Projekt budowy nowego samolotu myśliwskiego był jednym z najciekawszych zagadnień poruszonych przez przywódców Francji i Niemiec podczas spotkania 13 lipca 2017 w Paryzu. Dwoje europejskich liderów zadeklarowało zacieśnienie współpracy w dziedzinie obronności i bezpieczeństwa.

Eurofighter Typhoon ma być zastapiony przez nową niemiecko-francuską maszynę.

Eurofighter Typhoon ma być zastapiony przez nową niemiecko-francuską maszynę.

Pierwszym sprawdzianem sojuszu ma być program stworzenia następcy eksploatowanych obecnie samolotów czwartej generacji, a zwłaszcza konkurujących ze sobą na rynkach światowych myśliwców wielozadaniowych Eurofighter Typhoon (dostawy od 2003) i Dassault Rafale (w linii od 2001). Przyszły system bojowy ma składać się z samolotów załogowych uzupełnionymi nową generacją bezpilotowców. Nowe konsorcjum może zachwiać obecnym rynkiem w Europie, gdzie wciąż bardzo mocną pozycję mają BAE System (współtwórca Typhoona) i szwedzki Saab (konsekwentnie modernizujący i rozwijający samolot JAS 39 Gripen).

Wspólny francusko-niemiecki projekt ma przede wszystkim znaczenie polityczne. Rozwinięcie nowej generacji samolotu myśliwskiego to projekt wymagający środków na poziomie międzynarodowym. Jest to również przedsięwzięcie prestiżowe, mające udowodnić, iż Unia Europejska nadal stanowi liczącą się potęgę, a zapoczątkowany przez European Security Research Programme (ESRP) proces likwidowania luki technologicznej między Starym Kontynentem a Stanami Zjednoczonymi jest kontynuowany.

Zarówno prezydent Francji Emmanuel Macron, jak i kanclerz Niemiec Angela Merkel, mówią wręcz o rewolucji, która wprawdzie ma być realizowana pokojowo i zostać rozciągnięta w czasie, jednak doprowadzić do poważnych przetasowań w przemyśle lotniczym. Jeśli się powiedzie, najprawdopodobniej będzie skutkowała zakończeniem trwającej od lat 1980. konkurencji pomiędzy holdingiem Eurofightera a Dassault Aviation.

Zgodnie z deklaracją polityków projekt ma zakończyć konkurencję pomiędzy holdingiem produkującym Typhoona a Dassault Aviation rozwijającym od lat 80 francuski samolot Rafale /Zdjęcia: Jakub Link-Lenczowski

Zgodnie z deklaracją polityków projekt ma zakończyć konkurencję pomiędzy holdingiem produkującym Typhoona a Dassault Aviation rozwijającym od lat 80 francuski samolot Rafale /Zdjęcia: Jakub Link-Lenczowski

Przywódcy zadeklarowali wspólne również rozpoczęcie prac nad kolejną wersją śmigłowca szturmowego Tiger i nowymi pociskami powietrze-ziemia. Ciekawa okazała się również deklaracja rozpoczęcia rozwoju nowego czołgu podstawowego i wspólnym systemem artyleryjskim. Dodatkowo w 2019 ma zostać podpisany francusko-niemiecko-włoski kontrakt na projekt Eurodrone, mający zapewnić Europie własne bojowe bezzałogowe systemy latające, w miejsce wykorzystywanych dzisiaj konstrukcji amerykańskich i izraelskich

Dyskusję wzbudza przyszłe miejsce Wielkiej Brytanii. Wyjście tego państwa z Unii Europejskiej (o ile Brexit nastąpi) niewątpliwie odciśnie się piętnem na przyszłym kształcie europejskiego bezpieczeństwa. Wprawdzie francusko-niemiecka deklaracja nie określa roli Zjednoczonego Królestwa w przyszłym projekcie, jednak należy pamiętać, iż Brytyjczycy pozostają jednym z kluczowych graczy w dziedzinie bezpieczeństwa. Zajmują czołowe miejsce jako producenci nowoczesnego uzbrojenia m.in. uczestniczą w produkcji Eurofightera i w amerykańskim programie F-35. Prawdopodobnie Brytyjczycy po opuszczeniu UE będą zacieśniać militarną współpracę z USA, kosztem zaangażowania w strukturach europejskich.