25 lipca Służba Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU) wraz z prokuraturą wojskową zatrzymały rosyjski tankowiec Nejma, który 25 listopada 2018 blokował Cieśninę Kerczeńską podczas incydentu pomiędzy jednostkami pływającymi marynarki wojennej Ukrainy (Wijśkowo-Morśki Syły Ukrajiny) i Pogranicznej Służby Federalnej Służby Bezpieczeństwa Federacji Rosyjskiej (PS FSB Rosji). Tankowiec został zatrzymany w porcie Izmaił w obwodzie odeskim, niedaleko granicy z Rumunią, gdy wszedł do niego pod zmienioną nazwą Nika Spirit. Wcześniejszą nazwę jednostki zidentyfikowano dzięki międzynarodowemu systemowi identyfikacji Equasis (Incydent na Morzu Azowskim, 2018-11-25).
Pływający pod rosyjską banderą tankowiec Nejmama 122,33 m długości, 14,8 m szerokości, 3,48 m zanurzenia maksymalnego, pojemność brutto 2868 GT i nośność 3794 t. Został zbudowany w 1989. Portem macierzystym jest Taganrog nad Morzem Azowskim w obwodzie rostowskim, a ostatnim portem, który opuścił – Kawkaz na okupowanym półwyspie krymskim. Jego poprzednia nazwa to Lenanieft 2070, którą nosił do maja 2011. Nazwa Nika Spirit jest nielegalna
Zgodnie z informacją Państwowej Służby Granicznej Ukrainy (DPSU), rosyjska jednostka weszła do 24 lipca około godz. 15.00 Po identyfikacji, na wniosek prokuratury wojskowej SBU dokonała zatrzymania załogi, która została przesłuchana. Statek został przeszukany, a śledczy zabezpieczyli dokumenty i nagrania rozmów, które były prowadzone podczas listopadowego incydentu (Okręt rozpoznawczy dla Ukrainy, 2019-04-28).
/ Film i zdjęcie: SBU
Zatrzymania dokonano w związku z udziałem tankowca Nejma w nielegalnym zablokowaniu przez jednostki rosyjskiej Pogranicznej Służby FSB zespołu złożonego z dwóch ukraińskich kutrów artyleryjskich Berdianski Nikopolprojektu 58155 Gurza-M oraz holownika redowego Jany Kapu projektu 498. Jednostki ukraińskie zostały zatrzymane siłą gdy przechodziły przez kanał Kercz-Jenikale w Cieśninie Kerczeńskiej, zmierzając do Mariupola nad Morzem Azowskim. Bezpośrednie przejście przez kanał uniemożliwił właśnie tankowiec Nejma. Jednostka należy do kompanii Juwas-Trans, która jest także właścicielem Stoczni Kerczeńskiej. Jej holowniki pilotowały ukraińskie jednostki podczas przejścia przez kanał. Zgodnie z dekretem prezydenta Ukrainy z 19 marca 2019, na kompanię nałożono sankcje ekonomiczne na trzy lata.
W odpowiedzi na zatrzymanie tankowca Nejma, Ministerstwo Spraw Zagranicznych Rosji poinformowało, że wyjaśnia okoliczności tego wydarzenia, by podjąć odpowiednie kroki. Dodano, że jeśli w zatrzymaniu chodzi o aresztowanie rosyjskich obywateli jako zakładników, zostanie to zakwalifikowane jako poważne złamanie prawa międzynarodowego i będzie nieść za sobą poważne konsekwencje.
W listopadzie 2018 FSB aresztowała 24 ukraińskich marynarzy, którzy są przetrzymywani w Rosji do dnia dzisiejszego. Zostali oskarżeni o nielegalne przekroczenie granicy rosyjskiej w składzie zorganizowanej grupy. W maju 2019 Międzynarodowy Trybunał Prawa Morza (ITLOS) zażądał od Rosji uwolnienia okrętów z załogami. 11 lipca w swojej pierwszej rozmowie telefonicznej z Władimirem Putinem, Wołodymyr Zełenski poruszył temat uwolnienia marynarzy. Jednak 17 lipca sąd w Moskwie przedłużył areszt dla obywateli ukraińskich o kolejne trzy miesiące. Ministerstwo Spraw Zagranicznych Ukrainy wyraziło po raz kolejny zdecydowany protest. Według niego, utrzymanie marynarzy w areszcie jest poważnym naruszeniem immunitetu przysługującego okrętom i żołnierzom zgodnie z Konwencją Narodów Zjednoczonych o prawie morza i zasadami prawa międzynarodowego.
Zgodnie ze śledztwem ukraińskiej prokuratury, za zatrzymanie jednostek kutrów artyleryjskich i holownika redowego odpowiada 15 członków najwyższego dowództwa rosyjskich sił zbrojnych, w tym jeden kontradmirał, dwóch wiceadmirałów i jeden generał-pułkownik (Kutry patrolowe Island dla Ukrainy, 2018-04-04).
Komentarze
Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.