19 września z pełna oprawą i udziałem władz państwowych odsłonięto w Moskwie pomnik Michaiła T. Kałasznikowa, konstruktora stojącego na czele zespołu, który opracował karabinki AK i AKM. Wnikliwa analiza monumentu wykazała jednak istotny błąd, w monument wpasowano element, który nie jest spuścizną radzieckiego twórcy (Pomnik Kałasznikowa w Moskwie, 2017-09-21).
Na monumencie towarzyszącym ustawionemu 19 września pomniku Kałasznikowa znalazł się spory błąd, rysunek złożeniowy niemieckiego StG44. To już historyczne zdjęcie, w nocy fragment płyty za karabinkiem AKS-74U został już wycięty / Zdjęcie: FAN
Pomnik, oprócz spiżowej postaci Kałasznikowa, dzierżącej w rękach karabinek AK pierwszej serii produkcyjnej, posadowionej na cokole z różowego marmuru składa się z drugiego elementu, z zestawem rzeźb konstrukcji strzeleckich. To m.in. pierwszy pistolet maszynowy konstrukcji Kałasznikowa, karabinki AKM, AK-74 i RPK-74S, karabin maszynowy KK, jak też deska kreślarska, cyrkle, linijki, plany, przekroje, podpisy i notatki.
Elementem wybranym jako tło subkarabinka AKS-74U jest rysunek złożeniowy broni. W zamyśle rzeźbiarza detal ten miał przedstawiać elementy radzieckiego AK, jednak w rzeczywistości to schemat… niemieckiego karabinka automatycznego Sturmgewehr 44 (MP44/StG44).
22 września w wywiadzie dla agencji prasowej RIA Nowosti sprawę próbował pokrętnie wyjaśnić dyrektor Rosyjskiego Towarzystwa Wojenno-Historycznego (RWIO) Władysław Kononow. Stwierdził, że błąd rzeźbiarza Saławata Szczerbakowa, który przedstawił na postumencie rysunki niemieckiego szturmowego Szmajsera, ostatecznie rozwiał mit o inspiracji tą konstrukcją podczas konstruowania AK wśród zagranicznych bronioznawców. Wywołało to jednak lawinę nieprzychylnych komentarzy. Tego samego dnia wycięto też z pomnika kontrowersyjny fragment.