Przejdź do serwisu tematycznego

GROTowisko 2024: Grot A3 i inne nowości

W dniach 22-23 czerwca odbyła się już czwarta konferencja Grotowisko. Wydarzenie poświęcone było najnowszej polskiej broni indywidualnej – karabinkowi Grot i tematom pokrewnym, w tym programowi szkolenia broni strzeleckiej i programowi żołnierza przyszłości Tytan.

Konferencja GROTowisko miała dwudniową formułę, która obejmowała najpierw prezentacje, a następnie praktyczne zapoznanie się z bronią, połączone z zawodami. Pierwsza część, w formie wykładów odbyła się w Klubie Centrum Szkolenia Łączności i Informatyki im. gen. bryg. H. Cepy. w Zegrzu (GROTowisko-24: Zawody FB Challenge 2024).

Konferencje otworzył i uczestniczył aż do samego końca, generał brygady Krzysztof Stańczyk, dowódca Wojsk Obrony Terytorialnej. To właśnie WOT jest instytucją ekspercką (dawniej gestorem) odpowiedzialnym za modułową broń indywidualną, nie dziwi zatem zorganizowanie wydarzenia przez ten nowy rodzaj sił zbrojnych.

Impreza miała też wsparcie ze strony Ministerstwa Obrony Narodowej. Podczas rozpoczęcia odczytano list do uczestników, pod którym podpisał się minister Obrony Narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz. Zwracał w nim uwagę, że Grot to polska broń, w całości zaprojektowana i produkowana w kraju, a także podkreślał aspekt rozwoju konstrukcji z użytkownikami i dla użytkowników.

 

Wnioski z eksploatacji

W pierwszej kolejności przedstawiono dotychczasowe wnioski z eksploatacji broni w wojsku. Zwracano uwagę na potencjalne ulepszenia, do których zaliczono wprowadzenie lepszych mechanicznych przyrządów celowniczych. Obecne, składane od początku traktowano jako awaryjne.

Zdjęcie: DWOT

Sugerowano też wzmocnienie szczęk magazynka przez wprowadzenie metalowych elementów, co ma przedłużyć ich trwałość i zapewnić każdorazowe zatrzymywanie suwadła w tylnym położeniu po wystrzeleniu wszystkich nabojów.

Wojskowi polecali przemyśleć także powrót do mechanizmu spustowego z możliwością oddawania 3-strzałowej serii, jak miało to miejsce w karabinkach rodziny Beryl. Miałoby to pozwolić na oszczędne gospodarowanie amunicją, szczególnie w sytuacji stresu.

Major Mateusz Jastrzębski w swojej prezentacji odnosił się także do zastosowania myjki ultradźwiękowej dla lepszego i wydajniejszego czyszczenia zespołów broni. Zwrócono uwagę, że dobrym pomysłem byłoby uwzględnienie takiego sposobu konserwacji w instrukcji, co dodatkowo pozwoliłoby na bezproblemowy zakup podobnych urządzeń dla wojska (Fabryka Broni o przyszłości Grota i nowym pistolecie MPS).

Grot A3

Głównym punktem Grotowiska była prezentacja Seweryna Figurskiego, prezesa zarządu Fabryki Broni, połączona z premierą udoskonalonej wersji karabinka Grot nazwanej umownie A3. Jak poinformował Redakcję MILMAG Seweryn Figurski, „Grot A3 jest propozycją przedsiębiorstwa i jego konfiguracja może ulec zmianie w toku konsultacji z Wojskiem Polskim”.

Seweryn Figurski podczas Grotowiska / Zdjęcie: Fabryka Broni

Jako wzorzec w prezentacji pokazano karabinek standardowy z lufą długości 406 mm/16 cali, jako wprowadzony do uzbrojenia Sił Zbrojnych RP. Po wprowadzeniu proponowanych modyfikacji masa standardowej odmiany ma zostać zmniejszona z 3,7 do 3,4 kg. Jednak pokazywany na żywo model miał skróconą lufę do 368 mm/14,5 cala, jako sugerowany standard dla Wojska Polskiego.

Nowością w odmianie A3 może być szerokie zastosowanie do 30 części broni metody tenifer. To sposób wzmocnienia warstwy zewnętrznej metalu w celu polepszenia jego twardości, odporności na ścieranie i korozję. Teniferowanie może objąć suwadło, komorę gazową z regulatorem, obsadę lufy, zespół napinacza oraz elementy mechanizmu spustowego.

Od zewnątrz Grot A3 wyróżniało zastosowanie obsady dostosowanej do kolby (formalnie: suwaka, bo tak się nazywa technicznie ten element) standardu AR, pozwalającą na dłuższy zakres wysunięcia o 30-50 mm. Narzekali na to wyżsi strzelcy, którym przeszkadzały ograniczenia długości oryginalnej kolby Grota. Nadal jednak obsada pozwala na składanie kolby na bok, co jest niemożliwe w konstrukcjach opartych na AR.

Grot A3 został zaprezentowany przez Fabrykę Broni podczas konferencji Grotowisko 2024. Pakiet zmian jest propozycją radomskich zakładów a ostateczna konfiguracja nowej odmiany może ulec zmianom w toku konsultacji z użytkownikami

W karabinku prezentowanym na GROTowisku zastosowano dwa komercyjne suwaki, jednak gdyby takie rozwiązanie zostało wybrane przez Wojsko Polskie, Fabryka Broni ma opracować własne wzory kolb. Być może zaopatrzone, jak oryginał z Radomia, w poduszkę podpoliczkową.

Kolejną zauważalną zmianą było odmienne łoże o zmniejszonym i smuklejszym profilu, co ułatwia uchwyt broni, szczególnie w postawie stojącej. Wzmocniono przy tym sztywność połączenia mostka łoża z samą komorą zamkową broni, wprowadzając występ stabilizujący.

Dzięki temu możliwy będzie montaż podstawy muszki na mostku i korzystanie z broni bez utraty punktu celowania, co mogło się zdarzyć przy pierwotnym rozwiązaniu. Dlatego w Grocie C16A2 preferowany jest montaż muszki nie na mostku, ale nieco wcześniej, przy końcu komory zamkowej. To z kolei zmniejsza odległość między muszką a przeziernikiem, co zmniejsza precyzję celowania.

Fabryka Broni proponuje w A3 także nieznaczną zmianę płaszcza komory zamkowej. Przede wszystkim zmniejszenie jego masy, także przez odmienną konstrukcję kształtu zębów uniwersalnej szyny akcesoryjnej na grzbiecie. To samo dotyczy powielenia tego rozwiązania na nakładce łoża.

Zastosowanie smuklejszego (niższego) łoża było możliwe także dzięki zmianie modułu lufy. Wprowadzono w nim całkowicie nowy zespół regulatora gazowego. Został pozbawiony sześciu otworów upustowych w dolnej części. Dzięki temu podczas strzelania broń nie dmucha gorącymi gazami prochowymi i brudnymi częściami niespalonego materiału miotającego na rękę na łożu.

To nie koniec zmian w tym obszarze. W Grocie A3 wprowadzono nowy regulator gazowy z zatrzaskiem, który uniemożliwia przypadkowy demontaż tego elementu, na przykład w wyniku uderzenia czy zahaczenia o pas nośny (choć ten problem wyeliminowało wprowadzenie dłuższego łoża).

Grot A3 częściowo rozłożony, widoczny nowy system gazowy

Co więcej, przekonstruowano też popychacz z tłokiem gazowym, zespalając te dwa elementy i umożliwiając ich wysunięcie do przodu, po demontażu regulatora. Do tej pory do czyszczenia tłoczyska wymagane było odkręcenie całego zespołu lufy. Nie był to duży problem, bo popychacz nie musi być często konserwowany, ale nowe rozwiązanie ułatwia prawidłową dbałość o broń. Jedynym elementem, który budzi pewne kontrowersje, jest usuwana wraz z tłokiem i tłoczyskiem sprężyna.

To nie koniec zmian w obrębie lufy. Na wniosek wojska może był w niej zastosowane nie kołkowane jak dotąd, ale odkręcane urządzenie wylotowe (1/2-28 UNEF). Ma to swoje zalety – zdolność do wymiany na komercyjne rozwiązania (lepiej tłumiące błysk, czy pozwalające na nakręcanie lub nasadzanie tłumików dźwięku), ale także wady – brak możliwości mocowania noża-bagnetu.

Nóż-bagnet miał być montowany na karabinku standardowym z lufą 406-mm. Nie proponowano go dla wersji specjalistycznych, w tym odmiany skróconej broni. Pokazywany na GROTowisku i proponowany wojsku Grot A3 ma lufę długości 368 mm/14,5 cala. To wartość pośrednia między przyjętymi 406 mm dla karabinka standardowego i 267 mm dla subkarabinka (nominalnie długość lufy w Grot C10 to 10 cali, w rzeczywistości jest dłuższa, mierzy 10,5 cala). Nie jest pewne, jak Siły Zbrojne RP podejdą do takiego rozwiązania. Są jednak armie (np. amerykańska lub izraelska), dla których konstrukcja z lufą w okolicach 350 mm jest standardowa.

Mniej zauważalne na pierwszy rzut oka, ale bardzo istotne ulepszenia broni kryły się w środku. Fabryka Broni proponuje wprowadzenie zmienionej konstrukcji napinacza, z zapadką zamocowaną wewnątrz i z dzieloną rękojeścią. Wszystko to, z lekką modyfikacją komory zamkowej zmniejszającą szczelinę w której porusza się rękojeść ma pozwolić na lepsze uszczelnienie wnętrza broni.

Grot A3: zmiany proponowane przez Fabrykę Broni

Fabryka Broni w odmianie A3 proponuje także zmianę suwadła. Najważniejsze to jego lekkie podniesienie, zmiana kształtu wycięcia pod wodzik i dodanie osłony zapadki napinacza. W połączeniu z zmianami napinacza ma uszczelnić wnętrze komory zamkowej i wyeliminować zacięcia, do których mogłoby dojść, gdyby do środka dostały się zanieczyszczenia.

Problem jest bardziej teoretyczny, niż praktyczny. Nie został zgłoszony przez rzeczywistych użytkowników wojskowych (w tym korzystających z broni w odmianie C16A1+ w konflikcie ukraińskim), a jedynie wskazany przez testerów obsypujących karabinek piaskiem akwarystycznym. Producent chce jednak dmuchać na zimne.

Dodatkowo sugerowana jest także zmiana technologiczna sposobu mocowania wkładki suwadła. Normalnie jest ono od góry wycinane, aby przeprowadzić operację wycięcia krzywki odryglowującej, a następnie zaślepiane.  Zamiast jej wspawywania, Łucznik proponuje także opcję montażu wkładki na kołki. Właśnie taka propozycja była prezentowana na GROTowisku.

Warto dodać, że pęknięcia spawu wkładki wywoływały wśród niezbyt zorientowanych w konstrukcji broni użytkowników wrażenia uszkodzenia całego elementu. Nie miało to nic wspólnego z rzeczywistym działaniem broni, nie wpływało też na bezpieczeństwo. Proponowane zmiany są natury kosmetycznych. Jednak w świecie czepiania się mało istotnych detali i na tej podstawie decydowania o „jakości” broni jest dla producenta istotna.

Dla użytkownika bardziej istotna może być natomiast proponowana w Grocie A3 zmiana konstrukcyjna zespołu zamka. Zwiększono średnicę kołka wyrzutnika, bo był to element, który dotychczas ulegał szybszemu zużyciu, niż zakładano.

Od strony obsługowej wydłużono też wodzik. To ostatnie po to, aby podczas składania broni nie wystąpił problem wsunięcia zamka w pozycji odryglowanej. Co prawda zdarzało się to jedynie nieprawnym użytkownikom, którzy nie zapoznali się z instrukcją broni, ale modyfikacja pozwoli na całkowite wyeliminowanie problemu.

Pewne zmiany wprowadzono też w obrębie komory spustowej. Proponowana jest modyfikacja podcięcia gniazda magazynka, aby można było montować tam niektóre rozpowszechnione komercyjne magazynki (jak Magpul PMAG GEN3) o zmienionej w stosunku do standardu konstrukcji korpusu. Jak widać Fabryka Broni podąża zgodnie z modą, która bardziej dotyczy użytkowników cywilnych, niż wojskowych.

Ważniejsze jednak w komorze spustowej jest zmiana materiału i technologii wykonania dźwigni zaczepu suwadła, zwalniającego zespół ruchomy z tylnego położenia. Do tej pory wykonywany był z tworzywa sztucznego, teraz ma być produkowany ze stopu aluminium. Zdarzało się, że między wycięcia między komorą a zaczepem wchodził pas nośny, który działając jak dźwignia powodował zerwanie mniej wytrzymałego tworzywa. Warto zwrócić uwagę, że podobne komercyjne rozwiązania z aluminium produkuje polskie przedsiębiorstwo DEFTAR.

Z pewnością użytkownicy ucieszą się z innej postulowanej w A3 zmiany, czyli powiększenia średnicy kołka zaczepu suwadła, aby zagwarantować większą pewność zatrzymywania zespołu ruchomego w tylnym położeniu po wystrzeleniu wszystkich nabojów z magazynka. Były z tym pewne problemy, szczególnie w starszych wersjach Grota A0 i A1.

Zmiany obejmują też uproszczenie mechanizmu spustowego. Wojsko postulowało też, na wzór innych armii, zmiany konstrukcji ustalacza trzonu bezpiecznika. Mówiąc prościej – na zmianę nastaw bezpiecznika połączonego z przełącznikiem rodzaju ognia w taki sposób, aby zwiększyć skok między ogniem pojedynczym, a ciągłym.

Dotąd, zmiana położenia skrzydełka między każdą z nastaw wynosiła 45 stopni. Fabryka Broni w Grocie A3 proponuje dwie opcje. Albo stały skok 90 stopni między zabezpieczeniem i wszystkimi rodzajami ognia, albo skok 45 stopni między położeniem zabezpieczonym i ogniem pojedynczym, ale następnie 90 stopni (łącznie 135 od stanu zabezpieczonego), by przejść do ognia ciągłego.

Ma to zwiększyć bezpieczeństwo posługiwania się bronią i uniemożliwić przestawienie manipulatora w stresie od razu na ogień ciągły. Przejście do tego trybu strzelania ma być świadomą decyzją, podejmowaną po namyśle, stąd różnica w nastawach skrzydełka.

Ponieważ użytkownicy narzekali na wkręty mocujące odbijacz łusek i zaślepkę okna wyrzutowego, propozycją producenta jest zamiana śrub stożkowych M3 z gniazdem na 2-mm klucz imbusowy na śruby M3 z łbem walcowym z gniazdem pod 2,5-mm klucz. Ułatwi to wkręcanie i wykręcanie, a także zmniejszy możliwość uszkodzenia wkrętów przy niepoprawnych manipulacjach. To może kosmetyka, ale istotna przy broni wojskowej.

Łucznik oprócz samej broni proponuje wprowadzenie do Grota A3 także nowych akcesoriów. Przede wszystkim to zespół łoża z gniazdem do pasa QD w przedniej części, ale także sam zespół gniazda pasa QD dostosowanego do szczelin montażowych M-LOK i zastosowanie ogranicznika obrotu w przyłączu pasa QD. Dzięki temu zastosowanie pasa będzie wygodniejsze. Żołnierz zamocuje sobie gniazdo w odległości dopasowanej do jego potrzeb. Ostatni element pozwoli też na lepszą kontrolę położenia samego pasa nośnego.

Seweryn Figurski podał także, że prace nad zmianami A3 rozpoczęły się na etapie wdrożenia wersji A2 do wojska. Co więcej, poinformował, że podpisana umowa na broń umożliwia wprowadzenie modyfikacji do nowo zamawianych karabinków. Także nie wszystkie z 256 tysięcy objętych kontraktem Grotów muszą trafić w ręce żołnierzy w odmianie A2 (Stutysięczny Grot dla Wojska Polskiego).

Fabryka Broni nie przestaje też pracować nad dalszymi usprawnieniami i odmianami Grota. W celu zmniejszenia masy konstrukcji powstał już prototyp karabinka z niedemontowalną w warunkach polowych lufą. Nadal będzie możliwa do zastąpienia, ale przy użyciu specjalnego klucza w warsztacie rusznikarskim.

Grot – historia, użytkowanie, czyszczenie

Bardzo ciekawe wystąpienie podczas GROTowiska miał redaktor Michał Sitarski. Co prawda jego treść rozmijała się z tytułem zawartym w programie, ale prelegent najpierw przedstawił genezę samego programu Modułowego Systemu Broni Strzeleckiej kalibru 5,56 mm, w który był zaangażowany niemal od samego początku, następnie rozwiewał mity o pochodzeniu Grota, który rzekomo miał być kopią jakichś obcych rozwiązań, ale następnie przeszedł do prawdziwej bomby.

Prezentacja redaktora Michała Sitarskiego

Przedstawił bowiem dokonywane w samych Wojskach Obrony Terytorialnej próby porównawcze sposobu czyszczenia i konserwacji broni zgodne z wojskowym standardem oraz „po cywilnemu”, czyli z użyciem komercyjnych środków.

Przerażająco wyglądały zdjęcia dokładnie tej samej broni w jednym tygodniu szkolenia czyszczonej i konserwowanej „po wojskowemu”, w porównaniu z tymi samymi procedurami wykonywanymi w innym tygodniu za pomocą dostępnych na rynku rozwiązań. W pierwszym przypadku na broni pojawiały się ogniska rdzy, występowały elementy niepoprawnie zakonserwowane, w drugim lśniła czystością.

Z testu wynika, że Siły Zbrojne RP natychmiast powinny na nowo przemyśleć zasady i środki do czyszczenia i konserwacji Grota. Z testu wynika, że większość początkowych problemów, poza słabą znajomością konstrukcji przez szkoleniowców i samych użytkowników, wzięła się z nieodpowiednio dobranych procedur oraz zastosowanych archaicznych czyścideł. To zadanie wręcz na wczoraj!

Michał Sitarski podał też wojskowe doświadczenia z tego samego pododdziału z zastosowania stałych smarów do broni. Nagle okazało się, że słabsze fizycznie osoby przestały mieć problemy z napinaniem suwadła! Ważna to lekcja, że poza samą konstrukcją strzelecką, używać do jej obsługi także dobrej jakości środków. Nawet najlepszy silnik będzie działał kiepsko, gdy użytkownik będzie do niego lał marne paliwo i używał fatalnych smarów i olejów (GROT C16A2 w Wojsku Polskim).

Analiza programu strzelań z broni strzeleckiej

Kolejnym punktem GROTowiska była przeprowadzona przez porucznika Bartosza Florczaka analiza nowego „Programu strzelań z broni strzeleckiej” i zmiany w metodyce szkolenia strzeleckiego na przykładzie karabinka Grot.

Prelegent to znany starszy specjalista szkolenia ogniowego Wojsk Obrony Terytorialnej, którego obecność z aplauzem została przyjęta przez obecnych na konferencji żołnierzy WOT. Skupił się na prezentacji przyszłego programu strzelań, który w końcu ma stać się jednolitym fundamentem szkoleniowym, identycznym dla wszystkich pododdziałów Wojska Polskiego.

Zwrócił uwagę na celowość wprowadzenia większej elastyczności w szkoleniu, nie tylko z silnej ręki, ale także słabej. Podkreślił znaczenie strzelania ze wszystkich podstaw – stojącej, klęczącej i leżącej. Rewolucją w szkoleniu ma być nauka żołnierzy prawidłowej konfiguracji sprzętu przed rozpoczęciem zajęć na strzelnicy. Rozmieszczenia ładownic, czy dopasowania pasa.

Bardzo podkreślał rolę wprowadzenia do Sił Zbrojnych RP jednolitych standardów nauczania przez instruktorów. Dotąd jest z tym różnie, szczególnie w Wojskach Obrony Terytorialnej, gdzie grupy szkolące działały zgodnie z różnym doświadczeniem członków i metodyk. Dlatego celem jest też wprowadzenie optymalnych rozwiązań szkoleniowo-metodycznych.

Porucznik Florczak zwrócił uwagę na aspekt zwiększenia celności w prowadzeniu ognia zarówno z karabinka Grot, jak i – ponieważ ma to być uzbrojenie w wojsku powszechne – także pistoletu samopowtarzalnego. Podkreślał też aspekt bezpieczeństwa, czyli doskonalenia posługiwania się i obchodzenia z bronią w różnych sytuacjach.

Podstawy nowego systemu szkolenia strzeleckiego mają objąć: dobór i właściwą konfigurację wyposażenia, działanie w „przestrzeni roboczej”, właściwe sprawdzanie, ładowanie i rozładowanie broni, identyfikację zagrożeń, budowanie i przyjmowanie prawidłowej postawy strzeleckiej, zgrywanie przyrządów, obsługę języka spustowego, kontrolę celu, broni i otoczenia, różne sposoby wymiany magazynka, a także usuwanie typowych i nietypowych zacięć.

Co nieco zaskakujące w przypadku doświadczeń z Ukrainy podstawową postawą ma być stojąca. Dopiero w kolejnym etapie klęcząca, a na końcu leżąca i zwroty. Być może to wynika ze specyfiki lekkiej piechoty, ale podczas konfliktu zbrojnego kolejność skupienia się na podstawowych postawach mogłaby ulec zmianie.

Pod koniec swojej prelekcji instruktor zwrócił także uwagę na potencjalne modyfikacje broni, część już adresowaną w propozycji Grota A3, ale część dosyć zaskakująca. Wojskowy chciałby wydłużenia pasa nośnego, gdy postulatem w odmianie A2 było jego skrócenie. Wracał problem wprowadzenia nocnych przyrządów celowniczych. ( Prototypowy Grot C16A2 przeciwko dronom )

Dyskusję wzbudziła proponowana przez szkoleniowa zmiana długości lufy na 305 mm/12 cali. Dzięki temu uzyskana broń miała być bardziej poręczna. Wydaje się, ze tutaj doświadczenie ze strzelania do tarcz niekoniecznie przekłada się na zrozumienie, że na polu walki obok wygodnej obsługi krótszego i lżejszego karabinka trzeba dysponować też odpowiednią energią pocisku w celu, a tego taka długość lufy nie zapewnia.

Pod koniec wypowiedź uzupełnił przedstawiciel Wojskowej Akademii Technicznej, jeden z ojców MSBS-5,56, pułkownik Mirosław Zahor. Potwierdził, że w wyniku badań przeprowadzanych na WAT, zachowanie prawidłowej balistyki i energii dla karabinka standardowego oznacza lufę o minimalnej długości 350 mm (czyli nieco poniżej 14 cali), ale nie krótszą.

O Tytanie słów kilka

Następnym prelegentem był pułkownik Karol Grudziński, szef oddziału programu Tytan z Szefostwa Uzbrojenia Agencji Uzbrojenia MON. Przedstawił pełen przegląd środowiska systemowego 5,56-mm karabinka Grot w ujęciu polskiego żołnierza przyszłości.

Zaawansowany Indywidualny System Walki Tytan dzieli się na siedem podsystemów: umundurowania bojowego, przenoszenia indywidualnego wyposażenia, ochrony balistycznej (w tym hełmu bojowego HBT-02 i kamizelki balistyczno-taktycznej KBT-01), ochrony przed bronią masowego rażenia, zarządzania działaniami (C4I), obserwacji i rozpoznania, i uzbrojenia.

W ramach tego ostatniego mają występować subkarabinek i karabinek-granatnik Grot, w odmianie klasycznej i bezkolbowej, pistolet Vis 100 oraz gama środków bojowych, w tym nowa amunicja 40 mm x 46SR do granatnika jednostrzałowego, nabój 5,56 mm x 45 z pociskiem przeciwpancernym z rdzeniem wolframowym oraz rodzina granatów ręcznych (odłamkowy uniwersalny, termobaryczny, dymne sygnalizacyjne żółty, czerwony i niebieski, ćwiczebny i treningowy).

Zwrócił też uwagę na opracowanie polskiego laserowego wskaźnika, podświetlacza i oświetlacza celów oraz gamy celowników kolimatorowych. Obecny na konferencji przedstawiciel Grupy WB rozwinął temat łączności osobistej w ramach programu Tytan, zwracając uwagę na integralne wyposażenie radiostacji w ochronniki słuchu i komunikacyjny zestaw nagłowny.

Karabin Grot 762N i Grot PC

Ostatnim prelegentem był Paweł Madej dyrektor do spraw rozwoju Fabryki Broni. Pokrótce scharakteryzował rozwój rodziny Modułowej Broni Strzeleckiej kalibru 5,56 mm. Skupił się na dwóch konstrukcjach – 7,62-mm karabinie samopowtarzalnym Grot 762N oraz 5,56-mm karabinku samopowtarzalnym Grot C20PC o podwyższonej celności (Straż Graniczna odbiera pierwsze Groty-7,62N).

Pierwsze zamówione karabiny Grot-762N do amunicji 7,62 mm x 51 NATO już w lipcu 2024 mają trafić do wybranych pododdziałów Wojska Polskiego. Ma to być nie tylko następca samopowtarzalnych karabinów wyborowych SWD/SWD-M, ale także broń o większym dystansie ognia i sile rażenia dla elitarnych jednostek (Umowa na karabinki MSBS Grot i karabiny wyborowe Grot-7,62N).

Dlatego Grot 762N kompletowany jest w dwóch odmianach z lufą 406 mm/16 cali dla wojsk aeromobilnych jako broń precyzyjna oraz z lufą 508 mm/20 cali jako broń wyborowa. W tej pierwszej wersji z kolbą wysuwaną i składaną bok standardu AR, w drugiej ze stałą, regulowaną.

5,56-mm Grot C20PC / Zdjęcia: Remigiusz Wilk

Ciekawostką była premiera karabinka wyborowego Grot C20PC, gdzie PC oznacza Podwyższoną Celność. To nazwa robocza broni, zaprojektowanej, wykonanej i przebadanej w ramach projektu rozwojowego nr O ROB 0034 03 001 (RAWAT). Broń do amunicji 5,56 mm x 45 wyposażona jest w precyzyjną, ciężką lufę o długości 508 mm i ulepszony mechanizm spustowy. Strzela ogniem pojedynczym. Konstrukcja ma pozwolić na strzelanie do celów na dystansie do 600 metrów.

Masa karabinka to 4 kg, wyposażona jest w komercyjna kolbę standardu AR i ma być kompletowana w celownik optyczny.

Sprawdź podobne tematy, które mogą Cię zainteresować

Komentarze

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.

Dodaj komentarz

Powiązane wiadomości

GALERIA VIDEO

Vis 100 M1 do kupienia w USA

2022-08-26
X