Niedawno ujawniono, że Państwowe Stowarzyszenie Naukowo-Produkcyjne KNWO Fort opracowało własną, nowoczesną konstrukcją strzelecką. Pierwszy raz model karabinka Fort-250 wraz z granatnikiem podwieszanym Fort-650 zadebiutował na wystawie Arms and Security w Kijowie. Głównym konstruktorem jest Petro A. Zajac. Wiele elementów konstrukcji wykonano w postaci wydruków przestrzennych. Broń ma być wielokalibrowa – na targach prezentowano odmianę do amunicji 5,45 mm x 39, jednak karabinek ma być też łatwo dostosowany do naboju 5,56 mm x 45 NATO i innych.
Ukraińskie przedsiębiorstwo KNWO Fort zaprezentowało model 5,45-mm karabinka automatycznego Fort-250. To nowoczesna konstrukcja, która ma zostać zaprezentowana w finalnej postaci w 2019
Fort-250 to konstrukcja działająca na zasadzie odprowadzania gazów przez boczny otwór w lufie na tłok o krótkim skoku. Broń wyposażono w nastawny regulator gazowy. Karabinek ma łatwowymienną lufę pozwalającą po wymianie wraz z zamkiem na dostosowanie go do innej amunicji. Masa konstrukcji wynosi 3 kg. Karabinek ma kolbę składaną na prawą stronę z możliwością regulacji wysunięcia stopki i podniesienia poduszki policzkowej.
Fort-250 zdradza wiele podobieństw do polskiego MSBS-5,56. Konstrukcję tak samo oparto na prostopadłościennej komorze zamkowej z aluminium. Jak w polskim modelu, także ukraiński karabinek ma dwa symetryczne okna wyrzutowe łusek z prawej i lewej strony (jeden jest zasłonięty maskownicą), co sugeruje przestawny kierunek ich wyrzucania. Jak w MSBS-5,56 do każdego z nich można dokręcić odbijacz. Co ciekawe, o ile na grzbiecie długiej monolitycznej komory znajduje się uniwersalna szyna Picatinny, o tyle Ukraińcy wprowadzili własnych standard bocznych otworów montażowych. Na prezentowanym karabinku był do nich dopięty celownik granatnika podwieszanego.
Komora spustowa Fort-250 jest wykonana z tworzywa sztucznego, chwyt pistoletowy jest jej integralną częścią. Charakteryzuje się znacznie płytszym gniazdem dostosowanym do wymiarowo do górnej części kadłuba magazynków AR-15. Pozwala to używać do zasilania broni całej gamy amunicji, której długość całkowita nie przekracza długości naboju 5,56 mm x 45.
Granatnik Fort-650 zasilany jest amunicją 40 mm x 46SR. Broń ma do ładowania lufę wysuwaną do przodu i skręcaną, co pozwala na ładowanie nawet bardzo długich granatów niskiej prędkości wylotowej / Zdjęcia: 2plus2ua i kajabaTSA
Manipulatory są symetrycznie rozmieszczone po prawej i lewej stronie komory zamkowej. Napinacz porusza się w wycięciu pod grzbietową uniwersalną szyną montażową. Jest przestawny, można go umieścić z prawej lub lewej strony. Broń wyposażono w zdublowany skrzydełkowy przełącznik rodzaju ognia obsługiwany kciukiem dłoni na chwycie. Podobnie, jak w MSBS-5,56 karabinek wyróżniają dwa duże przyciski zatrzasku magazynka oraz umieszczona w przedniej części osłony spustu dźwignia zwalniająca zespół ruchomy z tylnego położenia.
Analiza
Konflikt na Ukrainie spowodował zintensyfikowanie prac nad bronią palną w tym państwie. Było to tym bardziej istotne, że Ukraińcy nie dysponowali po rozpadzie ZSRR żadną fabryką produkującą konstrukcje strzeleckie. Wszystkie wzory uzbrojenia używane przez siły zbrojne pochodziły jeszcze z czasów sprzed 1990 rokiem. W XXI wieku kupiono niewielkie partie broni zachodniej dla jednostek wewnętrznych, na niewielką skalę zmodyfikowano też w wojskowych jednostkach specjalnych karabinki AK i AK-74.
W 2007 obecne Państwowe Stowarzyszenie Naukowo-Produkcyjne KNWO Fort, podległe Ministerstwo Spraw Wewnętrznych (MWS) Ukrainy rozpoczęło współpracę z izraelską spółką IWI. W 2012 Fort zaprezentował pierwsze, złożone z części z Izraela karabinki X95 i TAR-21 rodziny Tavor. Wprowadzono je do oferty pod nazwą Fort 224 i Fort-221. Co ciekawe, broń dostosowano do amunicji 5,45 mm x 39. Partia 500 tych konstrukcji trafiła w 2014 do ukraińskich sił zbrojnych.
Komentarze
Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.