28 sierpnia departament obrony Filipin poinformował o podpisaniu umowy z japońską spółką Mitsubishi Electric Corporation (MELCO) na dostawę stacji radiolokacyjnych dozoru powietrznego. Umowa została sygnowana 14 sierpnia br., ale informacja o tym została opublikowana dopiero teraz. Co ciekawe jednak, jest to pierwsza umowa eksportowa na japoński sprzęt wojskowy od zakończenia II wojny światowej (Prawie setka szybkich łodzi dla Filipin, 2020-08-03).

W lipcu 2018 podczas wizyty w bazie lotniczej Yokota pod Tokio, gdzie mieście się eskadra pogodowa japońskich powietrznych sił samoobrony (Kōkū Jieitai), grupie technicznej programu ASRS z delegacji filipińskiej zaprezentowano stacje radiolokacyjne dozoru powietrznego / Zdjęcie: departament obrony Filipin

W lipcu 2018 podczas wizyty w bazie lotniczej Yokota pod Tokio, gdzie mieście się eskadra pogodowa japońskich powietrznych sił samoobrony (Kōkū Jieitai), grupie technicznej programu ASRS z delegacji filipińskiej zaprezentowano stacje radiolokacyjne dozoru powietrznego / Zdjęcie: departament obrony Filipin

Umowę międzyrządową o wartości 5,028 mld PHP (385,22 mln zł) sygnował sekretarz obrony Filipin Delfin N. Lorenzana. Zakup jest realizowany w ramach programu o kryptonimie Air Surveillance Radar System (ASRS) dla wojsk lotniczych (Hukbong Himpapawid ng Pilipinas) w ramach etapu programu modernizacji technicznej sił zbrojnych Horyzont 2, zaplanowanego na lata 2018-2022.

Maksymalny budżet zamówienia programu ASRS wynosił 5,5 mld PHP (421,35 mln zł). Filipiny były zainteresowane zakupem japońskich radarów od kilku lat, jednak negocjacje w tej sprawie rozpoczęto w marcu br. Zrezygnowano tym samym z postępowania przetargowego. Powyższa umowa jest pierwszą, realizowaną na mocy porozumienia japońsko-filipińskiego z 2016 dotyczącego transferu wyposażenia i technologii wojskowych (AH-64E i AH-1Z oferowane Filipinom, 2020-05-01).

Zamówiony pakiet składa się z trzech stacji radiolokacyjnych dalekiego zasięgu do prowadzenia dozoru powietrznego, które zostaną zabudowane w stacjonarnych obiektach w wybranych lokalizacjach oraz jednego mobilnego radaru dozoru powietrznego. Dostawy urządzeń oraz budowa infrastruktury technicznej ma rozpocząć się w 2022. Urządzenia pozwolą na monitorowanie przestrzeni powietrznej, kontrolę nad statkami powietrznymi, wykonywanie misji obrony powietrznej i zwiększyć bezpieczeństwo na obszarach zainteresowania, przede wszystkim filipińskiej wyłącznej strefy ekonomicznej.

Analiza
Zgodnie z wcześniejszymi informacjami, radary zostaną rozlokowane w południowych regionach tego wyspiarskiego państwa, aby objąć swym zasięgiem południową część Morza Zachodniofilipińskiego, jak nazywane jest Morze Południowochińskie. Filipiny prowadzą spór z Chińską Republiką Ludową (a także z Wietnamem, Tajwanem, Malezją i Brunei) dotyczący zwierzchnictwa nad grupą położonych na tym akwenie stu wysepek archipelagu Spartly. Podobnie jak w przypadku spornych Wysp Paracelskich (pomiędzy Chinami a Wietnamem i Tajwanem), w obu przypadkach tłem konfliktu są duże zasoby ropy naftowej i gazu ziemnego.

Jak zostało wcześniej wspomniane, umowa na radary jest pierwszym sukcesem japońskiego przemysłu obronnego od czasu złagodzenia w 2014 polityki eksportowej rządu w Tokio (pro-pacyfistyczne obostrzenia obowiązywały od 1967). W ubiegłych sześciu latach fiaskiem zakończyły się próby sprzedaży do Australii dwunastu konwencjonalnych okrętów podwodnych typu Soryū w ramach programu SEA 1000 Future Submarine oraz nieudane próby promocji morskiego samolotu patrolowego Kawasaki P-1 w Europie, gdzie oferowano je Niemcom i Francji czy transportowego C-2 – Zjednoczonym Emiratom Arabskim i Nowej Zelandii.

Jednak pod koniec sierpnia br. pojawiła się informacja, zapewne pośrednio po sukcesie z filipińskim kontraktem, że japońska rządowa Agencja Zamówień, Techniki i Logistyki (ATLA, Acquisition Technology and Logistics Agency) rozpoczęła przetarg na opracowanie strategii marketingowej nastawionej na poszczególne państwa, do których Japonia chciałaby eksportować uzbrojenie, takich jak Indie, Indonezja, Malezja czy Wietnam. Ponadto, rząd w Tokio chciałby prowadzić negocjacje z zainteresowanymi państwami bezpośrednio, reprezentując interesy rodzimych spółek obronnych.