo pojawią się w ofercie Helikon-Tex. Field Tote to torba z linii Urban, która łączy cywilny styl z militarnym zacięciem.

2025-05-08 | Michał Ihnatów | 1 minut

Helikon-Tex Tracer — anorak zamiast bluzy mundurowej?

Kurtka Tracer to kolejny anorak (czy też kangurka) od Helikon-Tex. Od pozostałych różni się tym, że należy do linii Patrol i zaprojektowany został do użytku wojskowego — dlatego też…

2025-04-11 | Michał Ihnatów | 1 minut

Recenzja kurtki Helikon-Tex Trooper Mk2

Tematem tejże recenzji jest nowa wersja jednego z najbardziej znanych produktów Helikon-Tex – kurtki softshell Trooper. Mając już doświadczenie ze starszym projektem,…

2025-03-10 | Michał Ihnatów | 1 minut

Jak dojechać szybowcem pod K2? Spotkanie ze Sławkiem Makarukiem.

W najbliższy piątek 7 lutego o godzinie 18:00 w Muzeum Lotnictwa Polskiego w Krakowie odbędzie się wyjątkowe wydarzenie, którego gościem specjalnym będzie Sławek Makaruk – podróżnik,…

2025-02-05 | Redakcja | 1 minut

Swarovski BP24: plecak do podglądania natury

„– Stary, mam plecak Swarovskiego! – Z diamentów? – Nie no, naprawdę Swarovskiego. Taki na optykę! – Ale jak to? Tego od pierścionków i kolczyków?”. Tak w większości…

2024-07-03 | Konrad Busza | 1 minut

„Zabić Ukrainę. Alfabet rosyjskiej agresji” – wojna oczami reportera

Marcin Ogdowski to jeden z najbardziej cenionych polskich korespondentów wojennych, znany z bezkompromisowych, rzetelnych i często brutalnie szczerych relacji z frontów wojennych. Jego najnowsza książka,…

2025-02-18 | Mateusz Sułek | 1 minut

Między historią a fikcją – czy warto przeczytać „Wojnę Wschodnią. Kroniki”?

Co by było, gdyby zimna wojna przerodziła się w otwarty konflikt zbrojny?
Piotr Langenfeld w swojej książce „Wojna Wschodnia. Kroniki” zabiera nas do alternatywnej wersji historii…

2025-02-14 | Mateusz Sułek | 1 minut

Jak dojechać szybowcem pod K2? Spotkanie ze Sławkiem Makarukiem.

W najbliższy piątek 7 lutego o godzinie 18:00 w Muzeum Lotnictwa Polskiego w Krakowie odbędzie się wyjątkowe wydarzenie, którego gościem specjalnym będzie Sławek Makaruk – podróżnik,…

2025-02-05 | Redakcja | 1 minut

Krakowski Festiwal Górski 2024 – najważniejsze informacje

Krakowski Festiwal Górski odbędzie się w dniach 7-8 grudnia 2024 roku w Centrum Kongresowym ICE Kraków. Jak co roku w programie wiele atrakcji,…

2024-11-07 | Redakcja | 1 minut
Kalendarium

Zbliża się III Międzynarodowy Kongres Antyterrorystyczny

W dniach 21-22 maja 2025 na Uniwersytecie WSB Merito we Wrocławiu odbędzie się trzecia edycja Międzynarodowego Kongresu Antyterrorystycznego. To prestiżowe wydarzenie, gromadzi uznanych ekspertów krajowych i zagranicznych.

2025-05-09 | Redakcja | 2 minuty

III Międzynarodowy Kongres Antyterrorystyczny już w maju

W dniach 21-22 maja 2025 na Uniwersytecie WSB Merito we Wrocławiu odbędzie się trzecia edycja Międzynarodowego Kongresu Antyterrorystycznego. Rejestracja uczestników i prelegentów jest już otwarta!

2025-04-18 | Redakcja | 4 minuty

Szkolenie Team99 Academy poziom LVL3, czyli balistyka zewnętrzna w teorii i praktyce

W dniach 22 i 23 listopada br. Team99 Academy zorganizowała trzeci etap nauki strzelania dalekodystansowego. Tym razem zajęcia praktyczne odbyły się na strzelnicy w Skarżysku-Kamiennej.

2024-12-01 | Grzegorz Sobczak | 7 minut

Szkolenie Long Range Shooting Team99 Academy LVL2, czyli kto nie liczy, ten nie trafia

W sobotę 28 września Team99 Academy zorganizowała kolejny etap szkolenia w zakresie strzelectwa dalekodystansowego – tym razem na poziomie LVL2. Zajęcia odbywały się…

2024-09-30 | Grzegorz Sobczak | 6 minut

Zbliża się III Międzynarodowy Kongres Antyterrorystyczny

W dniach 21-22 maja 2025 na Uniwersytecie WSB Merito we Wrocławiu odbędzie się trzecia edycja Międzynarodowego Kongresu Antyterrorystycznego. To prestiżowe wydarzenie, gromadzi uznanych ekspertów krajowych i zagranicznych.

2025-05-09 | Redakcja | 2 minuty

III Międzynarodowy Kongres Antyterrorystyczny już w maju

W dniach 21-22 maja 2025 na Uniwersytecie WSB Merito we Wrocławiu odbędzie się trzecia edycja Międzynarodowego Kongresu Antyterrorystycznego. Rejestracja uczestników i prelegentów jest już otwarta!

2025-04-18 | Redakcja | 4 minuty

Nowe zawody taktyczne na mapie Polski, czyli relacja z Defcon One 2024

Kurz po zawodach Defcon One zdecydowanie już opadł, siniaki poznikały, a emocje nadal nas trzymają. Te intensywne dwa dni przyniosły niezapomniane wspomnienia…

2024-11-20 | Klaudia Lazar | 8 minut

MCS Bochnia zaprasza na zawody „Solny Garnizon”

Zapraszamy wszystkich chętnych na zawody strzeleckie, organizowane 13 października przez Solny Garnizon, na strzelnicy Małopolskiego Centrum Strzelectwa w Bochni.

2024-09-24 | Redakcja | 2 minuty

Niespełnione nadzieje: Koncepcja niszczyciela czołgów, a praktyka w Afryce Północnej 1942-43

Artykuł Tomasza Basarabowicza traktujący o historii powstania niszczycieli czołgów w US Army jako nowej metody działań przeciwpancernych i użycia ich podczas działań wojennych w Afryce Północnej w latach 1942-1943.

Sukcesy Blitzkriegu i taktyki niemieckich wojsk pancernych zmusiły wszystkie liczące się armie świata do próby przedefiniowania metod obrony przeciwpancernej. Dotyczyło to także US Army. Na początku roku 1941 generał George C. Marshall powiedział: Wydaje mi się, że najlepszym sposobem walki ze zmechanizowanym przeciwnikiem będzie utworzenie jednostek wyposażonych w działa na podwoziach samobieżnych, przy czym nacisk kłaść należy na widoczność ze stanowiska celowniczego, ruchliwość, silne uzbrojenie oraz względnie lekkie opancerzenie.

Jeden z eksperymentów – armata 37 mm zamontowana bezpośrednio z tyłu łazika Bantam BRC oraz Willysa MA. To szybkość miała być w tej doktrynie dominującym czynnikiem

Amerykańscy sztabowcy analizowali równocześnie dwa sposoby walki z tym nieznanym dotąd na taką skalę zagrożeniem. Pierwszy z nich zakładał wzmocnienie siły ognia, a więc wzbogacenie tradycyjnego tandemu piechota-artyleria czołgami i wsparciem lotnictwa pola walki. Drugi z kolei zakładał utworzenie obok tradycyjnych rodzajów broni, formacji zorganizowanej specjalnie z myślą o zwalczaniu broni pancernej przeciwnika. Gorącym orędownikiem tej drugiej koncepcji był Lt. Gen. Lesie McNair, w owym czasie Szef Sztabu US Army. Za jego to przyczyną 1 grudnia 1941 roku powołano w Fort Meade, Maryland ośrodek zwany Tank Destroyer Center.

Szczęśliwie, ktoś jednak poszedł po rozum do głowy i osadził armatę 37 mm na podwoziu Dodge’a, wyposażając ją w tarczę, mająca zapewnić iluzoryczną ochronę dla obsługi. Prędkość nadal pozostawała najważniejsza

Według wstępnych założeń zadaniem niszczycieli czołgów było zwalczanie wrogiej broni pancernej, natomiast misją własnych czołgów pozostawało wykorzystywanie wyłomów w liniach obrony nieprzyjaciela i dezorganizacja jego zaplecza.

W ten sposób powstał 37 mm Gun Motor Carriage M6

Koncepcja

O narodzinach idei niszczycieli czołgów przesądziły duże manewry w Luizjanie we wrześniu 1941 roku oraz w Północnej i Południowej Karolinie dwa miesiące później. W tych pierwszych udział wzięły 2. Armia, w skład której wchodziły m.in. dwie dywizje pancerne, a po przeciwnej stronie 3. Armia z mobilnymi jednostkami przeciwpancernymi – czterema batalionami wyposażonymi armaty 37 mm i pięcioma batalionami z armatami 75 mm. Pododdziały przeciwpancerne działać miały ofensywnie. Dzięki dobremu rozpoznaniu, ruchowi i skoncentrowanej sile ognia zniszczyć miały czołgi przeciwnika, zanim te zdołałyby się rozwinąć. O ile jednak w trakcie manewrów luizjańskich większość „ofiar” po stronie czołgów padła łupem organicznej artylerii przeciwpancernej należącej do dywizji piechoty, nie zaś mobilnych niszczycieli czołgów, to już na poligonach Północnej i Południowej Karoliny proporcje te zmieniły się diametralnie na korzyść tych ostatnich. Nastąpiła wówczas konfrontacja „czerwonych” z I. Korpusem Pancernym oraz „niebieskich” z trzema ofensywnymi grupami ppanc. („Tank Attacker”): TA-1, TA-2 oraz TA-3. Wśród nich znajdował się 93. batalion ppanc., wyposażony eksperymentalnie w transportery półgąsienicowe uzbrojone w armaty 75 mm oraz Dodge z armatami 37 mm, czyli 37 mm Gun Motor Carriage M6. Jednostce tej udało się zaskoczyć przeciwnika w postaci 69. Pułku Pancernego o świcie podczas likwidacji nocnego biwaku i przygotowań do rozpoczęcia ruchu. Dowódca pułku uchodzić musiał samolotem łącznikowym… Ogółem, podczas tych sześciodniowych manewrów „czerwoni” stracili 844 czołgi, przy czym obowiązywała zasada, że czołg „zniszczony” wracał do linii po północy dnia następnego. Rezultaty tych teoretycznych zmagań nie pozostawiały więc żadnych wątpliwości.

Prototyp półgąsienicowego niszczyciela czołgów T12 z pierwotnym wzorem tarczy armaty

W międzyczasie, zadecydowano o sformowaniu aż 220 batalionów przeciwpancernych. Po jednym miała otrzymać każda z dywizji, 55 miało być batalionami armijnymi lub korpuśnymi, zaś pozostałe 110 podlegać miało bezpośrednio naczelnemu dowództwu. Wówczas także, po raz pierwszy zastosowano nazwę „batalion niszczycieli czołgów”. Podobno ze względów psychologicznych.

Dla porównania, wersja ostateczna

Z początkiem grudnia zapadła decyzja o podporządkowaniu wszystkich batalionów niszczycieli czołgów naczelnemu dowództwu. Jednak ich rodowód widoczny był w numeracji jednostek. I tak bataliony wywodzące się z dywizji piechoty nosiły numerację „600”, z dywizji pancernych „700”, a z artylerii „800”. Efektem tej rewolucji był fakt, że na szczeblu dywizji nie było już żadnego pododdziału przeciwpancernego. Pozostały jedynie organiczne kompanie ppanc. w pułkach piechoty. Powstał zatem nowy rodzaj broni, który nie dorobił się jeszcze ani doktryny ani nawet dedykowanych pojazdów. Bataliony niszczycieli czołgów miały mniej niż rok czasu by przygotować się do czekającej je ciężkiej próby.

Na seryjnym egzemplarzu GMC M3 75 mm zamontowano eksperymentalnie przeciwlotniczy Browning .50 cal M2HB. Słusznie jednak skonstatowano, że nie będzie dla niego miejsca w akcji. Zdjęcie pochodzi z 4 kwietnia 1942 roku

Pojazd

Sformułowano założenia taktyczno-techniczne niszczyciela czołgów – miał to być wysoce mobilny, silnie uzbrojony gąsienicowy pojazd. Pracy projektowej było jednak mnóstwo, więc stawało się jasne, że upłynie sporo czasu, zanim z założeń projektowych wyłoni się gotowy do walki pojazd.

Fotografia z Aberdeen Proving Ground, która miała ilustrować, jak w pełni wyposażeni żołnierze będą mieścić się w Gun Motor Carriage M3

Jak zwykle w takich sytuacjach, rozpoczęto od próby wykorzystania już istniejącego sprzętu. Rezultatem pierwszego eksperymentu był 75 mm Gun Motor Carriage M3 na podwoziu półgąsienicowym. Na samym początku sięgnięto do magazynów uzbrojenia. Okazało się, że w dostatecznych ilościach występuje jedynie 75 armata M1897A4. W tym samym czasie do produkcji seryjnej wchodziły półgąsienicowe transportery M3. Rzozwiązanie narzucało się samo. Najpierw zatem powstał wóz prototypowy (T12), a następnie szybkie zamówienie na 86 wozów we wrześniu 1941 roku, z których 50 w trybie nagłym przetransportowano na Filipiny, jeszcze pod nazwą T12. Produkcja seryjna 75 mm GMC M3 i M3A1 (na podwoziu transportera M5) to łącznie 2116 egzemplarzy wyprodukowanych pomiędzy lutym 1942 a kwietniem 1943 roku.

Niejako przy okazji, wykorzystując to samo jarzmo, skonstruowano 105 mm haubicę samobieżną T19. Na zdjęciu bateria 59th Armored Field Artillery Battalion, podczas inspekcji w Camp Chaffee, 31 października 1942 roku. Tuż przed wyruszeniem do Afryki Północnej

Jako pierwszy w klasie pojazdów gąsienicowych pojawił się prototyp wozu zbudowanego na podstawie czołgu średniego M3, który pozbawiono wieży i armaty 75 mm w sponsonie, umieszczając w otwartym od góry kadłubie 3-calową przeciwlotniczą armatę M2A2. Całość otrzymała oznaczenie 3 inch Gun Motor Carriage T24. Kolejny prototypowy niszczyciel – T40 – powstał już po Pearl Harbor. Kadłub został przekonstruowany tak, by osadzić jarzmo armaty niżej, obniżając sylwetkę pojazdu i jednocześnie zwiększając kąt ostrzału. Uzbrojenie stanowiła armata 3-calowa armata plot. M1918. W kwietniu 1942 roku wóz został oficjalnie przyjęty do wyposażenia jako 3 inch Gun Motor Carriage M9.

W roli „niszczycieli czołgów” występowały także zwykłe half-tracki z holowaną armatą ppanc. 37 mm. Sidi bou Zid, Tunezja, 14 lutego 1943 roku

Jednak powstały w międzyczasie Tank Destroyer Board, czyli organ zarządzający tym nowym rodzajem uzbrojenia, już wkrótce potem zakwestionował szybkość i mobilność pojazdu, które miały być podstawowymi cechami niszczycieli czołgów. Poza tym okazało się, że dostępnych jest tylko 27 armat M1918, a i to bez gwarancji, że wszystkie zdatne są do użytku. Poza tym w tym samym mniej więcej czasie dobiegały końca testy innego niszczyciela czołgów – M10.

To nie transportery półgąsienicowe miały być jednak zasadniczym komponentem batalionów niszczycieli czołgów. Na zdjęciu widoczny prototyp T40, który otrzymał nawet seryjną nazwę M9. W tekście omawiany jest jego poprzednik – T24. W stosunku do niego, trzycalowa armata w T40, posadowiona jest znacznie niżej. Aberdeen Proving Ground, marzec, 1942 roku

Pojazd ten rozpoczął żywot jako prototyp T35 z kadłubem czołgu M4 Sherman oraz T35E1 o zmienionej konfiguracji pancerza. Mając już doświadczenia z pierwszymi czołgami Sherman, w przypadku niszczyciela czołgów uznano, że najistotniejszą jego cechą – obok uzbrojenia – ma być ruchliwość. To mobilność miała być głównym orężem defensywnym niszczyciela czołgów. Zredukowano zatem znacznie pancerz pojazdu, rekompensując to zwiększeniem stopnia jego nachylenia. Ponadto, wieżę odlewaną zastąpić miała konstrukcja z walcowanych, a następnie spawanych blach pancernych. Brak górnego pancerza wieży także był kompromisem polegającym na zwiększeniu ruchliwości wozu kosztem jego masy. Na wszelki wypadek na kadłubie i na wieży umieszczono zaczepy służące do zamocowania pancerza dodatkowego, gdyby zachodziła taka potrzeba. Nowy pojazd pod nazwą 3 inch Gun Motor Carriage M10 został oficjalnie przyjęty w lipcu 1942 roku. Pierwsze 105 wozów M10 znajdowało się w linii już we wrześniu tego samego roku. Do grudnia następnego roku wyprodukowano łącznie 4993 M10. Do tego dla porządku doliczyć należy 1713 wozów M10A1 na podwoziu Shermana M4A3, które jednak z racji nie występowania na północnoafrykańskim teatrze działań wojennych nie interesują nas w tym wypadku bezpośrednio.

Na tym prototypie zaczynają być już widoczne pochyłe płyty lekkiego pancerza, tak charakterystycznego dla całej serii wozów M10. Ten eksperymentalny pojazd nosił oznaczenie T35E1

3 inch GMC M10 zaczęły stopniowo wypierać w jednostkach frontowych półgąsienicowe M3 począwszy od lutego 1943 roku.

Model wzorcowy najpóźniejszej wersji GMC M10, w tym przypadku to M10A1, wyposażony w przeciwwagi armaty zamontowane z tyłu wieży. Były one otwarte od góry, więc mogły także służyć jako przestrzeń ładunkowa na rzeczy załogi. Według regulaminu, miano tam także przechowywać nakładki na gąsienice

Doktryna i praktyka

Rekapitulując dotychczasowy wywód, niszczyciele czołgów miały być agresywnym środkiem zwalczania broni pancernej przeciwnika. Dzięki swej prędkości, zwrotności i stosunkowo silnemu uzbrojeniu miały same wyszukiwać cele i atakować je zanim rozwiną się do natarcia, czyli działać w myśl zasady „Seek, Strike & Destroy”. Po drugie, bataliony niszczycieli czołgów nie miały być używane w myśl stosowanej przez Brytyjczyków i Niemców w Afryce Północnej taktyce umocnionych punktów oporu, czyli „boksów”, ani tez nie przewidywano ich do użycia w przypadku płytkiej obrony kordonowej. Przewidywano, że bataliony, pojedynczo bądź nawet w większej liczbie, będą znajdować się w rezerwie.

Według słów generała McNair …dotychczasowe sukcesy niemieckiej broni pancernej odnoszone przeciw Francuzom i Brytyjczykom były rezultatem niewystarczającej liczby środków przeciwpancernych, ich niewielkiej sile ognia oraz niewłaściwej organizacji (…) Z pewnością mało uzasadnione jest ekonomicznie wykorzystywanie wartego 35 000 dolarów czołgu do zniszczenia wrogiego czołgu. Do tego samego celu może być użyty specjalny pojazd kosztujący ledwie część tej sumy. A własne czołgi mogą być wtedy w całości wykorzystane do operacji przeciw właściwym dla nich celom… .

Początkowo Tank Destroyer Tactical and Fire Center opracowało dwojaką organizację batalionów niszczycieli czołgów. Przewidywano najpierw utworzenie batalionów lekkich, uzbrojonych w armaty 37 mm, które jednak docelowo miały zostać zastąpione cięższym uzbrojeniem wchodzących w skład zwykłych batalionów. Liczebność batalionu to 35 oficerów oraz 807 podoficerów i szeregowych. Zwiększono ją następnie do 898. Batalion tworzyły trzy kompanie liniowe, każda z jednym plutonem uzbrojonym w armaty 37 mm i dwoma plutonami z 75 mm. W sumie dawało to liczbę 24 samobieżnych armat 75 mm, 12 samobieżnych armat 37 mm oraz dodatkowo 18 samobieżnych dział plot.

Tak przedstawiał się Ordre de Bataille batalionów niszczycieli czołgów, które w listopadzie 1942 roku wylądowały w Afryce Północnej.

W 1942 roku ukazał się druk FM 18-5, czyli Tank Destroyer Field Manual. Uszczegółowiał on wymienione wyżej zasady, dodając jednak, że głównym, o ile nie jedynym celem batalionów miały być nieprzyjacielskie czołgi, z pominięciem innych pojazdów. Podręcznik określał sektor działania batalionowej kompanii rozpoznawczej aż do 25 kilometrów, co miało umożliwić szybsze wykrycie nieprzyjacielskiej broni pancernej. Kładł nacisk na taktykę zasadzki zaskoczenia, wykluczał za to bój spotkaniowy. Zalecał także unikanie wdawania się w dłuższe potyczki z wrogimi czołgami. Jednocześnie wielokrotnie podkreślał mobilność i szybkość jako podstawowe zalety niszczyciela i jego zasadnicze narzędzie obrony. Wynikało z tego wprost przyjęcie zasady działania samowystarczalności batalionu, które miało mu dać możliwość wykonywania niezależnych działań. Bo choć z jednej strony wspominano o współdziałaniu z innymi rodzajami broni, nigdzie nie wyspecyfikowano, na czym miałaby ona polegać i jak ma się do wspominanej niezależności. Podręcznik zawierał też rozdział pod tytułem „Piesza walka przeciwpancerna”, zakładający prowadzenie przez załogi wyeliminowanych niszczycieli oraz inne pododdziały batalionowe działań przeciwko nieprzyjacielskim czołgom, czołówkom naprawczym itp.

Jednak praktyka pokazała coś zupełnie innego.

Niemiecka doktryna dotycząca ruchu wojska pancernych – o czym wiedzieli już Brytyjczycy, a o czym boleśnie mieli przekonać się Amerykanie – zakładała silną osłonę własnych czołgów przez artylerię przeciwpancerną. Czy to na postoju czy podczas manewru. Tym samym pod znakiem zapytania stanęła doktryna niszczycieli czołgów. Każda próba uderzenia na grupę niemieckich czołgów, choćby była nieliczna lub odizolowana, skutkowała straszliwym ogniem dobrze zamaskowanych armat przeciwpancernych.

Niszczycielom czołgów trudno było nawet działać w statycznej obronie, bowiem Niemcy nie atakowali na ślepo i w pośpiechu. Jeden z amerykańskich czołgistów relacjonował: Nacierające niemieckie czołgi zatrzymują się poza naszym zasięgiem i obserwują. Potem dokonują krótkiego i wolnego ruchu w przód, po czym znosu zatrzymują się, pilnie obserwując przedpole. Sprzyja temu dobry niemiecki sprzęt optyczny. Każdy ich ruch jest dokładnie zaplanowany i ma konkretny, jasno określony cel.

Co więcej, Niemcy byli mistrzami w działaniu połączonych rodzajów broni. Podczas gdy doktryna użycia niszczyciela czołgów i jego założenia taktyczno-techniczne predestynowały go do walki jedynie z czołgami, nie zaś z piechotą czy artylerią.

Na to nakładała się dodatkowo niemiecka przewaga jakościowa. Z jednej strony występowały bowiem transportery M3 z 75 mm armatą rodem z 1897 roku, z drugiej Pz. Kpfw. IV i Pz. Kpfw. VI… Uzbrojony w armatę 37 mm M6 na podwoziu Dodge’a, w ogóle wymykał się w tych warunkach jakimkolwiek porównaniom. Pominąwszy brak pancerza, bolesny był brak skuteczności armaty. W przypadku jednego M6 z 601. batalionu zaobserwowano pięć trafień na pancerzu Pz. Kpfw. IV bez widocznych rezultatów.

Pojawienie się w 1943 uzbrojonego w trzycalówkę, umieszczoną na podwoziu czołgowym przywracało złudzenie pozornej równowagi. Nie na długo jednak. Wkrótce okazało się, jak nieprzystawalna do warunków roku 1943 jest doktryna użycia niszczycieli czołgów.

Jednak dowódcy dywizji nie mogli pozwolić by ich bataliony z 36 działami M10 każdy pozostawały bezczynne, bo zasady podręcznika FM 18-5 okazały się nie do zastosowania w zastanych na froncie warunkach taktycznych. I wtedy właśnie rozpoczęto wykorzystywanie batalionów czołgów w sposób drastycznie odmienny od tego, jak wyobrażali sobie to sztabowcy i teoretycy w latach 1941 i 1942…

W działaniach w Algierii, Maroku i Tunezji wzięło udział łącznie siedem batalionów niszczycieli czołgów. Dwa z nich 601. oraz 701., odpowiednio z 1. DP oraz 1. DPanc. działały zaledwie do połowy lutego 1943 roku, a to z tego powodu, że uzbrojone były jeszcze w niszczyciele M3 i M6. Jednak to 701. batalionowi przypadł w udziale debiut bojowy. 22 listopada roku 1942, jego kompania „B” wraz z przydzielonym plutonem rozpoznawczym przybyła po sześciu dniach marszu do Feriany w Tunezji. Tamże podczas postoju, dowódca kompanii otrzymał rozkaz natarcia i zdobycia miasteczka Gafsa – zadanie zupełnie odbiegające od założeń przewidzianych dla użycia niszczycieli czołgów. Co więcej, bez współdziałania piechoty i artylerii. Dowódca przezornie pozostawił swoje M6 w tyle, zbliżając się do celu jedynie z półgąsienicowymi M3. Dwa plutony wozów rozwinęły się, przejechały przez miejscowość, a w pobliskim El-Guettar zgłosiły zniszczenie czterech zaskoczonych niemieckich czołgów bez strat własnych. Następnego dnia kompania wyrzuciła nieprzyjaciela ze Sbeitla, niszcząc 11 czołgów niemieckich i włoskich.

W swoim pierwszym boju kompania „B” 701. batalionu niszczycieli czołgów zgłosiła zniszczenie 15 czołgów i wzięcie 400 jeńców. Historia boju dotarła do instruktorów z Camp Hood w USA, którzy relacjonowali ja swoim kursantom. Dodawali jednak: Jednak nie łudźcie się, że jeżeli użyjecie swoich niszczycieli czołgów w taki sposób, kiedykolwiek jeszcze zakończy się to sukcesem…

Źródła zdjęć: Library of Congress, archiwum autora.

X