W ramach zaplanowanego na 3-17 sierpnia br. ćwiczenia Northern Strike 24-2, realizowanego przez Lotnictwo Gwardii Narodowej stanu Michigan, dwa mikrosamoloty odrzutowe KestrelX JSX-2 produkowane przez spółkę Sonex Aircraft, po raz pierwszy symulowały wrogie pociski manewrujące i bezzałogowe statki latając/amunicję krążącą. Były przechwytywane przez samoloty wielozadaniowe F-16 ze 113. Skrzydła Lotnictwa Gwardii Narodowej Dystryktu Kolumbii z połączonej bazy lotniczej Andrews w Maryland i 180. Skrzydła Myśliwskiego Lotnictwa Gwardii Narodowej stanu Ohio z bazy lotniczej Toledo.
Zdjęcia: Tech. Sgt. Tristan D. Viglianco, US Air National Guard
Ćwiczeniem kieruje lokalne centrum szkolenia w walce wielodomenowej NADWC (Michigan National Guard National All-Domain Warfighting Center). Ogólnie, podczas różnych scenariuszy, bierze w nim udział ponad 6300 żołnierzy wszystkich rodzajów sił zbrojnych USA z 32 stanów i terytoriów, 11 dowództw oraz 5 państw sojuszniczych. Loty są realizowane z lotniska Alpena CRTC (Combat Readiness Training Center) albo z lotniska Oscoda–Wurtsmith w północnym Michigan.
Niewątpliwie ćwiczenia z przechwytywania pocisków manewrujących i bezzałogowców jest odzwierciedleniem szerokiego wykorzystania tego typu środków bojowych w ostatnich konfliktach zbrojnych w Ukrainie czy podczas działań przeciwko jemeńskim Huti.
Jednym z głównych priorytetów Lotnictwa Gwardii Narodowej jest obrona ojczyzny. Ponadto nasi lotnicy spodziewają się podobnych wyzwań podczas misji zagranicznych, powiedział podpułkownik Nicholas Smith z Gwardii Narodowej stanu Michigan, zastępca dowódcy w Sztabie Połączonym (J7). Northern Strike oferuje żołnierzom wyjątkowe możliwości szkoleniowe, pozwalając im trenować scenariusze, z którymi prawdopodobnie nie zetkną się podczas normalnego codziennego szkolenia.
Koszt ćwiczenia oszacowano na około 1 mln USD, co jest sumą znacznie mniejszą niż koszty pojedynczych, prawdziwych pocisków manewrujących. W przeszłości Gwardia Narodowa wykorzystywała różne możliwości w zakresie walki elektronicznej do symulacji zagrożeń powierzchniowych dla samolotów, powiedział ppłk Smith. Po raz pierwszy Gwardia Narodowa wykorzystuje kombinację samolotów Lotnictwa, które odtwarzają charakterystyki lotu pocisków manewrujących, wraz z mikroodrzutowcami o zredukowanych przekrojach radarowych, aby symulować szeroką gamę pojawiających się zagrożeń, takich jak przeciwnicy, małe platformy bezzałogowe.
Ten rodzaj szkolenia to dokładnie to, o co prosili taktycy Lotnictwa Gwardii Narodowej, aby poprawić gotowość jednostek — kontynuował ppłk Smith. Pokazuje nasze wysiłki jako planistów ćwiczeń, aby zaplanować ćwiczenia na żądanie i wydarzenia szkoleniowe w oparciu o pożądane przez uczestników cele edukacyjne.
Do zadań pilotów F-16 jest kontrola przestrzeni powietrznej powierzchni ponad 44 030 km² (17 000 mi²) nad Michigan Airspace Complex, który jest częścią NADWC.
Nie mamy zbyt wielu szkoleń z zakresu zwalczania pocisków manewrujących, więc całe ćwiczenie poświęcone tylko temu jest świetne — powiedział mjr Jacob, pilot F-16 z 163. Eskadry, 122. Skrzydła Myśliwskiego. Możliwość integracji z mniejszymi platformami, które są trudniejsze do wykrycia przez radar, jest wyjątkowa.
Oprócz szkolenia myśliwców, różne zasoby dowodzenia i kontroli oraz Wschodniego Sektora Obrony Powietrznej Dowództwa Obrony Północnoamerykańskiej Przestrzeni Powietrznej NORAD również uczestniczą w ćwiczeniu.
To wyjątkowe szkolenie odbywa się podczas jednych z największych ćwiczeń Gwardii Narodowej. W tej iteracji weźmie udział około 6300 osób, w tym personel Armii, Marynarki Wojennej, Sił Powietrznych, Piechoty Morskiej, Sił Operacji Specjalnych, Straży Przybrzeżnej z 31 stanów, jednego stanu, 11 komponentów służbowych i pięciu krajów.
Najciekawszym elementem wydaje się użycie cywilnych mikrosamolotów odrzutowych JSX-2, które zostały zmodyfikowane na potrzeby wojska. Otrzymały bowiem gondole podkadłubowe, ale ich przeznaczenie pozostaje zagadką. Jest to samolot produkcji spółki Sonex Aircraft z Oshkosh w stanie Wisconsin, po raz pierwszy zaprezentowany w 2009 w wersji JSX-1. Rok później zaprezentowano większy i ulepszony JSX-2, z całkowicie chowanym podwoziem. Samoloty są napędzane małym silnikiem turboodrzutowym TJ100 czeskiej spółki PBS Aerospace.
Ponadto, JSX-2 wyposażono w spadochron ratunkowy. Ma masę własną 227 kg, długość 5 m i rozpiętość skrzydeł 5,5 m. Początkowo, JSX-1 i JSX-2 były oferowane jako zestawy do montażu dla rynku komercyjnego. Obecnie spółka oferuje nową wersję zestawu o nazwie SubSonex Personal Jet, który osiąga prędkość przelotową 380 km/h oraz zasięg 650 km. Sonex Aircraft i Navmar Applied Sciences Corporation (NASC) oferują również wersję dwusilnikową i bezzałogową JTX-2 znaną jako Tracer.
Użyte w ćwiczeniach samoloty są użytkowane przez spółkę KestrelX i noszą cywilną rejestrację N55KX i N66KX. 21 października 2022 spółka otrzymała zlecenie o wartości 725 053 USD (2,856 mln zł) na realizację usług z samolotami replikującymi zagrożenia bezzałogowe i pociski manewrujące. Sonex Aircraft podaje cenę cywilnego samolotu w standardowej konfiguracji wynoszącą 136 654 USD (538,282 tys. zł), więc znaczna część umowy dotyczyła dostosowania do wymogów wojska.