8 kwietnia amerykańskie dowództwo NAVAIR (Naval Air Systems Command) poinformowało, że dwa dni wcześniej Korpus Piechoty Morskiej (US Marine Corps, USMC) przeprowadził pierwsze próby podawania paliwa w locie nowemu ciężkiemu śmigłowcowi transportowemu Sikorsky CH-53K King Stallion przez samolot-cysternę KC-130J Super Hercules (USA zamówiły 50 Super Herculesów, 2020-01-15).
 Obecnie, USMC wykorzystuje 8 eskadr ciężkich śmigłowców transportowych CH-53E Super Stallion. Według najnowszego planu dowództwa, do 2030 liczba eskadr zostanie zredukowana do 5, a CH-53E zostaną całkowicie zastąpione przez CH-53K King Stallion / Zdjęcie: Dane Wiedmann, NAVAIR

Obecnie, USMC wykorzystuje 8 eskadr ciężkich śmigłowców transportowych CH-53E Super Stallion. Według najnowszego planu dowództwa, do 2030 liczba eskadr zostanie zredukowana do 5, a CH-53E zostaną całkowicie zastąpione przez CH-53K King Stallion / Zdjęcie: Dane Wiedmann, NAVAIR

Statki powietrzne wystartowały z bazy lotniczej marynarki wojennej NAS Patuxent River w stanie Maryland. Próby przeprowadzono podczas 4,5-godzinnego lotu nad Zatoką Chesapeake. Pułkownik Jack Perrin, kierownik programu śmigłowców H-53 (PMA-261) w USMC poinformował, że próby przebiegły pomyślnie.

Podczas nich, poddano ocenie osiągi nowego śmigłowca podczas silnych zawirowań powietrza, na różnych pułapach i prędkościach. Wielokrotnie przeprowadzono próby podłączenia sondy do tankowania w śmigłowcu z koszem miękkiego przewodu tankującego samolotu-cysterny. Nie przetaczano jednak paliwa.

Program wdrożenia około 130 (zamiast pierwotnie planowanych około 200) nowych ciężkich śmigłowców o wartości szacowanej pierwotnie nawet na 31 mld USD (128,85 mld zł) był zagrożony w ubiegłym roku z powodu trapiących je problemów technicznych. Alternatywnie brano pod uwagę zakup najnowszych CH-47F Block I Chinook. W kwietniu 2019 prace rozpoczął mieszany zespół inżynierów USMC i Sikorsky Aircraft Corp., który zidentyfikował około 135 potencjalnych problemów, które wymagają zmian konstrukcyjnych (Niepewna przyszłość CH-53K, 2019-05-09).

Najpoważniejszym problemem było zasysanie gazów wylotowych bocznego silnika turbowałowego General Aviation GE38-1B (T408-GE-400) przez środkowy silnik podczas lotów o pewnych charakterystykach, co powodowało ograniczenie wydajności i potencjalne skrócenie żywotności turbin. O rozwiązaniu tego problemu poinformowano 18 grudnia 2019. Teraz gazy wylotowe są kierowane w innym kierunku.