Defence & Space

Heliotrop: Umowa na zagłuszarki nawigacji satelitarnej podpisana

3 lipca 2025 została podpisana umowa pomiędzy Skarbem Państwa – Agencją Uzbrojenia a czeską URC Systems, spol. s r.o. na dostawę zestawów do zakłócania…

2025-07-03 | Rafał Muczyński | 3 minuty

Norwegia zainteresowana amerykańskimi bezzałogowcami morskimi

Ministerstwo Obrony Norwegii jest zainteresowane zakupem amerykańskich bezzałogowców morskich MQ-4C Triton klasy HALE lub MQ-9B SeaGuardian klasy MALE.

2025-07-03 | Rafał Muczyński | 7 minut

Perskie szachy: Gra ajatollaha o utrzymanie się na planszy

Śmierć ajatollaha Alego Chameneiego nie nastąpiła – ale trwa. I choć oficjalnie nikt tego nie powie, w Teheranie wszyscy już wiedzą, że era Najwyższego Przywódcy zbliża…

2025-06-27 | Sławek Zagórski | 8 minut

Ewakuacja Polaków z Izraela: Kolejna wielka improwizacja

Kolejna kryzysowa sytuacja na Bliskim Wschodzie pokazała, że mijają lata, zmieniają się premierzy i ministrowie obrony, a Polska jak nie była przygotowana do ewakuacji swoich obywateli…

2025-06-20 | Sławek Zagórski | 5 minut

Współpraca Wojsk Obrony Cyberprzestrzeni z Google Cloud

Wicepremier i minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz spotkał się z Marcusem D. Jadotte, wiceprezesem ds. Relacji z Rządem i Polityki Publicznej w Google Cloud.

2025-06-27 | Rafał Muczyński | 2 minuty

Sprzęt łączności specjalnej do naprawy

2. Regionalna Baza Logistyczna opublikowała informację o uruchomieniu postępowania przetargowego na naprawy, konserwację, przeglądy oraz pozostałe usługi utrzymujące w sprawności technicznej sprzęt łączności specjalnej…

2025-06-18 | Rafał Muczyński | 10 minut

Miecze w Karpackiej Troi

Miecz to szczególny element uzbrojenia, towarzyszący nam od epoki brązu. Karpacka Troja, skansen archeologiczny zlokalizowany w Trzcinicy koło Jasła, zaprasza na szczególne wydarzenie. W ramach…

2025-07-02 | Tomasz Świątkowski | 1 minut

Wielka Brytania uhonorowała gen. bryg. Stanisława Sosabowskiego

W Warszawie odbyła się uroczystość uhonorowania gen. bryg. Stanisława Sosabowskiego oraz 1. Samodzielnej Brygady Spadochronowej przez Rząd Zjednoczonego Królestwa Wielkiej Brytanii i Irlandii Północnej.

2025-06-18 | Redakcja | 4 minuty

Thales Alenia Space zbuduje dla CNES satelitę łączności laserowej SOLiS

Francusko-włoska spółka Thales Alenia Space podpisała umowę z Francuską Agencją Kosmiczną (CNES) na budowę prototypowego satelity łączności laserowej w ramach projektu SOLiS.

2025-07-01 | Rafał Muczyński | 5 minut

Ministerstwo Obrony Finlandii wybrało ICEYE do zapewnienia wywiadu kosmicznego

Polsko-fińska spółka ICEYE oraz Ministerstwo Obrony Finlandii podpisały list intencyjny, który umożliwi fińskim siłom zbrojnym zakup satelitów SAR.

2025-06-27 | Redakcja | 4 minuty

Prof. Sławomir Cenckiewicz zostanie szefem BBN

Prezydent elekt Karol Nawrocki ogłosił, że szefem Biura Bezpieczeństwa Narodowego zostanie profesor Sławomir Cenckiewicz.

2025-07-03 | Redakcja | 6 minut

Politico: USA wstrzymały pomoc wojskową Ukrainie

Jak poinformował amerykański magazyn Politico, administracja prezydenta Donalda Trumpa wstrzymała zatwierdzoną przez Joe Bidena materiałową pomoc wojskową Ukrainie, tłumacząc to obawami o niski…

2025-07-02 | Rafał Muczyński | 6 minut

Heliotrop: Umowa na zagłuszarki nawigacji satelitarnej podpisana

3 lipca 2025 została podpisana umowa pomiędzy Skarbem Państwa – Agencją Uzbrojenia a czeską URC Systems, spol. s r.o. na dostawę zestawów do zakłócania…

2025-07-03 | Rafał Muczyński | 3 minuty

Norwegia zainteresowana amerykańskimi bezzałogowcami morskimi

Ministerstwo Obrony Norwegii jest zainteresowane zakupem amerykańskich bezzałogowców morskich MQ-4C Triton klasy HALE lub MQ-9B SeaGuardian klasy MALE.

2025-07-03 | Rafał Muczyński | 7 minut

Rozporządzenie porządkowe wojewody małopolskiego z dnia 29 czerwca 2025 r.

W związku z niebezpieczną sytuacją dotyczącą poszukiwań w okolicy Starej Wsi podejrzewanego o podwójne zabójstwo Tadeusza Dudy, wojewoda małopolski wydał poniższe rozporządzenie porządkowe dotyczące…

2025-07-01 | Mariusz Piwowar | 3 minuty

Bezzałogowce Bayraktar TB2 i FlyEye wesprą obławę Policji na zabójcę spod Limanowej

Na wniosek wojewody małopolskiego bezzałogowiec Bayraktar TB2 oraz zestawy FlyEye wesprą działania Policji związane z poszukiwaniem podejrzanego o podwójne zabójstwo, 57-letniego Tadeusza Dudy.

2025-06-30 | Rafał Muczyński | 5 minut

Umowa wykonawcza na kolejne zestawy Saab RBS 70 NG dla Szwecji

Szwedzki urząd zamówień obronnych FMV podpisał umowę z rodzimą spółką Saab Defence and Security na dostawy rakietowych zestawów przeciwlotniczych krótkiego zasięgu RBS…

2025-07-03 | Rafał Muczyński | 4 minuty

GDLS z umową na rozwój czołgów Abrams

Departament Obrony USA udzielił zamówienia w wysokości 150 mln USD spółce General Dynamics Land Systems w programie wsparcia inżynieryjnego czołgów rodziny M1…

2025-07-03 | Rafał Muczyński | 3 minuty

Heliotrop: Umowa na zagłuszarki nawigacji satelitarnej podpisana

3 lipca 2025 została podpisana umowa pomiędzy Skarbem Państwa – Agencją Uzbrojenia a czeską URC Systems, spol. s r.o. na dostawę zestawów do zakłócania…

2025-07-03 | Rafał Muczyński | 3 minuty

Norwegia zainteresowana amerykańskimi bezzałogowcami morskimi

Ministerstwo Obrony Norwegii jest zainteresowane zakupem amerykańskich bezzałogowców morskich MQ-4C Triton klasy HALE lub MQ-9B SeaGuardian klasy MALE.

2025-07-03 | Rafał Muczyński | 7 minut

Polska Tarcza PNT: Odporność systemów GNSS, zagrożenia hybrydowe i ochrona infrastruktury krytycznej

W Instytucie Łączności – Państwowym Instytucie Badawczym w Warszawie odbyła się konferencja poświęcona problematyce zakłóceń systemów nawigacji satelitarnej GNSS i budowie alternatywnych oraz odpornych…

2025-07-03 | Redakcja | 5 minut

BC Arms na targach „GRANICE”

Spółka BC Arms zaprezentowała swoje i partnerów wyroby podczas VIII edycji Terenowych Targów Ochrony Granic – Tarcza Wschód „GRANICE”, które odbyły…

2025-06-30 | Redakcja | 1 minut
Shooting

Unowocześniona luneta Z8i od SWAROVSKI OPTIK

Swarovski Optik, austriacki producent optyki z niemalże 80-letnią tradycją, zaprezentował unowocześnioną lunetę biegową Z8i.

2025-07-03 | Mariusz Piwowar | 3 minuty

Nowa CZ-tka w rodzinie

Koncern ČESKÁ ZBROJOVKA A.S. prezentuje najnowszy model popularnego kompaktowego pistoletu CZ P-10 C w wersji PORTED.

2025-07-02 | Mariusz Piwowar | 3 minuty

Unowocześniona luneta Z8i od SWAROVSKI OPTIK

Swarovski Optik, austriacki producent optyki z niemalże 80-letnią tradycją, zaprezentował unowocześnioną lunetę biegową Z8i.

2025-07-03 | Mariusz Piwowar | 3 minuty

Nowe latarki od Streamlight

Firma Streamlight, Inc., wiodący dostawca wysokowydajnego oświetlenia, ogłasza wprowadzenie na rynek rewolucyjnej serii innowacyjnych systemów oświetleniowych SL-SideSaddle zaprojektowanych do bezproblemowego montażu w szerokiej…

2025-07-01 | Mariusz Piwowar | 3 minuty

Nowa CZ-tka w rodzinie

Koncern ČESKÁ ZBROJOVKA A.S. prezentuje najnowszy model popularnego kompaktowego pistoletu CZ P-10 C w wersji PORTED.

2025-07-02 | Mariusz Piwowar | 3 minuty

Meprolight MMX3 i MMX4 – lekkie powiększalniki z dobrą optyką

Mepro MMX3 oraz MMX4, czyli nowa rodzina kompaktowych powiększalników od izraelskiego producenta. Jak wypadają w praktyce i w porównaniu do konkurencji?

2025-06-27 | Krzysztof Ptak | 8 minut

Paris Air Show 2025: Premiera Baykar TB3

55. Edycja Międzynarodowego Salonu Lotniczego i Kosmicznego, który odbywa się w stolicy Francji, stała się okazją dla firmy Baykar Technolgies do zaprezentowania pokładowego bojowego…

2025-06-19 | Radosław Niesobski | 3 minuty

Strzelectwo od podstaw, cz. 4 – Wniosek o pozwolenie i plan B

W poprzedniej części cyklu „Strzelectwo od podstaw” skupiłem się na gromadzeniu dokumentów potrzebnych do złożenia wniosku o pozwolenie na broń, więc teraz pora na kolejny etap – wizytę…

2025-06-09 | Tomasz Karasiński | 23 minuty

IFRE 2025: Maskpol z kombinezonami i maskami przeciwgazowymi

Wchodząca w skład Polskiej Grupy Zbrojeniowej spółka Maskpol zaprezentowała na V Międzynarodowych Targów Sprzętu i Wyposażenia Straży Pożarnej i Służb Ratowniczych KIELCE IFRE-EXPO część…

2025-06-17 | Michał Ihnatów | 3 minuty

Strzelnica Hubertus Chodzież zaprasza strzelców

Hubertus Chodzież, dystrybutor marki CZ w Polsce, zaprasza na swój obiekt położony w spokojnej, leśnej okolicy. Obiekt to kompleks łączący nie tylko zróżnicowane osie strzeleckie, ale również…

2025-06-11 | Michał Ihnatów | 6 minut

Strzelectwo od podstaw, cz. 4 – Wniosek o pozwolenie i plan B

W poprzedniej części cyklu „Strzelectwo od podstaw” skupiłem się na gromadzeniu dokumentów potrzebnych do złożenia wniosku o pozwolenie na broń, więc teraz pora na kolejny etap – wizytę…

2025-06-09 | Tomasz Karasiński | 23 minuty

Minister Sportu i Turystyki uchyla uchwałę PZSS

Minister Sportu i Turystyki Sławomir Nitras uchylił uchwałę Zarządu Polskiego Związku Strzelectwa Sportowego 27/2025 z dnia 26 marca 2025 roku w sprawie wprowadzenia…

2025-05-23 | Michał Ihnatów | 3 minuty

Czasowy zakaz noszenia broni w Warszawie w dniu 25 maja

Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji opublikowało rozporządzenie w sprawie wprowadzenia czasowego zakazu noszenia broni lub przemieszczania jej w stanie rozładowanym na obszarze miasta stołecznego…

2025-05-23 | Michał Ihnatów | 4 minuty

SprawdzaMY za zaświadczeniem do nabycia broni w mObywatel

Zespół SprawdzaMY, założony przez Rafała Brzoskę, zgłosił kolejny pomysł w najnowszym pakiecie usprawnień – wprowadzenie zaświadczenia upoważniajacego do nabycia broni do aplikacji mObywatel.

2025-05-09 | Michał Ihnatów | 3 minuty

Meprolight MMX3 i MMX4 – lekkie powiększalniki z dobrą optyką

Mepro MMX3 oraz MMX4, czyli nowa rodzina kompaktowych powiększalników od izraelskiego producenta. Jak wypadają w praktyce i w porównaniu do konkurencji?

2025-06-27 | Krzysztof Ptak | 8 minut

Savage Revel DLX – gdzie tradycja łączy się z nowoczesnością

„Is that you, John Wayne? Is this me?” Bierzesz do rąk lewara – a zasadniczo karabinek dźwigniowy (obrzydliwa nazwa, czasem jej użyję…

2025-06-24 | Anna Mielczarek | 11 minut

Relacja z Aimpoint Product Familiarization Course

Na początku czerwca na strzelnicy CWKS Legia Warszawa w Rembertowie odbyło się szkolenie zorganizowane przez firmę Hubertus Pro Hunting, dystrybutora celowników optycznych marki Aimpoint.…

2025-06-26 | Tomasz Karasiński | 16 minut

21. urodziny sklepu Kolba już 28 czerwca!

Dnia 28 czerwca sklep Kolba obchodzi swoje 21. urodziny. I z tej okazji odbędzie się specjalne wydarzenie w ich salonie sprzedaży w Czeladzi i weekendowe promocje…

2025-06-18 | Michał Ihnatów | 1 minut
Adventure

Miecze w Karpackiej Troi

Miecz to szczególny element uzbrojenia, towarzyszący nam od epoki brązu. Karpacka Troja, skansen archeologiczny zlokalizowany w Trzcinicy koło Jasła, zaprasza na szczególne wydarzenie. W ramach…

2025-07-02 | Tomasz Świątkowski | 1 minut

Nylonowa ofensywa WBP Rogów

Nie samym AK-aczem Rogów żyje, toteż firma WBP dynamicznie wprowadza do oferty szeroki wachlarz nylonowych akcesoriów, spośród których nie tylko fani karabinków AK znajdą coś…

2025-07-02 | Mariusz Piwowar | 3 minuty

Rąbać, łupać, strugać, wbijać, czyli siekiera w terenie. „Toporny” poradnik dla bezpieczeństwa i spokoju ducha

„Tylko niech im pan nie daje siekier do ręki!” To zdanie słyszę często, kiedy rozpoczynam zajęcia terenowe, nieważne czy z młodzieżą, czy z dorosłymi. Narzędzia do rąbania wzbudzają lęk,…

2024-10-21 | Tomasz Świątkowski | 1 minut

Elementarz preppersa: zapasy żywności

Prepping to „hobby” tak wielowątkowe, że chyba nie ma na tym świecie arcymistrza, który opanowałby wszystkie powiązane z nim umiejętności. Jednak niektóre z zagadnień preppingu są absolutnie kluczowe.…

2024-09-21 | Tadeusz Jakliński | 1 minut

Nylonowa ofensywa WBP Rogów

Nie samym AK-aczem Rogów żyje, toteż firma WBP dynamicznie wprowadza do oferty szeroki wachlarz nylonowych akcesoriów, spośród których nie tylko fani karabinków AK znajdą coś…

2025-07-02 | Mariusz Piwowar | 3 minuty

Helikon-Tex przedstawia: zestawy dla strzelców szyte na miarę

Wraz z nabierającym rozpędu sezonem strzeleckim Helikon-Tex postanowił pomóc strzelcom w wyborze niezbędnego sprzętu i akcesoriów w zależności od rodzaju sportu, który uprawiają.

2025-07-01 | Mariusz Piwowar | 5 minut

Helikon-Tex przedstawia: zestawy dla strzelców szyte na miarę

Wraz z nabierającym rozpędu sezonem strzeleckim Helikon-Tex postanowił pomóc strzelcom w wyborze niezbędnego sprzętu i akcesoriów w zależności od rodzaju sportu, który uprawiają.

2025-07-01 | Mariusz Piwowar | 5 minut

Nowa jakość odzieży EDC od Kreatora – innowacje przetestowane w terenie

Polski producent Kreator zakończył projekt B+R, w ramach którego powstała nowa generacja odzieży EDC – trwała, funkcjonalna i przetestowana przez użytkowników w warunkach terenowych. Sprawdź,…

2025-06-26 | Redakcja | 2 minuty

Jak dojechać szybowcem pod K2? Spotkanie ze Sławkiem Makarukiem.

W najbliższy piątek 7 lutego o godzinie 18:00 w Muzeum Lotnictwa Polskiego w Krakowie odbędzie się wyjątkowe wydarzenie, którego gościem specjalnym będzie Sławek Makaruk – podróżnik,…

2025-02-05 | Redakcja | 1 minut

Swarovski BP24: plecak do podglądania natury

„– Stary, mam plecak Swarovskiego! – Z diamentów? – Nie no, naprawdę Swarovskiego. Taki na optykę! – Ale jak to? Tego od pierścionków i kolczyków?”. Tak w większości…

2024-07-03 | Konrad Busza | 1 minut

„Gracz” z cyklu „Vesper” Magdaleny Kozak w sprzedaży

Wydawnictwo WarBook poinformowało o premierze powieści Gracz – najnowszego, niepublikowanego do tej pory, piątego tomu kultowego cyklu Vesper Magdaleny Kozak.

2025-06-18 | Redakcja | 3 minuty

„Zabić Ukrainę. Alfabet rosyjskiej agresji” – wojna oczami reportera

Marcin Ogdowski to jeden z najbardziej cenionych polskich korespondentów wojennych, znany z bezkompromisowych, rzetelnych i często brutalnie szczerych relacji z frontów wojennych. Jego najnowsza książka,…

2025-02-18 | Mateusz Sułek | 1 minut

Miecze w Karpackiej Troi

Miecz to szczególny element uzbrojenia, towarzyszący nam od epoki brązu. Karpacka Troja, skansen archeologiczny zlokalizowany w Trzcinicy koło Jasła, zaprasza na szczególne wydarzenie. W ramach…

2025-07-02 | Tomasz Świątkowski | 1 minut

Jak dojechać szybowcem pod K2? Spotkanie ze Sławkiem Makarukiem.

W najbliższy piątek 7 lutego o godzinie 18:00 w Muzeum Lotnictwa Polskiego w Krakowie odbędzie się wyjątkowe wydarzenie, którego gościem specjalnym będzie Sławek Makaruk – podróżnik,…

2025-02-05 | Redakcja | 1 minut
Kalendarium

Zbliża się III Międzynarodowy Kongres Antyterrorystyczny

W dniach 21-22 maja 2025 na Uniwersytecie WSB Merito we Wrocławiu odbędzie się trzecia edycja Międzynarodowego Kongresu Antyterrorystycznego. To prestiżowe wydarzenie, gromadzi uznanych ekspertów krajowych i zagranicznych.

2025-05-09 | Redakcja | 2 minuty

III Międzynarodowy Kongres Antyterrorystyczny już w maju

W dniach 21-22 maja 2025 na Uniwersytecie WSB Merito we Wrocławiu odbędzie się trzecia edycja Międzynarodowego Kongresu Antyterrorystycznego. Rejestracja uczestników i prelegentów jest już otwarta!

2025-04-18 | Redakcja | 4 minuty

Szkolenie Team99 Academy poziom LVL3, czyli balistyka zewnętrzna w teorii i praktyce

W dniach 22 i 23 listopada br. Team99 Academy zorganizowała trzeci etap nauki strzelania dalekodystansowego. Tym razem zajęcia praktyczne odbyły się na strzelnicy w Skarżysku-Kamiennej.

2024-12-01 | Grzegorz Sobczak | 7 minut

Szkolenie Long Range Shooting Team99 Academy LVL2, czyli kto nie liczy, ten nie trafia

W sobotę 28 września Team99 Academy zorganizowała kolejny etap szkolenia w zakresie strzelectwa dalekodystansowego – tym razem na poziomie LVL2. Zajęcia odbywały się…

2024-09-30 | Grzegorz Sobczak | 6 minut

Zbliża się III Międzynarodowy Kongres Antyterrorystyczny

W dniach 21-22 maja 2025 na Uniwersytecie WSB Merito we Wrocławiu odbędzie się trzecia edycja Międzynarodowego Kongresu Antyterrorystycznego. To prestiżowe wydarzenie, gromadzi uznanych ekspertów krajowych i zagranicznych.

2025-05-09 | Redakcja | 2 minuty

III Międzynarodowy Kongres Antyterrorystyczny już w maju

W dniach 21-22 maja 2025 na Uniwersytecie WSB Merito we Wrocławiu odbędzie się trzecia edycja Międzynarodowego Kongresu Antyterrorystycznego. Rejestracja uczestników i prelegentów jest już otwarta!

2025-04-18 | Redakcja | 4 minuty

Nowe zawody taktyczne na mapie Polski, czyli relacja z Defcon One 2024

Kurz po zawodach Defcon One zdecydowanie już opadł, siniaki poznikały, a emocje nadal nas trzymają. Te intensywne dwa dni przyniosły niezapomniane wspomnienia…

2024-11-20 | Klaudia Lazar | 8 minut

MCS Bochnia zaprasza na zawody „Solny Garnizon”

Zapraszamy wszystkich chętnych na zawody strzeleckie, organizowane 13 października przez Solny Garnizon, na strzelnicy Małopolskiego Centrum Strzelectwa w Bochni.

2024-09-24 | Redakcja | 2 minuty

Kawaleria (konnica) polska od zarania dziejów (własnych) – część II: Nowożytność

Mało jaki temat historyczny wzbudza w nas tyle emocji, co rozmowy o polskich żołnierzach-jeźdźcach. Na samo wspomnienie husarii iskrzą się oczy rodaków, a rozpędzona wyobraźnia natychmiast galopuje drogą od pól chwały Grunwaldu do Wiednia, aż po Somosierrę. Ale jak dużo właściwie wiemy o poszczególnych formacjach? Co oznacza tajemnicza „chorągiew jazdy”? Czy przed 1410 i po 1939 było coś jeszcze? Zapraszamy na skrótowy przegląd informacji o polskiej kawalerii w kilku częściach.

Skomplikowane początki nowych czasów


Początek XVI wieku to czas, kiedy artyleria już na dobre zadomowiła się na polach bitew. Fragmenty obrazu ukazują przeprawę armaty po moście pontonowym oraz działa na pozycji bojowej. Zwiastun końca czasów ciężkiego rycerstwa. Fot.: Internet, domena publiczna

Całe szesnaste stulecie to okres przeobrażeń w sztuce wojennej. U jego początków na polach bitewnych jeszcze zmagali się ze sobą zakuci w stal rycerze, a w końcówce tego wieku już tylko najciężej uzbrojone chorągwie jazdy nosiły pancerz cięższy niż skórzany kolet. Trudno jednak mówić o standardyzacji, a to dlatego, że pewne tradycje były przez jednych podtrzymywane, przed drugich zarzucane. Różnych formacji konnicy pojawiło się znacznie więcej niż w średniowieczu, jednak dążono do relatywnego ujednolicenia uzbrojenia całego składu chorągwi. Zostały też one zmniejszone i w początkach XVII wieku liczyły już zwykle tylko od 100 do 150 żołnierzy. Nadal byli to zazwyczaj szlachcice, jednak zaciągani już w zupełnie inny sposób niż systemem pospolitego ruszenia. Stulecie poszukiwań dobrego dla Rzeczpospolitej sposobu wykorzystania przewagi jeźdźca nad piechurem zaowocowało za czasów Władysława IV Wazy oficjalnym utworzeniem pojęcia jazdy narodowego lub cudzoziemskiego autoramentu. Autorament narodowy był jeszcze wspomagany wielością nacji żyjących w granicach Rzeczypospolitej, bo chociażby litewscy Tatarzy mieli „swój” sposób organizacji chorągwi, a Kozacy z Ukrainy „swój”. Niebagatelny wpływ na sytuację miało również pojawianie się wojsk zaciężnych pochodzących z różnych krajów ościennych. Zresztą chorągwie polskie również właściwie były zaciężne.


Fragment obrazu Bitwa pod Orszą ukazuje hufiec ciężkiej jazdy z początku XVI wieku. Starcie miało miejsce 8 IX 1514 roku. Fot.: Internet, domena publiczna

Towarzysz chorągwi, czyli o systemie formowania oddziałów konnicy

W XVI i XVII wieku wciąż funkcjonowało pospolite ruszenie szlachty, jednak stawało się już przeżytkiem. Jego utrzymywanie wynikało bardziej z tradycji niż potrzeby, a w razie tej ostatniej, „pospolitacy” bywali większym problemem niż pomocą dla stałego wojska. W wojskach regularnych (kwarcianych, zaciężnych, prywatnych) utrzymano system podziału na chorągwie, jednak wprowadzono „towarzyski” sposób rekrutacji. Polegał on na tym, że ktoś – najczęściej zamożny szlachcic – otrzymywał (od króla, hetmana czy sejmiku) list przypowiedni, czyli dokument zlecający sformowanie chorągwi danego typu. Z tym listem stawał się jednocześnie dowódcą (rotmistrzem) danej jednostki i urzędnikiem wojskowym. Werbował pod swoją komendę szlachtę, która w zamian za określony żołd stawała do służby z własnym sprzętem i pocztem. Jaki to miał był sprzęt, decydował typ chorągwi. Czasami wystawca listu pokrywał część kosztów sformowania oddziału. „Zapisany pod znak” (zwerbowany) szlachcic stawał się towarzyszem chorągwi. Poczty miały bardzo różną liczebność, jednak ogólnie można przyjąć, że składały się z od dwóch do czterech żołnierzy, najczęściej wyposażonych dość podobnie do towarzysza. Starano się o to, aby pocztowi byli jak najlepiej wyekwipowani. A przynajmniej rotmistrzowie się o to starali. Chorągiew walczyła najczęściej w szyku ustawionym w dwa do czterech szeregów. W pierwszym stawali towarzysze, najlepiej opancerzeni i uzbrojeni, dalej pocztowi, co przypominało szyk z przedchorągiewnymi w średniowieczu. Chorągwie łączono doraźnie w pułki, formowane na czas kampanii lub do wykonania jakiegoś zadania.


Towarzysz (po lewej) oraz pocztowy (po prawej) tej samej chorągwi. Na pierwszy rzut oka widać różnice głównie w opancerzeniu, ale nie są one tak zauważalne w uzbrojeniu zaczepnym. Fot.: Dariusz T. Wielec, Internet, lic. FAL 1.3

Wojska kwarciane – pierwsze właściwie stałe wojska Rzeczpospolitej. Nazwa pochodzi z faktu, że były utrzymywane za „kwartę”, czyli jedną czwartą dochodów z królewszczyzn. Była to głównie jazda i pewna ilość piechoty stanowiącej prezydia twierdz pogranicznych.
Komput – całość wojsk Korony lub Litwy. Cała armia, czyli wojska kwarciane plus zaciężne.
Komunik – sposób poruszania się armii konnych, polegający na pozostawieniu zwalniającego tempo ruchu taboru. „Iść komunikiem” oznaczało poruszać się z użyciem samych koni, co pozwalało znacznie przyspieszyć manewry armii.

Cudzoziemski autorament

Jako że to artykuł o konnicy polskiej, ten potraktujemy nieco po macoszemu. Warto jednak wiedzieć, jakiego typu jednostki do niego należały oraz czym się charakteryzowały. Nazywano tak przede wszystkim jazdę typów zachodnich, czyli arkebuzerów, rajtarów, rzadko widywanych w Polsce kirasjerów oraz formację szczególną – dragonię. Arkebuzerzy walczyli przede wszystkim bronią palną. Arkebuz to taki odchudzony muszkiet, zaopatrzony w dodatku w zamek kołowy zamiast lontowego. Broń trochę nowocześniejsza i bardziej poręczna od muszkietu. Z czasem został zastąpiony przez bandolet – też długa broń palna. Oprócz tego, na wyposażeniu tych jednostek były oczywiście pistolety (para) oraz broń biała, na przykład rapier. Ci jeźdźcy nosili dość ciężkie pancerze, najczęściej w postaci kirysu i nabiodrników oraz otwartego hełmu. Bardzo podobnie uzbrojeni, tylko lżej, byli rajtarzy, którzy zresztą w XVII wieku zaczęli wypierać arkebuzerów. Szczególnie, kiedy w ich wyposażeniu pojawiły się karabiny, podział na lekką i ciężką rajtarię spowodował zmniejszenie zapotrzebowania na inną jazdę. Niewielu było rajtarów w Koronie, ale na Litwie wchodzili w skład komputu. Kirasjerów Rzeczpospolita właściwie w ogóle nie potrzebowała. Nietypową formacją, na którą trzeba zwrócić uwagę, była dragonia. Historycy spierają się co do tego, skąd wzięła się nazwa. Jednostki dragonów, chorągwie i kompanie, walczyły właściwie pieszo, ale poruszały się konno. Uzbrojeni byli w bardzo ciężką jak na jeźdźców broń palną – muszkiety – które do strzału opierano o siodło konia. Oprócz tego walczyli też pistoletami, pałaszami i szablami.


Grafiki przedstawiające rajtarów uzbrojonych w bandolet lub pistolet. Fot.: Internet, domena publiczna; fot.: Dariusz T. Wielec, Internet, lic. FAL 1.3

Cudzoziemskie sposoby

Powstanie opisanych wyżej formacji było podyktowane chęcią użycia z konia broni palnej. Przed pierwszą połową XVII wieku stosowano taktykę walki zwaną karakolem. Oddział ustawiał się w co najmniej sześciu szeregach i ruszał na przeciwnika. W odpowiedniej odległości wykonywał szybki zwrot i pierwsze trzy szeregi oddawały salwę. Czasem, po kolejnym zwrocie w miejscu, drugą. Następnie pierwsze szeregi cofały się, żeby dopuścić do strzału trzy kolejne. To najprostsza wersja karakolu. Istniało jeszcze kilka innych, np. ślimak, w którym żołnierze wypuszczali konie i strzelali rzędami, a nie szeregami, by potem objechać oddział wracając na swoje miejsce w szyku. Karakol wymagał świetnego zgrania koni i żołnierzy, w dodatku zmuszał oddział do „defilowania” przed frontem przeciwnika. Stosowały go czasem chorągwie narodowego autoramentu bardziej nasycone bronią palną oraz – oczywiście – polska i litewska rajtaria. Okazał się być jednak nieskuteczny w bitwie z polskimi jeźdźcami, o czym przekonał się król szwedzki Karol Gustaw walczący na Pomorzu. Dostosował on wyszkolenie i taktykę swojej konnicy „na polską modłę” i dzięki temu szwedzka rajtaria odniosła wiele zwycięstw podczas wojny trzydziestoletniej w Niemczech.


Pochodząca z epoki (J.J. von Wallhausen, 1616) grafika przedstawiająca wyposażenie i szkolenie arkebuzerów konnych. Warto zwrócić uwagę na strzelanie z jednoczesnym trzymanie lejców konia. Takie ćwiczenia stanowiły przygotowanie do posługiwania się taktyką karakolu. Fot.: Internet, domena publiczna

Lekka jazda narodowego autoramentu

Tu zaczynają się schody i komplikacje, szczególnie w terminologii. Przede wszystkim, w lekkiej jeździe występowały chorągwie tatarskie, wołoskie i kozackie (sformowane z Tatarów litewskich, Wołochów – czyli Mołdawian – albo Kozaków), co wcale nie oznacza że nie służyli w nich Polacy lub Litwini. Terminy oznaczają raczej sposób uzbrojenia oraz przeznaczenie danych oddziałów. Były to jednostki o różnorodnym przeznaczeniu, słabiej wyposażone od cięższych chorągwi. „Wołosi” najmniej inwestowali w konie. Najczęściej byli łącznikami, zwiadowcami, chwytali jeńców do przesłuchania, ubezpieczali armię, brali udział w pościgach. Walczyli szablami i pałaszami, a do tego łukiem lub rusznicą, pistoletem, włócznią lub rohatyną. W chorągwiach wołoskich najczęściej tylko rotmistrzowie posiadali jakikolwiek pancerz. „Tatarzy” – wśród których rzeczywiście dominowali prawdziwi Tatarzy – byli litewskim odpowiednikiem „wołochów”. Pierwsze takie chorągwie formowano już w XIV wieku, kiedy na Litwę przybywali uciekinierzy z przymusowo nawracanej Złotej Ordy. Później, w XVI i XVII wieku chorągwie tatarskie zrównały się ilościowo z innymi i stały niesamowicie przydatnym wsparciem dla cięższej jazdy. W tych jednostkach bardzo mało było broni palnej, dominowały szable i łuki, czyli broń, do której Tatarzy byli najbardziej przyzwyczajeni i wprawieni. Jazda kozacka występowała zarówno jako lekka, jak i później średniozbrojna, ale o tym za chwilę. W chorągwi kozackiej znów spotykało się więcej broni palnej (pistolety, bandolety), ale też łuki refleksyjne, szable, włócznie i rohatyny, a do tego okrągłe tarcze wschodnie, tak zwane kałkany. Jazda kozacka była szczególnie zaprawiona w bojach przeciwko Tatarom atakującym południowo-wschodnie pogranicze Rzeczpospolitej i stała się wzorcem dla rozwoju średniozbrojnej konnicy. Dodajmy jeszcze, że z lekkiej jazdy wywodzili się lisowczycy, którym zamierzam poświęcić osobny artykuł.


Żołnierze lekkiej jazdy narodowego autoramentu, jeździec tatarski i wołoski. Zwraca uwagę brak pancerzy oraz łuki refleksyjne. Ryc.: Tadeusz Korzon, Konstanty Górski, fot.: Internet, domena publiczna


Na tym rysunku jeździec-kozak posiada okrągłą tarczę typu kałkan. Fot.: Dariusz T. Wielec, Internet, lic. FAL 1.3

Dzida, włócznia, rohatyna – niełatwo jest czasem klasyfikować broń drzewcową. Bo czym się różni włócznia od dzidy? Ano, prawie niczym. Przyjęło się tylko, że dzida to wersja lżejsza, a włócznia cięższa tej samej broni. Chodzi zarówno o wielkość drzewca, jak i grotu. Powiedzmy, że włóczni wielkością byłoby bliżej do długiej, stosowanej przez piechote piki, a dzida zbliża się do oszczepu. Rohatyna to odmiana włóczni zaopatrzona w hak powstrzymujący grot przed zagłębianiem się w cel.


Grot rohatyny. Ryc.: Z. Gloger, fot: Internet, domena publiczna

Pancerni i petyhorcy

Oba określenia – pierwsze dla Korony, drugie dla Litwy – odnoszą się do konnicy tak naprawdę już ciężkiej, ale jeszcze nie najcięższej w Rzeczypospolitej. W chorągwiach pancernych służyli bogaci towarzysze, stający „pod znak” czasem nawet z czterema pocztowymi, w kilka koni, w pancerzach i z drogim uzbrojeniem. Standardem była kolczuga i misiura, do tego karwasze i tarcza. Wielu posiadało większy zestaw zbroi. Bogatsi używali nawet elementów opancerzenia husarskiego. Również i arsenał petyhorca był większy niż w lekkich chorągwiach. Łuki refleksyjne, pistolety, bandolety, rusznice… Wszystko to można było znaleźć przy siodle lub w wozach takiego jeźdźca. Do tego szabla – bywało, że husarska – czekan, włócznia… Nawet pocztowi w tych chorągwiach bywali uzbrojeni znacznie lepiej niż lekka jazda. Z powodu tych nierówności w wyposażeniu czasem nawet używa się określenia „lekka husaria”, gdyż właściwie każdy rotmistrz miał prawo oczekiwać od swoich podkomendnych określonego uzbrojenia. Zdarzało się, że petyhorcy używali husarskich kopii. Taka ilość sprzętu wojennego (na czterech czy pięciu jeźdźców) plus konie dla wszystkich kosztowały wielkie sumy i wymagały użycia wozów, a co za tym idzie, zatrudnienia jeszcze służby, czyli czeladzi bądź ciurów. No i kolejnych koni – tym razem już „tylko” szkap pociągowych. Jeśli do tego dodać jeszcze bogaty strój, to okazuje się, że bycie pancernym było „całkiem niewąskim lansem”, prawda? Coś jakby pod Ritzem wysiadać z Ferrari w garniturze od Armaniego z Rolexem na nadgarstku. Prestiż na wysokim poziomie. A do tego, przecież wszyscy wiedzieli, że chorągwie pancerne to jedna z głównych sił przełamujących armii Rzeczpospolitej. Ci żołnierze rzadko raczej jeździli na podjazdy czy zajmowali się denerwowaniem przeciwnika wojną szarpaną. Ich zadaniem było uderzenie na wroga i wymiecenie go z pola bitwy. W końcu nie zawsze i nie wszędzie mogła być husaria, prawda? Szczególnie w XVII wieku, kiedy udział husarii w kompucie zmniejszał się, coraz częściej to właśnie petyhorcy stanowili najważniejszą siłę uderzeniową. I nie tylko uderzeniową, bo kiedy nieliczna husaria już złamała szyki wroga, zanim z powrotem „przyszła do sprawy” i mogła ponownie nawiązać walkę, w tym pośrednim momencie bitwy to właśnie pancerni uderzali jako drudzy i często decydowali o przebiegu całej bitwy. Przykład? Proszę bardzo, choć negatywny. W bitwie pod Warszawą w 1656 roku, husaria sprawiła się świetnie przełamując całkowicie pierwszą linię armii szwedzkiej. Było to około 1000 do 1200 husarzy. I co? I nic, bitwa została mimo to przegrana, bo za skrzydlatymi jeźdźcami nie posłano żadnej dodatkowej chorągwi, nawet lekkiej, o pancernych nie mówiąc. Co z tego, że husarze złamali przeciwnika, skoro był zbyt liczny, żeby mogli go całkowicie rozpędzić? To jakby puścić w pole czołgi bez osłony piechoty i dziwić się, że pomimo przejechania przez linię wroga nie zdobyły terenu.


Towarzysz pancerny jazdy narodowej wg J. Brandta. Internet, domena publiczna

Pancerna pięść Rzeczypospolitej

Dochodzimy do tego momentu, na który wszyscy czekaliśmy. Husaria. Skrzydlaci jeźdźcy. Duma wojsk I Rzeczpospolitej. Najskuteczniejsza jazda Europy. Postrach Turków, Szwedów, Tatarów i Moskali. Zwycięzcy spod Kokenhausen, Kircholmu, Kłuszyna, Trzciany, Beresteczka, Warki, Wiednia… Ale czy oby na pewno…? Oczywiście że tak, tu nie ma co polemizować. We wszystkich wymienionych bitwach to właśnie husaria była tą siłą, która złamała przeciwnika i podała go lżejszym chorągwiom w formie „gotowej do wygolenia”. Właściwie należałoby o niej napisać po prostu osobny artykuł, żeby wyjaśnić wszystkie zawiłości, niepewności i odpowiedzieć na pewne mity, które potworzyły się wokół tej formacji konnicy. W wielkim skrócie: tak, używali skrzydeł, chociaż w różnej formie. Nie, nie można powiedzieć że byli jednolicie opancerzeni. Tak, w chorągwiach husarskich też byli pocztowi. Tak, używali bardzo długiej kopii o ciekawej konstrukcji. Tak, mieli „swoją wersję” szabli polskiej. Nie, nie zarzucili użytkowania broni dystansowej – strzelali zarówno z łuków, jak i z pistoletów. I nie, to nieprawda że kopia i szabla były ich jedyna bronią ręczną. Był jeszcze koncerz. Ja jednak napiszę na ten temat osobny artykuł, a dziś tylko krótko o dziejach tej formacji bo – co ciekawe – nie jest ona tak zupełnie „polska”. Wzorcem dla husarii stali się węgierscy i serbscy racowie, którzy służyli w wojskach Rzeczpospolitej jako zaciężni. Używali bardzo długiej jak na swoje czasy kopii i tarczy o nietypowym kształcie, wyciętej tak, aby nie zasłaniała pola widzenia.


Fragment obrazu Bitwa pod Orszą ukazuje raców z charakterystycznymi tarczami idących do ataku. Fot.: Internet, domena publiczna

Pierwsze wzmianki źródłowe o husarii (wtedy jeszcze „usarii”) pochodzą z samego początku XVI wieku, dokładnie z lat 1500 i 1503. Wtedy „usarze” (racowie) byli „odchudzonymi rycerzami”. Używali kopii, ale nie przywdziewali ciężkich pancerzy, zatem byli jeszcze raczej jazdą lekką. Wyróżnili się w bitwach pod Orszą (1514) i Obertynem (1531), a już pod Lubiszewem (1577) husarze stali się siłą decydującą o przebiegu całej bitwy. Była to też pierwsza chyba „potrzeba”, w której husarska szarża zadecydowała o pójściu wroga w rozsypkę. Co się stało 30 lat później pod Kircholmem, to chyba każdy słyszał. Aby troszkę ostudzić zapał i pozostać w miarę obiektywnym, muszę dodać, że mit niezwyciężoności husarii jest całkowicie błędny. Nawet w swoich najlepszych czasach, pierwszej połowie XVII wieku, husaria nie zawsze zwyciężała. Dobryniczany, Cecora, a w późniejszych latach Kłedzko, Parkany i w końcu Kliszów – to miejsca bitew, w których obecność opancerzonych jeźdźców nie zadecydowała o zwycięstwie wojsk Rzeczpospolitej. Bywało, że z winy samej husarii, ale o tym napiszemy w osobnym materiale.


Obraz pędzla Wojciecha Kossaka ukazuje husarię szarżującą na Szwedów w bitwie pod Kircholmem

Trzeba dodać, że konnicą było też polskie i litewskie pospolite ruszenie szlachty, które stanowiło przeżytek epoki średniowiecza. O ile w przypadku rycerstwa miało sens, o tyle późniejsza szlachta – zajęta coraz bardziej gospodarką rolną – straciła dryg do wojaczki. Kto miał ochotę na wojenne przygody, zaciągał się do komputu. Reszta co prawda nie zaprzestała ćwiczenia fechtunku czy strzelania, ale zatracono „dryl”. O tej formacji też napiszemy z osobna, gdyż pomimo bardzo czarnej legendy pospolite ruszenie miało swoje chwile chwały. W dodatku musimy uważać na pułapkę generalizowania, gdyż „pospolitacy” z południowo-wschodnich województw Rzeczpospolitej byli zupełnie inni, niż na przykład ci z Wielkopolski, którzy skapitulowali przed Szwedami pod Ujściem.


Obraz Józefa Brandta Pospolite ruszenie u brodu. Malarz starał się oddać chaos panujący wśród „pospolitaków” w XVII wieku

Załamanie

Pierwsze i zarazem ostatnie załamanie staropolskiej sztuki wojennej opartej na operowaniu konnicą miało miejsce w XVIII wieku. Zza morza przybył szwedzki „genialny młodzik” Karol XII, który mając 18 lat wygrał bitwę nad Narwą z Rosjanami, i to pomimo trzykrotnej przewagi wroga. Niedomagająca po wojnach XVII wieku Rzeczpospolita została wciągnięta w konflikt, w którym nie miała żadnego interesu poza dynastycznym. „Zmęczenie materiału” można powiedzieć. Ani społeczeństwo, ani gospodarka kraju nie były w stanie udźwignąć następnego wysiłku. Kolejne lata lęku, zniszczeń i grabieży żołdackiej dopełniły miary spustoszenia zarówno w kraju, jak i w psychice jego mieszkańców. Zdemoralizowane anarchią czasów saskich społeczeństwo nie było już zdolne wykrzesać z siebie tej iskry, która zabłysła po raz ostatni pod Wiedniem w 1683 roku. Nawet husaria musiała ulec tej ogólnej tendencji, szczególnie, że motywacji do walki na pewno brakowało. Wielkimi krokami nadchodziły też czasy, w których pancerze przestawały służyć czemukolwiek poza ozdobą. Nie wszystkie jednak tradycje odeszły w zapomnienie.


Obraz Karol XII i hetman kozacki Iwan Mazepa pod Połtawą, mal. Gustaf Cederström, Fot: Internet, domena publiczna

Bibliografia

J. Bardach, B. Leśnodorski, M. Pietrzak, Historia państwa i prawa polskiego, Warszawa 1976.

P. Borawski, Tatarzy w dawnej Rzeczypospolitej, Warszawa 1986.

Gall Anonim, Kronika polska, tłum. R. Grodecki, oprac. M. Plezia, Wrocław 2003.

K. Górski, Historya jazdy polskiej, Kraków 1894.

Z. Hundert, Kilka uwag na temat chorągwi petyhorskich w wojskach Rzeczypospolitej w latach 1673–1683 [w:] W pancerzu przez wieki. Z dziejów wojskowości polskiej i powszechnej, red. M. Baranowski, A. Gładysz, A. Niewiński, Oświęcim 2014, s. 136–149.

R. Morawski, H. Wielecki, Wojsko Księstwa Warszawskiego. Kawaleria, Warszawa 1990.

T. Nowak, J. Wimmer, Dzieje oręża polskiego do roku 1793, Warszawa 1968.

J. Piekałkiewicz, Wojna kawalerii 1939–1945, Warszawa 2010.

Polska technika wojskowa do 1500 roku, red. A. Nadolski, Warszawa 1994.

Polskie tradycje wojskowe, red. J. Sikorski, Warszawa 1990.

R. Sikora, Wojskowość polska w dobie wojny polsko-szwedzkiej 1626-1629. Kryzys mocarstwa, Poznań 2005.

R. Sikora, Z dziejów husarii, Warszawa 2010.

S. Szczur, Historia Polski. Średniowiecze, Warszawa 2002.

J. Wimmer, Wojsko i skarb Rzeczypospolitej u schyłku XVI i w pierwszej połowie XVII wieku, „Studia i Materiały do Historii Wojskowości” 1976, R. 14, z. 1, s. 81-115.

Z. Załuski, 7 polskich grzechów głównych, Warszawa 1968.

Zarys dziejów wojskowości polskiej do roku 1864, red. J. Sikorski, Warszawa 1965.

X