Wydaje się, że w dobie globalnego kryzysu finansowego, który najprawdopodobniej będzie efektem pandemii Covid-19, polski resort obrony nie będzie w stanie zachować Planu Modernizacji Technicznej (PMT) Sił Zbrojnych RP w jego obecnej formie. W związku z tym formuła zakupowo-modernizacyjna, ogłoszona w październiku ub.r. przez szefa MON, Mariusza Błaszczaka, będzie musiała zostać zrewidowana i dostosowana do nowych realiów budżetowych.
Może zakładać, że MON na jednej szali położy najbardziej kosztowne programy zakupowe realizowane głównie siłami zagranicznych koncernów zbrojeniowych, takie jak Wisła, Harpia czy Homar (MM MILMAG dowiedział się w Inspektoracie Uzbrojenia MON, że resort będzie chciał je realizować zgodnie z ustalonym terminarzem), na drugiej zaś kondycję krajowego przemysłu obronnego.
Zgodnie z deklaracjami Ministra ON oraz informacjami jakie przekazał autorowi IU MON pomimo potencjalnego kryzysu kluczowe zakupy zagraniczne w ramach programów Harpia, Wisła oraz Homar mają przebiegać bez zmian zgodnie z ustalonym harmonogramem. / Zdjęcie: Michał Adamowski
Szansa dla polskiego sektora obronnego
W dobie pandemii COVID-19 MON wyciągnął pomocną i tak długo oczekiwaną nawet w dobrych latach dłoń do rodzimego sektora obronnego, zapowiadając przeprowadzenie wielu programów zakupowych, w których główną rolę odegrają polscy producenci. Jednakże, ich realizacja będzie najprawdopodobniej wiązać się z odłożeniem w czasie wielu innych przedsięwzięć, takich jak pozyskanie nowoczesnych śmigłowców uderzeniowych (program Kruk), czy zakupu nowych okrętów bojowych dla marynarki wojennej (z wyjątkiem przejęcia dwóch szwedzkich okrętów podwodnych typu A17 Södermanland w ramach rozwiązania pomostowego w programie Orka).
23 kwietnia Minister ON poinformował o planach podpisania umowy na dostawę kolejnych 120-mm moździerzy samobieżnych M120K Rak. Resort obrony jest w trakcie negocjowania warunków kontraktu ze spółkami Polskiej Grupy Zbrojeniowej, Rosomak (dostawcą podwozi bazowych rodziny KTO Rosomak 8×8) oraz Hutą Stalowa Wola odpowiedzialną za uzbrojenie i integrację wszystkich systemów pokładowych.
Pierwsze dwie umowy na zakup 120-mm systemów artyleryjskich zostały podpisane 28 kwietnia 2016 (968,3 mln zł) i 11 października 2019 (275,45 mln zł). Wartość obecnie negocjowanego kontraktu szacuje się na to 553 149 142,97 mln zł netto (680 373 446 mln zł brutto). Dostawy kolejnych Raków mają zostać zrealizowane w latach 2020-2026. Sprzęt miałby wejść do wyposażenia pododdziałów nowo utworzonej 18. Dywizji Zmechanizowanej im. gen. broni Tadeusza Buka.
1 maja minister Błaszczak zapowiedział złożenie kolejnego zamówienia w spółce Rosomak, tym razem na dostawę 60 wozów Rosomak-S w wersji do przewozu obsług przenośnych przeciwpancernych pocisków kierowanych (ppk) Spike LR. IU MON poinformował MM MILMAG, że stosowna umowa powinna zostać podpisana w trzecim kwartale 2020.
Rosomak-S to nieuzbrojona wersja bazowego KTO Rosomak, który może przewozić dwa zespoły obsługujące wyrzutnie ppk Spike LR wraz z zapasem pocisków. W przedziale desantu zabudowano uchwyty do przewozu pocisków i wyrzutni (Command Launch Unit, CLU).
W wewnętrzu Rosomaków-S zdemontowano dwa fotele w środkowej części przedziału desantowego, a w ich miejsce zabudowano zasobniki do przewozu wyrzutni. Cztery pojemniki z pociskami są przewożone w uchwytach nad nadkolami, a kolejne cztery umieszczono na osłonie układów klimatyzacji i filtrowentylacji na lewej burcie.
Zgodnie z informacją uzyskaną od IU MON Pojazdy zostaną wykonane w oparciu o kołowe transportery opancerzone znajdujące się w zasobach Sił Zbrojnych RP natomiast Inspektorat Uzbrojenia aktualnie nie realizuje zadania dotyczącego pozyskania dodatkowych wyrzutni oraz przeciwpancernych pocisków kierowanych Spike.
Rosomak-S to nieuzbrojony wariant kto Rosomak przeznaczony do transportu dwóch zespołów uzbrojonych w ppk Spike. W przedziale desantowym zabudowano uchwyty na dwie wyrzutnie z trójnogami oraz osiem pocisków. / Zdjęcie: Rosomak SA
120-mm samobieżne moździerze M120K Rak stanowią główne wyposażenie kompanijnych modułów uzbrojenia. W skład modułu wchodzą również: Artyleryjskie Wozy Dowodzenia AWD (po cztery na moduł), Artyleryjskie Wozy Rozpoznania AWR (2), Artyleryjskie Wozy Amunicyjne AWA (3), Artyleryjski Wóz Remontu Uzbrojenia AWRU (1) i Wóz Zabezpieczenia Technicznego WZ (1). / Zdjęcie: Huta Stalowa Wola
Więcej Grotów
Kolejna deklaracja Ministra ON, którą można rozpatrywać w kontekście wsparcia krajowego przemysłu obronnego, dotyczy zapowiadanego zakupu kolejnych egzemplarzy Modułowego Systemu Broni Strzeleckiej (Grot) od Fabryki Broni. 25 kwietnia Mariusz Błaszczak potwierdził zamiar podpisania umowy na dodatkowe 18 tys. karabinków Grot do amunicji 5,56 mm x 45 NATO. Szacunkowy koszt transakcji wynosi 160 mln zł.
Modułowy System Broni Strzeleckiej kalibru 5,56 mm w odmianie bojowej zamawiany jest dla Wojska Polskiego od września 2017, kiedy podpisano pierwszą umowę na dostawy karabinków standardowych MSBS-5,56K. Zrealizowane już zamówienie obejmowało dostawy 32 tys. Grotów C16 FB-M1/M2 o wartości 290 mln zł.
W pierwszej kolejności MSBS-5,56K trafiały do Wojsk Obrony Terytorialnej. Od 2019 dowództwo WOT w porozumieniu ze Sztabem Generalnym rozpoczęło przekazywanie karabinków także do wybranych pododdziałów Wojsk Lądowych.
Zamówienie na karabinek i subkarabinek MSBS-5,56K poprzedziły intensywne testy, w których uczestniczyli m.in. żołnierze wojsk specjalnych oraz przedstawiciele służb mundurowych. Oprócz Sił Zbrojnych RP, bojowy Grot używany jest także przez Straż Graniczną. Karabinek w wersji reprezentacyjnej wszedł do wyposażenia Policji i Służby Więziennej.
30 września 2019 podpisano aneks do pierwszej umowy, w ramach którego zamówiono kolejne 18 tys. karabinków Grot C16 za ponad 160 mln zł z dostawami w latach 2020-2022.
Wraz z realizacją zapowiadanego kontaktu łączna liczba MSBS-5,56K , które zamawiane są dla SZ RP od 3 lat, wyniesie 68 tys. sztuk. Zastępują one w Wojsku Polskim mniej ergonomiczne karabinki wz. 96 Beryl i subkarabinki wz. 96 Mini Beryl, z których blisko 80 tys. jest nadal w użyciu.
Zapotrzebowanie Sił Zbrojnych RP na nową broń strzelecką do amunicji 5,56 mm x 45 NATO szacowane jest na 250 tysięcy karabinków Grot. Taka liczba pozwoli zastąpić na składach wszystkie konstrukcje systemu kałasznikowa do naboju 7,62 mm x 39.
25 kwietnia szef resortu obrony zapowiedział podpisanie umowy na dodatkowe 18 tys. karabinków Grot. Tym samym łączna liczba zamawianych od 3 lat MSBS-5,56K może osiągnąć 68 tysięcy. / Zdjęcie: WOT
Braki do nadrobienia
W wyposażeniu Wojska Polskiego znajdują się obecnie karabinki Grot w odmianie standardowej z lufami długości 406 mm. Zgłaszane jest też jednak zapotrzebowanie na subkarabinki Grot C10 z zespołem lufy o długości 254 mm. Ponadto, resort obrony negocjuje dostawy samopowtarzalnych karabinów wyborowych Grot 7,62 do amunicji 7,62 mm x 51 w ramach programu SKBW (Samopowtarzalny Karabin Wyborowy). Taka broń jest oferowana z lufami długości 508 mm i 406 mm.
Brakuje też jednostrzałowych granatników GP do amunicji 40 mm x 46SR, mimo że broń jest gotowa do produkcji seryjnej, a jej badania zakończono w 2017. Dlatego też jednostki przezbrajane w Groty muszą nadal utrzymywać w linii starsze modele, takie jak 7,62 mm karabinek-granatnik wz. 74 (AKM z granatnikiem wz. 74 Pallad), 5,56 mm karabinek-granatnik wz. 74 (karabinek wz. 96 Beryl z granatnikiem wz. 74 Pallad) lub 5,56 mm karabinek-granatnik wz. 96 z podwieszonym granatnikiem GPBO-40, produkowanym przez Dezamet.
Hełmy bojowe Maskpolu
23 kwietnia Minister Błaszczak zapowiedział zakup 50 tysięcy kompozytowych hełmów bojowych od Przedsiębiorstwa Sprzętu Ochronnego (PSO) Maskpol z Konieczek. Mają one zastąpić obecnie używane hełmy stalowe wz. 67.
W ofercie Maskpolu znajdują się m.in. zmodyfikowane hełmy HP-05 z wysoko podciętą częścią boczną (high cut). Podczas kieleckich targów MSPO 2018 zaprezentowano zmieniony hełm HP-05 w kolorze ziemnym z czerepem wykonanym z polietylenu, po raz pierwszy z poprawionym, bardziej ergonomicznym obwodem dopasowanym do kształtu głowy oraz nowym wzorem gniazda noktowizora.
Najprawdopodobniej jednak do wyposażenia Wojska Polskiego wejdą hełmy model HP-04, które mają lepiej zabezpieczać głowę żołnierza przez działaniem odłamków artyleryjskich. Hełmy mają zostać wyposażone w uniwersalne gniazdo do wpinania noktowizji oraz szyny boczne.
Maskpol oferuje dwa modele hełmów kompozytowych: wysoko podcięty HP-05 (na zdjęciu) oraz zmodyfikowany HP-04, który lepiej chroni przed odłamkami. / Zdjęcie: Jarosław Lis
Programy modernizacyjne i inne inicjatywy
Oprócz zapowiadanych zakupów sprzętu wojskowego IU cały czas realizuje proces modernizacji czołgów podstawowych Leopard 2A4 do standardu 2PL. Zgodnie z deklaracją odpowiedzialnej za prace modernizacyjne Polskiej Grupy Zbrojeniowej, wykonawca wraz partnerem technicznym, firmą Rheinmetall Landsysteme GmbH (RLS), zakończył wszystkie prace technicznie przy pierwszych 10 planowanych w tym roku do dostawy egzemplarzach czołgów zmodernizowanych do wersji 2PL. Dwa z nich znajdują się u naszego partnera zagranicznego, gdzie prowadzone są prace implementujące wprowadzone aneksem z 2018 do umowy dodatkowe funkcjonalności czołgu. Pozostałe osiem egzemplarzy zmodernizowanych czołgów Leopard 2PL jest w fazie procesu odbiorczego i ich finalne dostarczenie do Sił Zbrojnych RP nastąpi po ostatecznym zatwierdzeniu konfiguracji oraz dokumentacji przez IU MON.
MM MILMAG nie uzyskał jednak odpowiedzi na pytanie o to, ile zmodernizowanych czołgów zostanie przekazanych użytkownikowi w br. Z informacji PGZ wynika, że liczba czołgów które zostaną przekazane Zamawiającemu w bieżącym roku jest w wysokim stopniu uzależniona od odbioru pierwszego egzemplarza. By zminimalizować ewentualne opóźnienia, ZM Bumar-Łabędy prowadzi zaawansowane prace modernizacyjne na 30 czołgach Leopard 2A4.
W 2020 Wojsko Polskie ma odebrać pierwsze zmodernizowane czołgi Leopard 2PL. Zgodnie z informacjami jakie MM MILMAG uzyskał z kręgów przemysłowych i rządowych, przygotowywana jest dostawa partii 10 wozów. Ogółem, do końca br. modernizację przejść ma ok. 30 czołgów Leopard. / Zdjęcie: Rheinmetall Landsysteme
Na koniec warto wspomnieć o najnowszej inicjatywie MON. Resort planuje przeprowadzenie dialogu technicznego na dostawy 32 wielozadaniowych śmigłowców wsparcia o kryptonimie Perkoz. Nowa konstrukcja ma zastąpić śmigłowce PZL Mi-2 oraz niektóre, specjalistyczne odmiany W-3 Sokół.
Poszukiwany śmigłowiec musi być zdolny do transportu pięciu w pełni wyekwipowanych żołnierzy lub 1000 kg ładunku. Przewiduje się zakup trzech wersji: śmigłowca wsparcia bojowego z możliwością prowadzenia zaawansowanego szkolenia lotniczego, śmigłowca dowodzenia oraz śmigłowca rozpoznania i walki elektronicznej.
IU MON zapowiedział przeprowadzenie dialogu technicznego w ramach programu zakupu 32 wielozadaniowych śmigłowców wsparcia o krypt. Perkoz, które mają zastąpić śmigłowce rodziny Mi-2. / Zdjęcie: Michał Adamowski