Enforce Tac, przez lata był jak przysłowiowe brzydkie kaczątko. Początki to niewielkie wystawy poukrywane w pokojach konferencyjnych i salkach na kolejnych piętrach centrum wystawowego Messezentrum Nürnberg. Później nieśmiało kolejni taktyczni wystawcy zaczęli zajmować coraz więcej przestrzeni cywilnej imprezy. Dzisiaj targi wyewoluowały do postaci niewielkiego, ale pięknego łabędzia. Obecnie to impreza pełną gębą niewiele w sumie ustępująca paryskim targom Milipol.
Ponieważ Niemcy nie mają z powodów politycznych swoich własnych targów wojskowych, w przeciwieństwie do Francuzów, Brytyjczyków, Polaków, Rumunów, Serbów, Czechów, Słowaków, Białorusinów, czy Rosjan, duża część wystawców z rynku militarnego właśnie w Norymberdze zaczyna prezentować swoje wyroby. A nawet jeżeli niczego nie pokazują, to w kuluarach Enforce Tac kręcą się przedstawiciele największych niemieckich producentów. Targi z roku na rok są coraz większe i ewoluują, zwłaszcza że na rynku cywilnym od lat panuje zastój.
Następca G36 do końca 2019
Pod koniec lutego 2019 rozpoczęły się badania poprawionych modeli karabinków rywalizujących w programie System Sturmgewehr Bundeswehr (SSB), który ma wyłonić następcę H&K G36 w niemieckich siłach zbrojnych. W rywalizacji uczestniczą jedynie dwa przedsiębiorstwa: C.G. Haenel (własność holdingu ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich) i Heckler & Koch. W październiku 2018 Bundeswehra odrzuciła wszystkie proponowane konstrukcje, ponieważ nie spełniały wyznaczonych wymagań. Producentom pozwolono jednak zmodyfikować karabinki i dostarczyć je ponownie w połowie lutego. Próby broni mają zakończyć się w III kwartale 2019. C.G. Haenel przekazał do kolejnego etapu prób karabinek MK556. Spółka z Oberndorfu proponuje niemieckim siłom zbrojnym dwa modele: G95K (HK416) i HK433K5 w piątej już odmianie rozwojowej. Jak poinformował MILMAG jeden z przedstawicieli uczestniczącego w postępowaniu producenta, wybór nowej broni dla Bundeswehry spodziewany jest pod koniec 2019. Niemieckie siły zbrojne poszukują 120 tys. karabinków o wartości 400 mln EUR (1,7 mld zł) wraz z akcesoriami.
Premiery Steyr Arms
Dla wielu osób może być zaskoczeniem, że znany austriacki producent zmienił od 1 stycznia 2019 swoją nazwę ze Steyr Mannlicher na Steyr Arms. Na samych targach Enforce Tac Austriacy zaprezentowali dwie nowe odmiany karabinków automatycznych Steyr AUG i pokazany wcześniej na SHOT Show pistolet Steyr A2 MF (Modular Frame).
Pierwszy model AUG A3 został dostosowany do amunicji 7,62 mm x 35/.300 Blackout z pociskami poddźwiękowymi. Broń w tej odmianie została dostarczona do jednostki kontrterrorystycznej Einsatzkommando (EKO) Cobra. Karabinek został dostosowany do zasilania ze standardowych magazynków AR (w tym przypadku wymiary kadłuba są identyczne, mimo wykorzystania amunicji 7,62 mm x 35 zamiast 5,56 mm x 45), jest też wyposażony w zatrzask zwalniający zespół ruchomy z tylnego położenia. Na targach zaprezentowano też czarny polimerowy magazynek Styer Arms z oknem inspekcyjnym pozwalającym sprawdzić ile nabojów zostało w środku. Zgodnie z wymaganiami EKO Cobra karabinek ma długą grzbietową szynę akcesoryjną NATO Accessory Rail (NAR, unowocześnioną odmianę Picatinny/MIL-STD-1913) i dolną szynę z pionowym chwytem przednim opracowaną przez austriackie przedsiębiorstwo Corvus Defensio.
Drugą ciekawostką był specjalny karabinek Steyr AUG A2 dostosowany do zasilania amunicją barwiącą Simunition FX. Broń służy do treningu force-on-force, czyli realistycznego odwzorowania walki na bliskich dystansach z rzeczywistym trafieniem celu pociskami znakującymi. Broń w tej odmianie została zamówiona przez austriacką policję, która zamówiła rok wcześniej 6 tysięcy karabinków Steyr AUG dla swoich pododdziałów.
Nowości FN Herstal
W Norymberdze FN Herstal obchodziła 130 lat swojej działalności. Przedsiębiorstwo zaprezentowało karabinek FN SCAR-L z 13-calową/330-mm lufą opracowany specjalnie dla bawarskiej policji. Wyróżnia go komora zamkowa z wyciętymi w przedniej części szczelinami montażowymi KeyMod, jak też rękojeść napinania, która nie przemieszcza się podczas strzelania. Co ciekawe, broń została wyposażona w zintegrowany z komorą zamkową etykietę (układ elektroniczny) RFID oznaczony na karabinku stosownym ideogramem. Jest to część systemu logistycznego FN Herstal, którego celem jest zdalna identyfikacja pobranej broni, co ułatwi jej wydawanie, zdawanie a także ewentualne naprawy.
Warto wspomnieć, że maju 2018 ministerstwo spraw wewnętrznych niemieckiego kraju związkowego Bawaria (Freistaat Bayern) ogłosiło postępowanie na dostawy nowych karabinków automatycznych do amunicji 5,56 mm x 45 NATO w ramach programu Neue Dienstwaffe der Bayerischen Polizei. Bawarczycy nie ukrywali, że jako pierwsi mieli zamiar kupić H&K HK433, wystawiony do przetargu na nową broń dla niemieckich sił zbrojnych. Pod tym kątem były sformułowane wymagania na broń do rażenia na średnim dystansie, czyli Mittledistanzwaffe. Poniewczasie okazało się że konstrukcja Heckler & Koch nie została jeszcze wybrana przez Bundeswehrę, a ponadto muszą zostać do niej wprowadzone poprawki. Ostatecznie w październiku 2018 Bawaria kupiła partię 800 karabinków automatycznych FN SCAR-L dla swoich formacji kontrterrorystycznych USK (Unterstützungskommando), patrolowych i prewencji zaliczanych do drugich pod względem liczebności sił policyjnych Bayerische Bereitschaftspolizei w tym kraju związkowym. Broń z akcesoriami (celownik Aimpoint Micro T-2 2 MOA, powiększalnik 3x), 72 zestawy do konwersji do amunicji barwiącej Simunition FX, 31 przekrojów, instrukcje, narzędzia i zestawy do ustawiania przyrządów i 1 316 000 nabojów dostarczyła spółka TeutoDefence, przedstawiciel FN Herstal w Niemczech. Za całość bawarskie ministerstwo spraw wewnętrznych zapłaciło 6 814 000 EUR (29 mln zł).
W Norymberdze zadebiutował subkarabinek FN SCAR-SC do amunicji 7,62 mm x 35/.300 Blackout. Pierwszy model z 7,5-calową/190-mm lufą zasilany nabojem 5,56 mm x 45 pokazano pod koniec 2017. Podobnie, jak nowe FN SCAR-L tak samo i ta konstrukcja została wyposażona w komorę zamkową z wycięciami KeyMod w przedniej części oraz napinacz nieruchomy podczas prowadzenia ognia. FN SCAR zademonstrowało też dwie nowe wersje karabinów wyborowych FN SCAR-H PR, pierwszy z lufą długości 13 cali/330 mm, drugi z 16-calową/406-mm. Broń zasilana nabojem 7,62 mm x 51 oferowana jest dla formacji mundurowych, które strzelają na relatywnie krótkich dystansach, szczególnie w miastach, natomiast muszą dysponować konstrukcjami o dużej sile obalającej i przebijalności. Wszystko po to, aby skutecznie razić wybrany cel bez narażenia przypadkowych osób.
IWI wraca do Europy
Na Enforce Tac wystawiała się szwajcarska spółka Red Rock, która okazała się europejskim dystrybutorem izraelskich przedsiębiorstw: akcesoriów CAA, termowizorów Cono Tech, broni strzeleckiej na bazie AR Emtan, kabur Fobus, plecaków, kamizelek i oprządzenia Marom Dolphin oraz produktów przedsiębiorstw będących własnością SK Group. Do tych ostatnich wlicza się producent celowników optycznych i optoelektronicznych Meprolight, skanerów Camero i wytwórca broni strzeleckiej Israel Weapon Industries (IWI): karabinków automatycznych Galil ACE, Tavor TAR-21/X95 i broni wsparcia Negev NG5 (do amunicji 5,56 mm x 45) i Negev NG7 (do naboju 7,62 mm x 51).
Na stoisku Red Rock pokazano też nową generację egzoszkieletu do Glocka CAA Roni, pozwalającego na błyskawiczną zamianę broni krótkiej w karabinek do amunicji pistoletowej 9 mm x 19. Ten ostatni wyposażony w kolbę i mocowany na grzbietowej szynie celownik kolimatorowy pozwala na celne trafianie obiektów w ruchu lub na dystansie nieosiągalnym dla strzelca z pistoletem.
Więcej H&K SFP9
Heckler & Koch rozszerzył rodzinę pistoletów samopowtarzalnych SFP9 (Striker Fired Pistol) do amunicji 9 mm x 19. W Norymberdze zaprezentowano modele: SFP9-SK (Subcompact) do skrytego codziennego noszenia ze skróconym chwytem i zamkiem; SFP9-OR (Optical Ready) przygotowany do zamocowania na zamku miniaturowego celownika kolimatorowego; oraz SFP9-PB ze skrzydełkowym nastawnym bezpiecznikiem umieszczonym nad chwytem po obu stronach szkieletu. Ostatnia wersja została stworzona dla odbiorców z resortów siłowych, którzy często chcą dodatkowej opcji zabezpieczenia broni.
B&T USW-G w Europie
Na stoisku B&T pokazano egzoszkielet dla pistoletów Glock w dwóch wariantach. USW-G (Universal Service Pistol-Glock) zależnie od wersji jest kompatybilny z pełnowymiarowymi modelami generacji 3-5 do amunicji 9 mm x 19, .40 S&W, .357 SIG, .45 ACP i 10 mm Auto. Wcześniej szkielety z kolbą USW pokazano też dla pistoletów bazujących na modelu Sphinx i SIG Sauer P320. Odmiana dla Glocka jest uproszczona i osadzana na szynie akcesoryjnej broni. We wcześniejszych modelach spełniała rolę jego szkieletu. Korpus USW-G został wykonany ze stopu aluminium, a kolba z tworzywa sztucznego. Na ostatnia jest składana na prawą stronę zestawu. Egzoszkielet jest mocowany na szynie akcesoryjnej umieszczonej w przedniej części szkieletu pistoletu pod lufą za pomocą śruby retencyjnej i silnej sprężyny. USW-G wyposażono w dodatkowy przedni odcinek szyny i mocowanie do mikrokolimatora Aimpoint ACRO P-1. W planach jest też wersja z szyną kompatybilną z innymi celownikami.
Tłumik FD na szynie
Austriacki Madritsch Weapon Technology, który jest dystrybutorem niezwykłego tłumika dźwięku FD opracowanego przez Fischer Development, wszedł w porozumienie z POL-TEC i razem oferują konstrukcję na rynku. Urządzenie powstało w 2017 i powoli zdobywa popularność. To tłumik dźwięku dla broni krótkiej, który nie jest nakręcany na zewnętrzny gwint na lufie, ale mocowany na szynie szkieletu. Oznacza to, że można go stosować na każdym standardowym modelu, a nie tylko specjalnych wariantach z wydłużonymi lufami. To spora zaleta. Tłumik jest wypełniony watą aluminiową, bardzo szybko da się go zamocować na szynie akcesoryjnej i może działać zarówno jako suchy, jak i mokry wypełniony odpowiednim płynem. Nie ma problemu ze strzelaniem przy użyciu amunicji z pociskiem zwykłym, jak i poddźwiękowym. Lufa normalnie rygluje się i nie występują zacięcia związane z doczepieniem na jej końcu kilkusetgramowego obciążenia. W nieznacznym stopniu zmienia się także punkt trafienia po zamocowaniu tłumika dźwięku. Gabaryty prostopadłościennego urządzenia dobrano w taki sposób, aby jego wysokość nie przeszkadzała w wykorzystywaniu standardowych przyrządów celowniczych broni, co było dużą bolączką tłumików dźwięku nakręcanych na lufę. Wymiary FD pozwalają na jego bezproblemowe przenoszenie w ładownicy. W 2018 Fischer Development wprowadziło do oferty modele FD917 do austriackiego pistoletu Glock 17, FD919 do G19 i FD934 do G34. Na Enforce Tac zaprezentowano nową odmianę dostosowaną do niemieckiego pistoletu H&K SFP9.
Holosun Elite
Południowokoreańskie przedsiębiorstwo Holosun zaprezentowało kolimatory linii Elite. W niemal wszystkich urządzeniach tej serii pojawi się niespotykany do tej pory kolor znaku celowniczego – bursztynowy. Optoelektronika Holosun występowała wcześniej w odmianach z emiterami w kolorach czerwonym i zielonym. Wśród pokazanych na targach kolimatorów z bursztynowym punktem wyróżnia się mikrokolimator HE509T do broni krótkiej. Montowany na grzbiecie zamka celownik wypełniony jest argonem, a soczewka z przodu i z tyłu obudowy niweluje znany z miniaturowych celowników problem z zabrudzeniem emitera laserowego. Oprócz zmienianego znaku celowniczego kolimatory wyposażono w systemy ShakeAwake i część z nich w solarny panel wspierający zasilanie. Pozwala to na wydłużenie żywotności baterii nawet do 100 tysięcy godzin. Dodatkowym plusem jest możliwość wyboru znaku celowniczego przez przytrzymanie przycisku sterowania. Dostępne są: kropka o średnicy 2 MOA, kropka wpisana w okrąg 65 MOA oraz sam okrąg.
Ładowarki Swedish Ordance
Swedish Ordnance pokazało prototypy szybkoładowarek przeznaczonych do magazynków do amunicji 9 mm x 19, 5,56 mm x 45 i 7,62 mm x 51. Są przeznaczone dla funkcjonariuszy resortów siłowych, ale producent zakłada również sprzedaż urządzeń na rynku cywilnym. Tegoroczne nowości obejmują ładowarki do magazynków pistoletów maszynowych MP5, karabinków AR-15 i karabinów G3, w zapowiedziach jest też model do karabinków AK. Wykonane z tworzywa sztucznego prototypy ładowarek charakteryzują się prostą konstrukcją. Z uwagi na skandynawski rodowód urządzenia przystosowane są do amunicji wojskowej dostarczanej w łódkach nabojowych. Łódki umieszczane są w oknie ładowarki. Amunicja podawana jest do magazynka poprzez naciśnięcie popychacza. Kolejna łódka podawana jest automatycznie. Dla klientów kupujących naboje luzem zaprojektowano zastępcze ładowniki wraz z narzędziem ułatwiającym umieszczanie w nich amunicji.
Trenażer Gaim
Szwedzka spółka Aimpoint zaprezentowała treningowy system wirtualnej rzeczywistości. To rozwiązanie szkoleniowe oparte o oprogramowanie Gaim pozwala na całkowite zanurzenie się w scenariuszu treningowym. Użytkownik zakłada na głowę gogle wirtualnej rzeczywistości i słuchawki, co odcina go od świata. Tym samym wchodzi w środowisko wygenerowane przez program. Na szynie akcesoryjnej broni zamontowany jest przekaźnik służący do zlokalizowania jej w wirtualnym scenariuszu i ocenie zakresu jej ruchu oraz komunikacji z oprogramowaniem.
Trenujący porusza się po wyznaczonym obszarze sali treningowej, dzięki czemu unika nieprzyjemnych reakcji organizmu znanych z innych symulatorów wirtualnej rzeczywistości. Te ostatnie spowodowane są konfliktem bodźców docierających do mózgu: wzrok informuje o ruchu, mimo że nogi pozostają w spoczynku. Broń, którą widzi użytkownik jest odpowiednikiem rzeczywistej konstrukcji trzymanej w rękach. Ruch i celowanie wyświetlane w goglach pokrywa się z rzeczywistym przemieszczaniem.
Na targach można było sprawdzić trzy scenariusze walki w pomieszczeniach. Dla celów demonstracyjnych i ze względu na ograniczenie miejsca prezentacji nie były one długie, ale zaskakująco skomplikowane, zmienne i jednak realne. Gaim pozwala na udział w treningu nawet do trzech uczestników równocześnie. W bardziej rozbudowanej wersji, każdy z szkolonych może zabrać komputer z systemem do plecaka. Zwiększy to obszar symulacji i pozwoli na wprowadzenie większej liczby trenujących.
Cloud Defensive OWL
Cloud Defensive przywiozło do Norymbergi mocowaną na podlufowej szynie akcesoryjnej latarkę Optimized Weapon Light (OWL) dla broni długiej. Urządzenie charakteryzuje się światłością 1250 lumenów i natężeniem 50 000 kandeli. Dzięki połączeniu korpusu latarki, montażu i włącznika pozbyto się podatnych na uszkodzenia włączników na kablu. Naciskowy włącznik umieszczony na grzbiecie elementu mocującego pracuje w dwóch trybach i działa na całej długości. Zamiana miejscami głowicy i nakrętki zamykającej pozwala w kilka sekund zmienić konfigurację latarki dla strzelca prawo- lub leworęcznego. Producent deklaruje zgodność OWL ze standardem IPX8. Latarka mimo solidnej budowy i dość dużych wymiarów jest zaskakująco lekka – masa to 311 g wraz z akumulatorem typu 18650. Sugerowana cena detaliczna to 400 USD (1,5 tys. zł).
Nextorch WL50 IR
Spółka Nextorch zaprezentowała klasyczną w budowie latarkę WL50 IR do broni długiej mocowaną na szynie akcesoryjnej MIL-STD-1913/Picatinny. Producent wyposażył oświetlenie w wyłącznik na kablu o dwóch przyciskach: chwilowym i stałym. WL50 IR emituje światło widzialne – w którym użytkownik może wybrać jeden z trzech poziomów jasności oraz w podczerwieni. Latarka jest zasilana z dwóch baterii CR123A i charakteryzuje się jasnością 860 lumenów w najwyższym trybie przez 1 godzinę, 350 lm przez 235 minut i 170 lm przez 350 minut. Zmiana trybu światła białego odbywa się przez przekręcenie regulatora na nakrętce korpusu. Bateria może być zastąpiona akumulatorem 18650, co wydłuża czas pracy kosztem jasności. Przejście do trybu IR o mocy 380 mW odbywa się poprzez przekręcenie pierścienia na głowicy latarki. Komplet ma masę 235 g bez baterii i jest wodoodporny wg normy IPX7.
Team Wendy
Team Wendy promowała w Norymberdze wyjątkowo lekki zestaw ochrony głowy Exfil.. W skład zestawu wchodzą znany od 2018 hełm Ballistic SL, wizjer balistyczny oraz osłona twarzy, która zadebiutowała w Europie. Osłona jest dostępna w dwóch odmianach: balistycznej i ochronnej. Exfil wyróżnia się wyjątkowo niską masą 1802 g dla hełmu rozmiaru 2. Masa modelu Ballistic SL dostępnego w dwóch rozmiarach to 1010 i 1050 g. System Cam Fit umożliwia dopasowanie rozmiaru do głowy, a wykonane z pianki Zorbium poduszki zapewniają wysoki komfort. Osłonę głowy klasy NIJ IIIA wyposażono w autorskie szyny boczne i gniazdo mocowania przyrządów optoelektronicznych produkcji Wilcox. Nowy model szkieletowego gniazda został odchudzony o 35% w porównaniu z modelem z 2018. Boczne szyny montażowe SL są lżejsze o 25%. Te ostatnie umożliwiają zamocowanie dodatkowego wyposażenia – między innymi dla wizjera Team Wendy i osłon twarzy.
Direct Action w Norymberdze
Na stoisku Direct Action można było znaleźć dwie nowości: noszak płyt balistycznych (plate carrier) Spitfire II oraz umundurowanie Vanguard. Producent zmniejszył masę Spitfire II o jedną trzecią w porównaniu do poprzedniej wersji. Równocześnie wprowadzono system demontażu tylnej części, co pozwala na pozostawienie tylko piersiowej osłony balistycznej przy jednoczesnym obniżeniu masy zestawu. Noszak jest kompatybilny z szeregiem akcesoriów i umożliwia wybór pomiędzy kilkoma typami paneli bocznych. Jednym z ciekawszych jest wariant plecakowy – zasobnik dopinany bezpośrednio do kamizelki. Nowością są również otwory w przedniej i tylnej ściance ładownic na magazynki, które pozwalają na przeplecenie elastycznej linki zabezpieczającej. Mundur Vanguard składa się z bluzy (combat shirt) i spodni. Wykonano go z tkaniny NYCO, a w bluzie wykorzystano trudnopalny Polartec PowerDry FR. Na łokciach i kolanach wszyto wzmocnienia z Cordury, a w spodniach również kliny z rozciągliwego materiału zapewniające większą swobodę ruchu.
Templars Gear dla Legii
Polskie przedsiębiorstwo Templars Gear po raz pierwszy wystawiało swoje wyroby na targach Enforce Tac w Norymberdze. Całość oporządzenia produkowana w Piasecznie wykonywana jest z laminatu z laserowymi nacięciami. Templars Gear może się pochwalić dostawami sprzętu dla jednej z polskich trójliterowych służb mundurowych i pododdziałów Legii Cudzoziemskiej. Jedną z nowości pokazanych w Niemczech był chestrig (uprząż piersiowa) połączony z pasem biodrowym wyposażony we wspólne szelki. Dzięki zastosowaniu tego rozwiązania można było wyeliminować jedną parę szelek, normalnie używaną w chestrigu lub dodawaną do obciążonego pasa. Właściciele Templars Gear pochwalili się w Norymberdze, że planują zwiększenie potencjału produkcyjnego i budowę własnego zakładu wytwórczego w kraju. Wszystko to, aby sprostać swojej maksymie: Proudly made in Poland.
Vorn Defence GARM
Vorn Defence ujawniło wojskową odmianę plecaka THOR do skrytego przenoszenia broni z systemem szybkiego dobycia Quick Rifle Relase (QRR). Projekt pod nazwą GARM jest w fazie prototypu i umożliwia przenoszenie karabinu wyborowego i karabinka automatycznego z lufą o długości od 10,5 cala/254 mm. GARM oparty jest o system szybkiego wypięcia broni z otwartej od góry komory umieszczonej pomiędzy tyłem plecaka, a pozostałymi kieszeniami. Odblokowanie zaczepów umieszczonych po prawej stronie odbywa się poprzez pociągnięcie za uchwyt na lewej szelce. Następnie użytkownik może wygodnie dobyć broni chwytając ją za lufę, bez ściągania plecaka. Druga, obszerna komora wyłożona jest rzepem, umożliwiającym organizację przestrzeni wedle potrzeb. Na szczycie umieszczono dodatkową kieszeń na drobne przedmioty.
Debiut Kroko na ET
Chorwacka spółka Kroko zaprezentowała w Norymberdze plecaki rodziny M-10xx, modułowe pasy wyposażone w różnego typu zapięcia oraz noszaki płyt balistycznych z laserowo wycinanego laminatu i z klamrami M2 ROC. Plecaki M-10xx występują w różnych rozmiarach, najmniejszy ma pojemność 20 litrów, kolejne modele 35, 45, 50, 60 litrów, aż do największego 73-litrowego. Zastosowano w nich nowatorskie rozwiązanie – klamry magnetyczne, a wszystkie zamki są bryzgoszczelne. Mniejsze modele plecaków wyposażono w proste choć wygodne systemy nośne. W przypadku większych zastosowano rozwiązanie podobne do użytego w amerykańskim Mystery Ranch Futura Harness. Kroko wprowadziło plecaków nowatorskie materiały: zapamiętującą pierwotny kształt piankę MemoryFoam i rozciągliwy w czterech kierunkach, miły w dotyku strech o dużej wytrzymałości S-Skin. Ten ostatni charakteryzuje się hydrofobowością, dzięki czemu jest lepszy od siatki 3D Mesh stosowanej przez innych producentów.
Zestaw linowy CTOMS Trace
Na stoisku spółki Helix pojawił się kanadyjski zestaw linowy CTOMS Trace. W podstawowej postaci w jego skład wchodzi uprząż, przyrząd zjazdowy, przyrząd zaciskowy, taśmy, karabinki i bloczki. Można go wykorzystywać do działań linowych: zjazdów, podchodzenia i opuszczania i transportu ładunków. Koszt CTOMS Trace to 1700 USD (6,5 tys. zł). Konfiguracja może się różnić w zależności od wymagań użytkownika. Oznaczone kolorami pakiety mają inne długości liny i liczbę dostępnego osprzętu. W każdym zestawie znajduje się lina o średnicy 6,5 mm z oplotem Technora i nylonowym rdzeniem wraz z osłonami, uprząż biodrowa CTOMS, taśmy, przyrząd zjazdowy Quickie Descender (QD), przyrząd zaciskowy Quickie Ascender (QA), bloczki Prodigy oraz karabinki. Quickie Descender to samohamujące pod obciążeniem urządzenie zjazdowe blokujące linę do siły 3kN. Dzięki zastosowaniu zestawu QD i QA użytkownik jest w stanie budować układy wyciągowe 3:1, a dublując zaciski i stosując bloczki nawet 9:1. W pakiecie z Trace nabywca otrzymuje też kurs on-line.
Szybowiec elektryczny Antares E2
Przed wejściem do hal targowych ustawiono elektryczny motoszybowiec Lange Research Antares E2. Płatowiec o długości 7,3 m i rozpiętości skrzydeł 23 m wpisuje się jednocześnie w dwa gatunki statków latających. W konfiguracji bezzałogowej pilotowany jest zdalnie, podobnie jak typowe aparaty tej klasy. Podawany przez producenta zasięg to 5400 km, a długotrwałość lotu wynosi nawet 40 godzin. Maksymalny pułap to 6000 m. Antares E2 pilotowany jest przez operatora znajdującego się w kontenerze. W przypadku, gdy motoszybowiec pilotuje człowiek na pokładzie, zasięg i długość lotu spada. Ładowność Antares E2 wynosi 500 kg. Metanolowe ogniwa paliwowe o masie 300 kg mają prawie dwukrotnie lepszą wydajność od silnika wysokoprężnego. Napędzają sześć umieszczonych pod skrzydłami silników o mocy o mocy 15kW każdy. Bezpośrednio pod silnikami podwieszono gondole mieszczące ogniwa paliwowe i miejsce na ładunek. Antares E2 może być kupowany zarówno przez odbiorców cywilnych jak i formacje mundurowe.