MSWiA o zaporze na granicy z Białorusią

W Ministerstwie Spraw Wewnętrznych i Administracji (MSWiA) o godz. 13.00 miała miejsce konferencja prasowa z udziałem ministra Mariusza Kamińskiego, zastępcy komendanta głównego Straży Granicznej gen. bryg. SG Wiolety Gorzkowskiej oraz pełnomocnika ds. przygotowania i realizacji zabezpieczenia granicy państwowej Marka Chodkiewicza, który został dziś wyznaczony na to stanowisko. Jej tematem była kwestia budowy planowanej zapory, która powstanie na granicy państwowej na odcinku z Białorusią.

Wizualizacja zapory, która do połowy przyszłego roku powstanie na granicy polsko-białoruskiej / Grafika: Straż Graniczna

W związku z wejściem w życie ustawy O budowie zabezpieczenia granicy państwowej, szef MSWiA przedstawił szczegóły planowanej inwestycji. Jak poinformował podobne zapory, w różnych formach, istnieją na granicach około 60 państw na całym świecie – ich celem jest ograniczenie masowej, nielegalnej migracji. Jako przykłady podano granicę USA-Meksyk, Grecja-Turcja, Hiszpania-Maroko, Bułgaria-Turcja, Węgry-Serbia czy Austria-Słowenia. W najbliższym czasie podobne zapory powstaną na granicy Litwa-Białoruś, Łotwa-Białoruś/Rosja, a także Estonia-Rosja.

Minister podkreślił, że źródłem problemu migracyjnego na granicy polsko-białoruskiej nie jest sytuacja związana z klęskami żywiołowymi, konfliktami politycznymi i zbrojnymi, jako naturalnym źródłem przemieszczania się ludności (uchodźców) z terenów przygranicznych, ale elementem wojny hybrydowej wymierzonej w Polskę przez Białoruś, w celu destabilizacji sytuacji w kraju, jak i w Unii Europejskiej sztucznym ruchem migracyjnym.

Marek Chodkiewicz, nowy pełnomocnik ds. przygotowania i realizacji zabezpieczenia granicy państwowej, był wcześniej wiceministrem infrastruktury i nadzorował rządowe projekty budowy dróg krajowych, jak i nadzorował duże inwestycje w PKN Orlen. Był ten dyrektorem generalnym Najwyższej Izby Kontroli.

Zapora na granicy polsko-białoruskiej powstanie na odcinku o długości 180 km na terenie województwa podlaskiego (w przypadku województwa lubelskiego naturalną zaporą na granicy jest rzeka Bug, ale i tak przewidziano pewne rozwiązania techniczne). Zapora ma liczyć 5,5 m wysokości, w tym 5 m mają liczyć stalowe słupy i panele, zwieńczone pół metrowym zwojem z drutu stalowego typu concertina (dodatkowy zwój będzie zamontowany poniżej szczytu zapory, po stronie białoruskiej).

Zapora, w zależności od gruntu, stanie na fundamencie stałym wysokim na 0,5 m (o głębokości poniżej linii gruntu co najmniej 1 m) albo wzmocnionym palami (o głębokości 2-9 m). Słupy stalowe będą kotwione do fundamentu i będą o przekroju dwuteowym, których wymiar jest jeszcze przedmiotem projektowania. Odległość pomiędzy słupami wyniesie 4,8 m (w typowym warunkach), a pomiędzy nimi znajdą się prefabrykowane panele stalowe z profili zamkniętych zimnogiętych.

Zostaną zastosowane nowoczesne, elektroniczne technologie do zarządzania granicą – systemy ochrony perymetrycznej, w tym czujniki ruchu, kamery dzienne i noktowizyjne, które będą wykrywać próby naruszenia w czasie rzeczywistym. Elementem systemu będzie też sieć czujników sejsmicznych. Wszelkie próby wejścia na pas graniczny czy naruszenia zapory będą przesyłane do centrów nadzoru, gdzie operatorzy będą pełnić służbę całodobowo i weryfikować wszystkie alarmy i decydować o powściągnięciu odpowiednich działań i skierowaniu sił i środków w celu podjęcia interwencji. Zasilanie systemów elektronicznych, jak i transmisja danych będą pochodzić z wewnętrznych źródeł SG i zostaną zdublowane (AMSTA-SG w Straży Granicznej).

Zgodnie z ustawą, podpisaną przez prezydenta Andrzeja Dudę 3 listopada, zapora ma kosztować około 1,615 mld zł. Sam koszt budowy zapory szacowany jest na 1,5 mld zł, a kolejne 115 mln zł mają kosztować urządzenia techniczne. Inwestycja ma zakończyć się do końca pierwszego półrocza 2022 roku. Ponadto, jak powiedział Kamiński, Podlaski i Lubelski Oddział SG zostaną wzmocnione 750 nowymi funkcjonariuszami, w ramach ustawy O rozwoju Straży Granicznej, która wejdzie w życie w przyszłym roku.