Podczas wizyty pary prezydenckiej w Białym Domu podpisano deklarację o zacieśnieniu współpracy obronnej pomiędzy Stanami Zjednoczonymi a Polską. Jest to nie tylko wzmocnienie obecnie stacjonujących sił amerykańskich z 4,5 do 5,5 tys. żołnierzy, ale położenie podstaw pod możliwości logistycznych na szybkie rozmieszczenie na wypadek konfliktu lub ćwiczeń dywizji zmechanizowanej US Army w sile od 12 do 20 tys. żołnierzy. Pierwszą sposobnością mogą być największe od 25 lat ćwiczenia pod kryptonimem Defender 2020 (USA zwiększą obecność wojskową w Polsce, 2019-06-13). 

Deklaracja polsko-amerykańska o zacieśnieniu współpracy obronnej otwiera drogę do szybkiego rozmieszczenia dodatkowych związków taktycznych w Polsce. Nie tylko podczas ćwiczeń, ale również na wypadek kryzysu lub konfliktu zbrojnego / Zdjęcie: US Army

Deklaracja polsko-amerykańska o zacieśnieniu współpracy obronnej otwiera drogę do szybkiego rozmieszczenia dodatkowych związków taktycznych w Polsce. Nie tylko podczas ćwiczeń, ale również na wypadek kryzysu lub konfliktu zbrojnego / Zdjęcie: US Army

Siedem punktów deklaracji o zacieśnieniu polsko-amerykańskiej współpracy obronnej ma kluczowe znaczenie na wypadek ćwiczeń, kryzysu lub konfliktu. Zakłada bowiem budowę infrastruktury logistyczno-administracyjnej, która znacznie ułatwi możliwość rozmieszczenia sił amerykańskich w Europie. Podobną rolę ma odegrać plan rozbudowy przez NATO  infrastruktury transportowej, który obejmuje ukończenie 250 inwestycji do 2021 (Magazyn NATO w Powidzu, 2019-03-24).

Co zatem realizacja porozumienia może dać w praktyce? Amerykanie planują ulokowanie w Polsce szeregu struktur, których rolą jest szybkie rozbudowanie potencjału militarnego w regionie. Są to:

1. Wysunięte dowództwo US Army na szczeblu dywizji, które jest nie tylko związkiem taktycznym, rozmieszczanym w ramach teatru działań przed głównymi siłami. Jest to również stała placówka sił zbrojnych, która będzie utrzymywać relacje z polskimi odpowiednikami, organizować wspólne ćwiczenia czy sieci dostaw. W razie potrzeby może zostać przekształcone w stałe dowództwo ze sztabem US Army, zdolne do prowadzenia operacji wojskowych na dużą skalę. Obecnie w Poznaniu od 2017 działa tzw. Mission Command Element, które jest dowództwem sił amerykańskich na wschodniej flance NATO. Początkowo było wydzielone z 4. Dywizji Piechoty, a obecnie z 1. Dywizji Piechoty.

2. Grupa wsparcia w ramach teatru działań. Podobne grupy istnieją w Kuwejcie i Katarze (Area Support Group – Kuwait i Area Support Group – Qatar). Zajmują się zabezpieczaniem bieżących zadań regionalnego dowództwa sił zbrojnych USA. W przypadku Europy będzie to Dowództwo Europejskie Stanów Zjednoczonych (EUCOM). W ich gestii leży zabezpieczenie sił rozmieszczanych i wycofywanych, infrastruktury, a także proces rozładowania, koncentracji i rozmieszczenia wojsk (Reception, Staging, Onward movement, & Integration, RSOI).

3. Załadunkowo-rozładunkowa baza lotnicza, która jest wyspecjalizowaną jednostką do wsparcia przemieszczenia się wojsk podczas ćwiczeń lub na wypadek kryzysu, zdolną do obsługi dużej liczby żołnierzy w krótkim czasie. Ma to istotne znaczenie w przypadku konieczności szybszego rozmieszczenia sił amerykańskich w Europie.

4. Infrastruktura dowództwa operacji specjalnych USSOCOM (United States Special Operations Command) mająca służyć do wsparcia operacji powietrznych, lądowych i morskich, a w czasie pokoju jako ośrodek doradztwa siłom sojuszniczym. W razie potrzeby zadaniem USSOCOM w Polsce będzie prowadzenie rozpoznania dalekiego zasięgu.

5.  Eskadra bezzałogowych statków powietrznych (bsl) General Atomics MQ-9 Reaper, która będzie podlegać Siłom Powietrznym (US Air Force, USAF) będzie mogła wspierać działania szczebla dywizyjnego US Army w zakresie działań wywiadowczych, zwiadowczych i rozpoznawczych, podobnie jak wykorzystywane do tego są MQ-1C Grey Eagle.

6. Infrastruktura dla Pancernej Brygadowej Grupy Bojowej US Army (Armored Brigade Combat Team, ABCT), brygady lotnictwa bojowego oraz batalionu wsparcia logistycznego. Pod tym sloganem kryje się pewna niewiadoma. Dywizja Piechoty US Army składa się bowiem z dwóch zespołów ABCT. Nie jest jasne, czy do Polski trafi zatem drugi zespół ABCT. Dywizja ma bowiem w składzie zwykle jedną brygadę lotnictwa bojowego, złożoną ze śmigłowców uderzeniowych i transportowych oraz wyspecjalizowany batalion logistyczny, przeznaczony do wsparcia kilku ABCT.

7. Centrum Szkolenia Bojowego (Combat Training Center, CTC) będzie głównym ośrodkiem poligonowym sił amerykańskich w Polsce, a docelowo planowane jest rozszerzenie infrastruktury o kolejne lokalizacje. Status jednostek CTC mają obecnie tylko trzy ośrodki szkoleniowe US Army i są to centra o najwyższym poziomie zabezpieczenie szkoleniowego: Fort Irwin w Kalifornii, Fort Polk w Luizjanie oraz Grafenwöhr w niemieckiej Bawarii.

Sformowanie pełnokrwistej ciężkiej dywizji US Army będzie zatem możliwe, gdy powyższa infrastruktura zostanie wsparta przez dodatkowy zespół ABCT wraz z czołgami i artylerią zmagazynowanymi w ramach system strategicznych magazynów APS (Army Prepositioned Stock), Brygadową Grupą Bojową Strykerów (SBCT) z Niemiec, wyposażonych w zmodernizowane kołowe bojowe wozy piechoty z 30-mm armatami automatycznymi oraz 173. Brygadę Powietrznodesantową z Włoch (Dozbrajanie Strykerów US Army, 2019-05-26).

Niemniej ta infrastruktura nie będzie prawdopodobnie dostępna w całości w przyszłym roku, gdy rozpoczną się ćwiczenia Defender 2020, które zgodnie z deklaracją podsekretarza stanu w US Army, Ryana D. McCarthy, mają być podobne (choć realizowane na mniejszą skalę), do odbywających się podczas zimnej wojny ćwiczeń Reforger (Return of Forces to Germany). Celem tamtych manewrów było szybkie rozmieszczenie dodatkowych sił w Europie na wypadek agresji radzieckiej. Przykładowo podczas ćwiczeń z 1988 na terytorium Republiki Federalnej Niemiec (RFN) brało udział w nich udział około 125 tys. żołnierzy NATO, w większości amerykańskich.

Jak poinformował Ryan D. McCarthy, który odwiedził Polskę w 2017, infrastruktura wsparcia w Europie Środkowej została zbudowana w znacznej mierze w czasie zimnej wojny i wymaga poważnej modernizacji. Odpowiedzialność za przebudowę leży zarówno po stronie gospodarza, jak i po stronie USA. Celem jest bowiem dostosowanie lokalnego zaplecza do przyjęcia znacznych sił amerykańskich, tak jak było to w przypadku RFN podczas zimnej wojny.