Gal Papier, szef marketingu i rozwoju biznesu w Dyrekcji Taktycznej Broni Precyzyjnej Rafaela przedstawił w rozmowie z Magazynem Militarnym MILMAG różne możliwości wyposażenia Sił Zbrojnych RP w systemy bojowe i wsparcia oferowane przez izraelskiego producenta. Wyjaśnił również, dlaczego Polska jest ważnym członkiem rodziny użytkowników przeciwpancernych pocisków kierowanych Spike, a także jaką rolę może w niej odegrać i co na tym zyskać mógłby polski przemysł zbrojeniowy.
– Od wielu lat polskie siły zbrojne dążą do rozwoju zdolności w dziedzinie walki przeciwpancernej. W przypadku użycia śmigłowców uderzeniowych na polu walki działania te zmierzają do spodziewanego i długo wyczekiwanego zakupu nowych wiropłatów w ramach programu ‘Kruk’, a także wielce prawdopodobnej modernizacji obecnie eksploatowanych śmigłowców Mi-24D/W, która ma być programem przejściowym. Jakie rozwiązania techniczne, zwłaszcza w odniesieniu do środków ogniowych oraz urządzeń obserwacji, nawigacji i kierowania ogniem, Rafael mógłby zaoferować Polsce?
– Dziękuję za to pytanie. W pierwszej kolejności chciałbym podkreślić, że Rafael koncentruje się obecnie na wsparciu grupy 34 użytkowników przeciwpancernych pocisków kierowanych rodziny Spike w tych trudnych dniach pandemii wirusa COVID-19. Jesteśmy w stałym kontakcie z naszymi partnerami i staramy się odpowiadać na ich wszelkie zapotrzebowania. Jak wiadomo, pociski przeciwpancerne Spike są używane przez wiele państw na świecie, w tym 19 członków NATO / UE.
Rafael prowadzi aktywny dialog z wieloma partnerami w Polsce. W jego wyniku udało nam się zawrzeć serię umów o partnerstwie i współpracy. Część z nich dotyczy zapowiadanej modernizacji śmigłowców uderzeniowych Mi-24.
Głównym założeniem naszej oferty modernizacji śmigłowców Mi-24, która została zaprezentowana podczas MSPO 2019, jest udział w przedsięwzięciu dużej liczby lokalnych przedsiębiorstw. Bardzo ważną rolę w programie mogłaby odegrać Polska Grupa Zbrojeniowa (PGZ) oraz jej spółki. Dla przykładu, jeden z naszych wieloletnich partnerów, spółka Mesko, mógłby otrzymać zlecenie na produkcję i dostawę pocisków rakietowych 5. generacji, Spike ER2. Z kolei WZL i ITWL są przewidziane do integracji nowego wyposażenia i uzbrojenia z wiropłatem.
Jestem przekonany, że nasze doświadczenie w integracji nowoczesnych rozwiązań technicznych Rafaela z różnymi typami śmigłowców w znacznym stopniu przyczyni się do podniesienia zdolności operacyjnych śmigłowców Mi-24. Dotyczy to przede wszystkim skuteczności działania na współczesnym polu walki. W tym celu zakładamy wyposażenie wiropłatów we wspomniane pociski rakietowe Spike ER2 o zasięgu 16 km oraz montaż głowic optoelektronicznych Toplite w najnowszej wersji. Są one kompatybilne z i zbliżone pod względem technicznym do urządzeń zamontowanych na polskich śmigłowcach Sokół. Oferowane przez nas rozwiązania mają zwiększyć przeżywalność Mi-24 na współczesnym polu walki.
Rafael porozumiał się już ze spółką PCO w sprawie transferu technologii i uruchomienia lokalnej produkcji zestawów obserwacyjnych Toplite przeznaczonych dla modernizowanych śmigłowców Mi-24. Jestem przekonany, że współpraca z PCO będzie kolejnym udanym przykładem angażowania lokalnego przemysłu zbrojeniowego w unowocześnienie i wzmocnienie floty polskich śmigłowców bojowych.
Pragnę również podkreślić, że nasza oferta została przygotowana w ten sposób, aby zapewnić szybkie tempo realizacji programu Mi-24. Rafael zakłada, że modernizacja i przywrócenie wstępnej zdolności operacyjnej pojedynczego śmigłowca mogą zostać osiągnięte w ciągu ok. 1 roku.
Jeżeli zaś chodzi o program ‘Kruk’ pragnę przypomnieć, że Rafael ma bogate doświadczenie w integracji pocisków przeciwpancernych rodziny Spike z wieloma typami śmigłowców bojowych. Jesteśmy też w stałym kontakcie z producentami tego typu statków powietrznych. Będziemy zaszczyceni możliwością współpracy z każdym dostawcą nowych śmigłowców uderzeniowych dla polskiej armii.
W ramach programu ‘Kruk’ będziemy chcieli dostarczyć różnorodne wyposażenie bojowe i wsparcia, które zwiększy potencjał operacyjnych nowych polskich śmigłowców. Zamierzamy również zaoferować ścisłą współpracę z polskim przemysłem zbrojeniowym, w wyniku której w kraju utworzone zostaną nowe miejsca pracy. Pomoże nam w tym doświadczenie, którego nabraliśmy w wyniku współpracy z lokalnymi partnerami podczas realizacji innych programów modernizacji Sił Zbrojnych RP.
– Czy Rafael będzie w stanie zintegrować zestawy rakietowe Spike z amerykańskimi śmigłowcami AH-64E Guardian lub AH-1Z Viper, jeżeli któryś z nich zostałby wybrany przez Polskę w programie ‘Kruk’?
– Rafael ma bogate doświadczenie w integracji pocisków przeciwpancernych rodziny Spike z różnymi typami śmigłowców bojowych. Udało nam się zintegrować nasze zestawy rakietowe, głównie Spike ER/ER2 i Spike NLOS z takimi wiropłatami jak AW129 Mangusta, UH-60 Black Hawk, Super PUMA, AW159 i H145.
Śmigłowce AH-64E zostały już zintegrowane ze pociskami Spike NLOS w ramach specjalnego programu realizowanego wspólnie z lotnictwem US Army. Jego celem było opracowanie nowych rozwiązań technicznych umożliwiających rażenie poruszających się celów, które pozostają poza zasięgiem wzroku operatora (na dystansie 32 km), podczas działań operacyjnych prowadzonych po zmroku. Rafael jest też w stałym kontakcie z Bell, producentem śmigłowców AH-1Z Viper. Pozwolę sobie przypomnieć, że pociski rakietowe rodziny Spike są już zintegrowane z wiropłatami uderzeniowymi rodziny AH-1.
– Rafael jest obecny na polskim rynku zbrojeniowym od dawna. Najlepszym tego przykładem jest dokonany przed laty transfer technologii, który umożliwił rozpoczęcie lokalnej produkcji pocisków rakietowych rodziny Spike dla polskich sił zbrojnych. Czy możemy spodziewać się, że w przypadku wyboru oferty Rafaela na doposażenie nowych śmigłowców uderzeniowych lub modernizowanych Mi-24, przedsiębiorstwo rozważy zintensyfikowanie współpracy z polskimi partnerami?
– Zdecydowanie tak. Program ‘polonizacji’ pocisków Spike LR we współpracy z Mesko, spółką grupy PGZ, okazał się olbrzymim sukcesem. Mesko, jako polski partner, był głównym wytwórcą zestawów Spike 4. generacji, dostarczając tysiące pocisków rakietowych i setki wyrzutni dla polskich sił zbrojnych w bardzo dobrej jakości i krótkim czasie.
Polski przemysł zbrojeniowy bardzo skorzystał na współpracy z Rafaelem i transferze naszej technologii. W wyniku tego duża część podzespołów jest wytarzana lokalnie.
Spoglądając w przyszłość, dostrzegamy ogromną szansę na powtórzenie tego efektywnego modelu współpracy w ramach nowych programów modernizacyjnych Sił Zbrojnych RP, takich jak ‘Pustelnik’, w którym oferujemy zestawy Spike SR. Jesteśmy w stałym kontakcie z PGZ i zamierzamy włączyć spółkę Mesko w nasz globalny łańcuch dostaw zestawów Spike SR.
Uniwersalność pocisków rakietowych rodziny Spike jest kolejnym ważnym czynnikiem, który powinien zostać wzięty pod uwagę w przypadku ewentualnej produkcji i dostawy zestawów Spike LR2 5. generacji. Są one kompatybilne z wyrzutniami będącymi w wyposażeniu polskiej armii (zarówno ręcznymi jak i montowanymi na pojazdach). Proces wytwarzania zestawów LR2 jest podobny do LR1. Przestawienie linii produkcyjnej może zostać dokonane przy minimalnym nakładzie finansowym.
Chcielibyśmy również wykorzystać doświadczenie, jakie dała nam dotychczasowa współpraca z lokalnym przemysłem, w realizacji innych programów modernizacyjnych Sił Zbrojnych RP. Za przykład może służyć oczekiwany zakup pocisków przeciwpancernych, które mają znaleźć się w wyposażeniu nowych polskich niszczycieli czołgów, pozyskiwanych w ramach programu ‘Ottokar – Brzoza’. Oferujemy Polsce zakup zestawów Spike NLOS o zasięgu 30 km, które w naszej ocenie są najbardziej efektywnym i sprawdzonym w boju rozwiązaniem dostępnym na rynku. Spike NLOS opracowano właśnie w celu uzbrojenia w nie nowoczesnych niszczycieli czołgów.
Podsumowując, uważamy że rodzina pocisków przeciwpancernych Spike stanowi doskonałą odpowiedź na zapotrzebowanie modernizacyjne Sił Zbrojnych RP. Jesteśmy w stanie dostosować naszą ofertę do polskich wymogów. Pomoże nam w tym wspomniane już doświadczenie we współpracy z lokalnym przemysłem.
– W nieodległej przyszłości Polska może zostać jednym z największych użytkowników pocisków przeciwpancernych rodziny Spike w Europie Środkowo-Wschodniej. Czy wobec tego możemy spodziewać się, że tym kraju zostanie utworzone coś na wzór regionalnego centrum wsparcia eksploatacyjnego innych użytkowników systemów bojowych Rafaela?
– Jesteśmy otwarci na wszelkie pomysły i formy współpracy przemysłowej. Doskonałym tego przykładem jest zrzeszenie użytkowników pocisków przeciwpancernych rodziny Spike utworzone i zarządzane przez Agencję Wsparcia i Zamówień Obronnych NATO (National Support & Procurement Agency, NSPA). Jest to platforma, na której poszczególni użytkownicy tego uzbrojenia mogą wspierać się nawzajem.
Polska, jako potencjalnie jeden z największych użytkowników pocisków przeciwpancernych Spike oraz kraj z rozwiniętym przemysłem obronnym i dużymi zdolnościami produkcyjnymi, mogłaby wykorzystać swoje atuty do świadczenia usług wsparcia dla innych państw.
– Jakie są perspektywy włączenia polskiego przemysłu obronnego w globalny łańcuch dostaw i usług Rafaela? Jakie wymogi musiałyby spełnić poszczególne przedsiębiorstwa, aby zostać członkami tej grupy?
– Jesteśmy w trakcie włączania spółki Mesko w nasz globalny łańcuch dostaw zestawów Spike SR. Wymogi, jakie spełnić musiałyby inne polskie przedsiębiorstwa sektora obronnego, dotyczą – jak zawsze – konkurencyjności oferty oraz doświadczenia i wysokiego standardu produkcji. Polskie przedsiębiorstwa, z którymi współpracujemy lub jesteśmy w kontakcie, spełniają takie wymagania.
Przez ostatnie 15 lat, w trakcie których realizowaliśmy program Spike LR, wielokrotnie przekonaliśmy się, że polski przemysł obronny ma doskonałą bazę produkcyjną i jest w stanie wytwarzać zaawansowane technicznie systemy zgodnie z wymogami i na czas. Jesteśmy otwarci na dalszy dialog. Wierzymy też w sprawdzone zdolności zestawów rakietowych rodziny Spike, na których zakup zdecydowały się 34 kraje i które zostały przystosowane do przenoszenia przez 45 typów pojazdów wojskowych (lądowych, morskich i powietrznych). Do dziś dostarczyliśmy ponad 33 tys. zestawów rakietowych Spike. Jesteśmy przekonani, że w połączeniu z wysokimi zdolnościami produkcyjnymi lokalnego przemysłu jest do doskonałe rozwiązanie dla Polski.
Komentarze
Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.