Wyobraźmy sobie scenę, która może lub mogła się wydarzyć na jednej z misji wojskowej. Podczas patrolu pod jednym z poruszających się drogą pojazdów wybucha improwizowany ładunek wybuchowy. Mimo dużych zniszczeń, prowadzących do skreślenia wozu z ewidencji, wszyscy w środku przeżyli. Przydało się żołnierskie szczęście. Po kilku dniach zluzowania powracają do swoich służbowych obowiązków. Wydaje się, że wszystko dzieje się po staremu.
Żołnierze mają co prawda problemy z uwagą i trochę wolniej wykonują swoje zadania, ale tłumaczą to sobie szokiem po wybuchu. Bolą ich stawy i mięśnie, jak po dobrym treningu na siłowni. Odczuwają też ból głowy, jak po imprezie lub przy migrenie. Powoli zapominają o całym zdarzeniu. Skupiają się na codziennych zadaniach. Z bólem radzą sobie przyjmując ogólnodostępne środki przeciwbólowe zakupione w sklepie PX lub aptece albo otrzymane od medyka.
Po powrocie
Jednak po powrocie do kraju najbliżsi od razu dostrzegają znaczną różnicę w ich zachowaniu. Od czasu powrotu z misji żołnierze zapominają po co szli do sklepu. Nie panują też nad swoimi emocjami. Potrzebują o wiele więcej czasu do przyswojenia sobie nowych informacji. Mają znaczne trudności z skoncentrowaniem się nad wykonywaniem prostych czynności. Kiedyś zajmowało im to chwilę, teraz ten czas znacząco się wydłużył. Mają też kłopoty ze słuchem i często ze wzrokiem. Cierpią na bezsenność i ogólne rozbicie. U niektórych występują mikrourazy organów wewnętrznych. O ośrodkowym układzie nerwowym nawet nie trzeba wspominać, bo organizm został poddany dużym lub bardzo dużym przeciążeniom. Eksplozji towarzyszyła fala uderzeniowa, która w języku medycznym powoduje uraz ciśnieniowo-akustyczny.
Po długich namowach rodziny i znajomych, weteran misji w końcu postanawia odwiedzić lekarza i poszukać u niego pomocy. Czy ją znajdzie? To zależy w jakim państwie będzie rozgrywała się ta historia.
Uszkodzenie mózgu
Powyższe objawy i ich przyczyna jednoznacznie wskazują na urazowe uszkodzenie mózgu, które często określa się angielskim akronimem TBI (od Traumatic Brain Injury). Jest ono spowodowane działaniem na mózg zewnętrznych sił, które doprowadzają do jego uszkodzenia. W opisywanym przykładzie była to fala uderzeniowa. Równie dobrze może to być wypadek komunikacyjny (samochodowy) lub upadek z wysokości. Urazowych uszkodzeń mózgu doświadczają zawodowi sportowcy (jak piłkarze) oraz amatorzy, którzy rywalizują w dyscyplinach kontaktowych. TBI nie zawsze ujawnia się od razu po wypadku. Często upływa kilka lat do wystąpienia pełnego zespołu objawów.
Długotrwałymi konsekwencjami urazowego uszkodzenia mózgu są problemy z pamięcią krótkotrwałą, uwagą, kontrolowaniem zachowań impulsywnych, szybkością przetwarzania informacji i mową. TBI zwiększa ryzyko wystąpienia zaburzenia stresowego pourazowego (PTSD, Post Traumatic Stress Disorder), zespołów psychotycznych i nadużywania substancji psychoaktywnych.
Częstotliwość występowania TBI w Europie wynosi 235 hospitalizacji na 100 tysięcy osób, zaś w Stanach Zjednoczonych to 150 przypadków na 100 tysięcy (McAllister, 2009). W Unii Europejskiej urazowe uszkodzenie mózgu jest przyczyną czterokrotnie większej liczby straconych lat życia, niż cukrzyca. Powoduje utratę większej liczby lat pracy, niż nowotwory, udary i HIV razem wzięte. Wśród 1,6 miliona obywateli Europy, którzy każdego roku doznają TBI, 70 tysięcy znajduje się w sytuacjach bezpośredniego zagrożenia życia, a dodatkowe sto tysięcy dotyka trwała niepełnosprawność (CORDIS, 2014)
Losy weteranów w USA…
To jak potoczy się dalej historia żołnierzy, którzy natrafili na ajdika zależy od tego w jakim państwie służyli, a co za tym idzie w jakim leczono ich z następstw urazu. Na przykład w Stanach Zjednoczonych nie było by z tym większego problemu. Nie znaczy to, że sam pacjent wiedziałby co mu dolega. Po zgłoszeniu się do lekarza zostałby jednak skierowany do odpowiedniego specjalisty zajmującego się urazowymi uszkodzeniem mózgu. A ten wdrożyłby odpowiednie leczenie. Jeśli zdarzenie to miało by miejsce na misji wojskowej, to osoby poszkodowane po wywiadzie lekarskim zostałyby – zgodnie z procedurą – przebadane pod kątem TBI z rozwinięciem w razie potrzeby na PTSD. Jak szacuje Defense and Veterans Brain Injury Center, w latach 2000-2016 urazów głowy doznało ponad 360 tys. amerykańskich żołnierzy.
…i w Polsce
W Polsce prawdopodobnie stwierdzono by u takiej osoby encefalopatię lub coś zbieżnego. I nie znaczy to, że odbyłoby się to szybko i w ramach procedury medycznej. Ponadto mogłoby się okazać, na przykład na komisji wojskowej lub innej, że powyższa choroba… nie ma związku ze służbą. Trochę jak w przysłowiowym czeskim filmie – wypadek był w czasie wykonywania zadania, a choroba rozwija się w czasie wolnym. Dlatego nikt nie zauważa między nimi związku.
Z uwagi na swoje objawy i skutki encefalopatia jest zbliżona do urazowego uszkodzenia mózgu. Może być spowodowana urazem, ale równie dobrze toksynami – alkoholem etylowym, amoniakiem, aminokwasami aromatycznymi, peptydami modulującymi, obecnymi w organizmie przez niewydolność wątroby. Tym samym, z uwagi na różnorodne przyczyny, encefalopatia jest dość szerokim pojęciem. Natomiast przyczyną TBI jest tylko i wyłącznie uraz.
Kwestia klasyfikacji
Choć na pierwszy rzut oka widać rozbieżność, to można spotkać się z opiniami, że urazowe uszkodzenie mózgu jest niepotrzebnie klasyfikowane osobno, skoro istnieje jednostka chorobowa taka jak encefalopatia. Jak więc leczyć coś czego nie ma? Może to po prostu niepotrzebna ekstrawagancja? Ponadto zwraca się uwagę, iż TBI nie występuje w ICD-10, czyli Międzynarodowej statystycznej klasyfikacji chorób i problemów zdrowotnych (International Statistical Classification of Diseases and Related Health Problems).
Klasyfikacja ICD-10 stosowana jest w codziennej pracy przez lekarzy, w celu postawienia właściwej diagnozy. Podzielono ją na rozdziały z uwagi na charakterystykę danego zagadnienia (na przykład choroby układu krążenia). W rozdziale znajduje się spis jednostek chorobowych, związanych wyłącznie z danym działem, wraz z alfanumerycznym kodem (składającym się z litery i cyfr). Główną zaletą tego rozwiązania jest możliwość stałego monitorowania zachorowalności na daną chorobę.
Amerykański przykład
Roztrząsając kwestię urazowego uszkodzenia mózgu, warto zwrócić uwagę, jak do sprawy podchodzi się w państwie, którego najwięcej żołnierzy służy na misjach wojskowych. W Stanach Zjednoczonych praca z ICD-10 nie przeszkadza w diagnostyce i leczeniu TBI. Mało tego, w USA dostępne są specjalne poradniki m.in. dla psychologów dotyczące tego jak pracować z pacjentem u którego rozpoznano urazowe uszkodzenie mózgu.
Może w związku z tym warto sprawdzić, jakie konkretnie rozwiązania wprowadzono w Stanach. Z jakimi problemami w kontekście TBI się tam zmagano w początkowym etapie, a z jakimi obecnie? Dzięki temu nie trzeba będzie wyważać otwartych drzwi.
Czas na zmiany?
W 2014 Wojskowa Akademia Techniczna, wraz z Wojskowym Instytutem Medycznym oraz Akademią Obrony Narodowej (obecnie Akademia Sztuki Wojennej) rozpoczęły 5-letni projekt badawczy o wartości około 30 milionów złotych. W prace zaangażowane są też Wojskowy Instytut Techniki Pancernej i Samochodowej, Politechnika Śląska oraz przedsiębiorstwa AMZ-Kutno i Rosomak. Celem projektu jest zwiększenie odporności pojazdów na eksplozję improwizowanych ładunków wybuchowych oraz wprowadzenie zmian konstrukcyjnych mających minimalizować negatywne oddziaływanie wybuchu na osoby w środku.
Od 2015 Wojskowy Instytut Medyczny rozpoczął Program Afgan, w ramach którego do tej pory lekarze przebadali 221 żołnierzy, którzy zostali ranni lub poszkodowani podczas misji w Afganistanie w wyniku detonacji improwizowanych ładunków wybuchowych. Badacze zwracali uwagę, jak fala uderzeniowa po detonacji miny-pułapki wpływa na neurologiczne i mechaniczne obrażenia żołnierzy. Większość ofiar była w chwili eksplozji transportowana w amerykańskich wozach patrolowych zaliczanych do kategorii MRAP (Mine Resistant Ambush Protected) lub kołowych transporterach i wozach bojowych Rosomak.
Zainteresowani czekają na oficjalne wyniki, wnioski i publikacje z Programu Afgan. Jednak człowiek to nie pojazd, nie można go wzmocnić przeciwwybuchowo. Za to można, a nawet trzeba leczyć go ze skutków detonacji. Skoro jest możliwość używania wozów patrolowych o wzmocnionej odporności przeciwminowej, to tym bardziej powinna być możliwość leczenia skutków tego wybuchu. Pytanie brzmi, czy chce się w Polsce coś zmienić?
Niektórzy bronią swojego stanowiska i uznają, że obecne uwarunkowania są dobre i nie ma potrzeby ich modyfikacji. Jednak warto zastanowić się, gdzie zaprowadzi takie podejście. Należy cały czas pamiętać, że niezależnie od systemów klasyfikacji i diagnoz na końcu zawsze są ludzie. Żołnierze, którzy poświęcili często swoje życie i zdrowie. Przeżyli wybuch, choć często ich pojazd został doszczętnie zniszczony.
Bibliografia
Thomas W. McAllister, Neurobehawioralne następstwa urazowego uszkodzenia mózgu. Ocena i postępowanie, „Medycyna praktyczna – psychiatria” 4/2009
Inteligentne przewidywanie efektów leczenia urazów mózgu, CORDIS – Wspólnotowy Serwis Informacyjny Badań i Rozwoju (online), Rekord 93073, aktualizacja 16 lipca 2014
Artykuł opublikowany pierwotnie w MILMAG nr 02/2018